| |
|
|
 Bitwa nad rzeką Trebia
| |
|
|
|
Black 13
|
| |
|
| I ranga |
|
 |
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 24 |
|
| Nr użytkownika: 10.579 |
|
|
|
Krzysztrof Kozio³ |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
| |
|
Interesuje mnie następujące rzeczy:
-stosunek sił wojsk Kartagińskich i Rzymskich
-przebieg bitwy
-dowódcy
-taktyka zastosowana przez obie strony
Pzd.
Black 13
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
ad1
Przeciwnicy mieli mniej więcej równe siły.
Hannibal do swoich 26 tys ludzi którzy przeszli przez Alpy dołaczył ok. 10 tys piechoty i 4 tys jazdy galijskiej, razem miał więc ok. 40 tys ludzi. W skład armii wchodzło tez kilka słoni (9?) które przeżyły przeprawę przez Alpy.
Konsul Semproniusz zaś wystawił połaczone dwie armie konsularne (cztery legiony rzymskie oraz cztery sprzymierzeńców) tak więc miał też ok. 40 tys ludzi (przy czym częśc jazdy Rzymianie stracili nad Ticinusem).
Przewagą Hannibala była lepsza i liczniejsza jazda. W piechocie natomiast przewagę jakościową i ilościową mieli Rzymianie.
ad2
Bitwa rozpoczęła się po przejściu przez legiony rzeki Trebii. Wcześniej Hannibal umieścił w zasadzce oddział liczący 1000 ludzi pod dowództwem swego brata Magona.
Armia rzymska rozpoczęła na tarcie na szyk kartagiński jednak nie zdołała go przełamać. Gdy wszystkie siły rzymskie zostały związane walką, a rzymska kawaleria została spędzona z pola bitwy przez jazdę i słonie Hannibala oddział Magona uderzył na tyły Rzymian. Zagrożeni okrążeniem legioniści w liczbie 10 tys zdołali się przedrzeć przez Galów stanowiących centrum kartagińskiego szyku, przegrupowac się i wycofać do Placencji. Reszta armii rzymskiej została rozbita lub wzięta do niewoli.
ad3
Dowódcy w bitwie:
Kartagińczykami oczywiście Hannibal Barkas, naczelny wódz armii kartagińskiej w Hiszpanii (po przekroczeniu Alp czysto teoretycznie)
Rzymianami dowodził konsul 218 roku Tyberiusz Semproniusz Longus (drugi konsul, Publisz Kornelisz Scypion Starszy było becny w obozie, ale chory)
O Hannibalu nie będe się rozpisywał - nie chcę pisac panegiryków  , zresztą jest o nim topic.
Co do Semproniusza Longusa to jak się okazało bardzo popędliwy i niecierpliwy i dał się wywieść w pole Hannibalowi. Ponieważ Korneliusz Scypion był chory w nastepstwie rany odniesionej nad Ticinusem, to Semproniusz dowodził całą armią rzymską (jak się okazało - fatalnie). przedtem jednak wykonał dobrą robotę na Sycylii (miał dokonac inwazji Afryki) zdobywając m.in Maltę.
ad4
Głowną taktyką Hannibala był oczywiście manwer oddziału Magona (czyli zasadzka). Ponadto sprytnie wciągnął Semproniusza do walki w niekorzystnych warunkach: świtem jeźdźcy numidyjscy zaczęli nękać straże rzymskie w oboezie, na co Seproniusz zareagowałzgodnie z przewidywaniami Hannibala - wyprowadził w pole całą armię. Ponieważ Kartagińczcy byli po drugiej stronie rzeki, kazał się przez nią przeprawić (grudniowym rankiem, na czczo!!! ). W przeciwieństwie do Rzymian żołnierze Hannibala spokojnie się posilili i ubierali przy rozpalonych ogniskach. tak więc kondycyjnie i pod względem morale przewaga także była po stronie Kartagińczyków.
Ponadto, mozna zauważyc juz głowne składniki zwykłej taktyki Hannibala - manewr silnymi skrzydłami w celu okrażenia przeciwnika - Trebia to takie mniej udane Kanny, mistrzowskie wykorzystywanie silnych punktów swej armii w celu przprowadzenia natarcia przy równoczesnej defensywie w punktach słabszych.
Taktyka Semproniusza była prostą rzymska taktyką - zmieśc przeciwnika uderzeniem od czoła wykorzystując szachownicę manipułów.
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
4/11/2005, 20:46
