Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony « < 4 5 6 7 8 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dlaczego walczymy o Katyń a pomijamy Wołyń
     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 27/05/2009, 20:14 Quote Post

Wuju1234 - tu masz artykuł : ( niestety nie umiem kopiować linków) :

,,W zabytkowej szafie należącej do rektora Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w latach 1944-1947 znaleziono 4,5 tys. stron dokumentów dotyczących Narodowych Sił Zbrojnych. We wtorek dokumenty zostaną przekazane do Archiwum Akt Nowych.

Jak powiedział historyk z Archiwum Akt Nowych Mariusz Olczak, dokumenty były ukryte w specjalnej skrytce w szafie. Mebel wysokości ok. 1,5 metra, zamykany z przodu żaluzją, należał do wyposażenia gabinetu Franciszka Staffa, ichtiobiologa (brata poety Leopolda Staffa), który wtedy sprawował funkcję rektora SGGW.
W grudniu ubiegłego roku, podczas prac konserwacyjnych, skrytkę w szafie odkryli pracownicy Katedry Konserwacji Drewna Zabytkowego na Wydziale Technologii Drewna SGGW. Znaleziono w niej ponad 4 tys. stron dokumentów, z których ponad 2,4 tys. to dokumentacja działalności Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ), a reszta to gazetki, ulotki i broszury.

"To unikatowe znalezisko. Znajduje się tu prawie kompletne archiwum dowództwa NSZ. Część informacji zawartych w tych dokumentach znamy z odpisów lub korespondencji, ale teraz mamy oryginały" - podkreślił Olczak.

Jak poinformował, większość dokumentów to maszynopisy. Zdarzają się też rękopisy. Są to m.in. rozkazy oficerskie, rozkazy ogólne, rozkazy szczegółowe oraz duży zbiór wniosków awansowych i odznaczeniowych. "Dokumenty były bardzo starannie porozmieszczane w teczkach tematycznych, z opisami" - powiedział historyk.

Archiwum, jak podkreślił, w większości jest w bardzo dobrym stanie. Część będzie musiała zostać poddana zabiegom konserwacyjnym. Całość, po odpowiednim opracowaniu, będzie udostępniana historykom.

Według Olczaka, tematem osobnych badań jest historia ukrycia archiwum. "Można powiedzieć, że archiwum zostało ukryte nie wcześniej niż rankiem 1 sierpnia 1944 r. Z tego dnia, z godz. 9.50, jest ostatni meldunek z nasłuchu radiowego. Kiedy dowódcy już wiedzieli, że wybuchnie Powstanie Warszawskie, podjęli świadomą decyzję o ukryciu dokumentów" - uważa Olczak.

Jak zaznaczył, szafa (w której zrobiono dwie skrytki - jedną u podstawy, a drugą u szczytu) mogła być specjalnie w tym celu zakupiona.

"Wśród dokumentów jest rachunek na zakup tej szafy z kwietnia 1944 r. Szafa została zakupiona na 2,5 tys. zł i stanęła w gabinecie rektora. W tym pomieszczeniu stała już wcześniej bardzo podobna szafa dębowa z lat 30. Można przypuszczać, że ktoś, kto zamawiał drugą szafę, chciał, żeby pasowała do umeblowania i żeby to był nowy, cenny mebel, którego ktoś wraz z ukrytymi dokumentami nie wyrzuci lub nie spali" - tłumaczył Olczak.

Wiedza o tym fakcie albo nie dotarła do władz uczelni, albo nie przetrwała, bo archiwum odnaleziono dopiero teraz - przypadkiem.

Olczak dodał, że nie wiadomo, kto konkretnie ukrył dokumenty w szafie rektora SGGW. "Staramy się to wyśledzić. Mamy różne tropy. Wiemy, że jeden z innych wydziałów NSZ miał skrytkę w podobnej szafie, więc to widać była jakaś metoda" - powiedział.

Obecnie szafa znajduje się w Muzeum Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego."
pap, em


a bolszewikowi ( chyba nie macie już wątpliwości, że to przeszczep) następny ,,prymitywny wierszyk" :

Bolszewicką krwią zbroczony to piętnasty pułk czerwony
Lance do boju szable w dłoń bolszewika goń, goń, goń
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #76

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 27/05/2009, 20:25 Quote Post

QUOTE("Bartłomiej Rychlewski")
niestety nie umiem kopiować linków

Po prostu kopiujesz adres strony z okienka przeglądarki i wklejaz jako tekst do swojego posta.
Silnik forum przerobi to automatycznie na aktywny link. I wszystko.

