Przypadkowo, zbierając jagody i rozmaryn, natknąłem się na kilka tajemniczych ziemnych kręgów, które wyglądały mniej więcej tak:
Wewnętrzny krąg ma około 4m średnicy, otoczony jest rowem, szerokości około 70cm i głębokości 30-40cm. Rów jest w czterech miejscach zasypany, jakby to były wyjścia na cztery strony świata. Obiekty nie wystają ponad poziom terenu. Okolica jest podmokła i trudno dostępna.
Podejrzewam, że jest to jakieś cmentarzysko, jakaś forma kurhanów. W tym rejonie jest wiele stanowisk kultury świderskiej, jednak tego miejsca nie znalazłem na żadnej mapie i raczej nie były tam prowadzone żadne wykopaliska
Czy wiecie może, kto budował takie obiekty? W jaki sposób sprowadzić tam archeologów?