Do czego, oprócz celów kulinarnych, mogła służyć w starożytnym Rzymie oliwa?

Do pielęgnacji ciała.

Także jako paliwo do lampek oraz składnik wszelkiej maści olejków. W tym później świętych olejów chrześcijańskich, np. do namaszczenia chorych.

Dla zapaśników do nacierania ciała przed walką.

Na tej samej zasadzie co w greckich palestrach?

Do niemal wszystkiego. To jeden z najważniejszych surowców strategicznych Imperium. Żołnierzy Rzymu używał przenoszonej w lagunculi oliwy do:

- mycia ciała
- mycia włosów
- konserwacji wszystkich skórzanych elementów ekwipunku (w tym, najważniejsze, butów)
- konserwacji (wraz z resztą kontuberni) skórzanego namiotu należącego do kontuberni
- do ochrony przed korozją i do czyszczenia wszystkich stalowych elementów ekwipunku
- do jedzenia (maczanie pożywienia w oliwie)
- do przygotowywania jedzenia (smażenie)
- jako źródło światła w lampkach oliwnych
- jako bazę najróżniejszych past technicznych, w tym używanych do polerowania stali

Oliwa konserwuje też drewno, aczkolwiek nie wiem czy stosowali (domowa sztuczka z nacieraniem - co prawda olejem - rączek drewnianych).

Zaryzykowałbym również balsamowanie ran.

dziwne, że oliwa będąc tak rozpowszechniona w obszarze morza śródziemnego, jest prawie w ogóle nieobecna w religii rzymskiej, w przeciwieństwie do kultów greckich, dlaczego?

Być może oliwa związana była pośrednio z kultem bóstw rolniczych, bądź z religijnym aspektem lampek rzymskich?

no zaraz zaraz... a zapalanie lampek oliwnych bóstwom domowym, to co???

ale to jest przykład z kultu religii prywatnej, a w religii publicznej? a teraz przypomnij sobie Greków ich mity, chociażby, tam oliwa znacznie częściej się pojawia.

Oliwę w Rzymie używano do pielęgnacji ciała dodając do niej najczęściej rumianek. Służyła ona również do bodajże ochrony przed oparzeniami słonecznymi.