QUOTE
a bolszewikowi ( chyba nie macie już wątpliwości, że to przeszczep)

Szczerze?
Mnie ten przypadek wygląda na kolejne dziecko neostrady, mające w domu półkę z ksiązkami wydanymi ćwierć wieku temu, bez dostępu do innej literatury (z nieznanych przyczyn), które chce "zabłysnąć" w necie swoją "oryginalnością" (co widać np. po temacie o "czwartakach AL"). Ale może jeszcze da się owego nieszczęśnika wyprostować, chociaż ignorancją to aż wali po oczach.
 
Post #77

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 27/05/2009, 21:42 Quote Post

TEMAT ZMIERZA NA MANOWCE CZEGO DOWODEM BYŁY WYŚPIEWYWANE ŻURAWIEJKI

Z CAŁA SYMPATIĄ DLA TEGO RODZIMEGO WKŁADU W ŚWIATOWĄ LIRYKĘ KAŻDA NASTĘPNA ŻURAWIEJKA W TYM ALBO INNYM NIE-ŻURAWIEJKOWYM TEMACIE GROZIC BEDZIE KALECTWEM LUB NAWET OSTREŻENIEM
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #78

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 28/05/2009, 0:12 Quote Post

QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 27/05/2009, 19:29)
Zastanawiałem się intensywnie czy nie należałoby nacisnąć na naszych parlamentarzystów za pomocą inicjatywy obywatelskiej, aby wszczęli kroki zmierzające do upamiętnienia na Ukrainie osób zabitych w rzeziach wołyńskich i innych. Wbrew pozorom jest to możliwe.


Też mi się wydaje że jest to możliwe, choć widziałbym to raczej jako długotrwały, stopniowy proces, proces uświadamiania społeczeństwa i konsekwentnego podejmowania tego tematu w sposób ukierunkowany na dotarcie do zwykłego wyborcy.

Jedno co jest pewne to jest to że niezależnie od deklarowanych poglądów, większość polskich polityków lekceważy polskie ofiary mordów dokonywanych przez UPA. Dobrym przykładem może być tutaj nasz drogi prezydent, teoretycznie polityk prawicowy, człowiek na którego zagłosowałem i czego mocno pożałowałem gdy pojechał na obchody ku czci ofiar Wielkiego Głodu, ale nie pofatygował się na uroczystości ku czci ofiar Rzezi Wołyńskich. Niestety polski kodeks karny uniemożliwia mi wyrażenie swojej pełnej opinii o tym człowieku.


Innym przykładem może być oszołom z PO, Bronisław Komorowski.

http://www.rp.pl/artykul/166425.html

QUOTE("Komorowski")
Dla mnie jako syna Kresowian nie do zaakceptowania jest próba przeniesienia odpowiedzialności za tragedię Kresów na kogokolwiek innego niż Sowieci. Nie wolno zapominać, że tragedia ta zaczęła się nie w lipcu 1943 r., ale 17 września 1939 r. wraz z inwazją Sowietów na Polskę


O dziwo "jedynym sprawiedliwym" wśród znanych osobistości okazał się być polityk PSL - Jarosław Kalinowski.

http://wyborcza.pl/1,76842,4892491.html

QUOTE("Kalinowski")
A ja panu opowiem historię, którą usłyszałem dawno temu od ojca mojego kolegi ze studiów. Był żołnierzem Batalionów Chłopskich na Zamojszczyźnie. Weszli do wsi zaatakowanej przez UPA. Chodzili od chałupy do chałupy - w jednej zamordowana ciężarna kobieta, dziecko wyjęte z brzucha, przybite do ściany. Oficer zarządził zbiórkę, poszli do sąsiedniej wsi, ukraińskiej, i spacyfikowali ją. Ludzie uciekli do szkoły. Ojciec kolegi dobił ukraińskie dziecko, bo uznał, że nie przeżyje od ran. Opowiadał, że ten obraz zostanie w nim do końca życia.
(...)
- Odsyłam do stenogramów z posiedzenia Sejmu dotyczącego tych spraw. Mówimy o zbrodni w Katyniu. I słusznie. Ale mówmy i pamiętajmy też o 100 tys. zamordowanych na Kresach. Skoro Katyń był ludobójstwem, to i Wołyń po wielekroć był ludobójstwem. Jest coś takiego, niestety, że zbrodnia wołyńska jest umniejszana, sprowadzana do "wydarzeń".
(...)
Na Wołyniu, Podolu, Małopolsce Wschodniej ginęli przede wszystkim chłopi. Oprawcy z OUN-UPA mordowali głównie mieszkańców wsi, m.in. bohaterów wojny polsko-bolszewickiej, bądź ich dzieci. Dla nas, ludowców, jest to wręcz obowiązek, aby włączyć się w obchody tej rocznicy. Martyrologia chłopska jest przecież częścią wspólnej polskiej martyrologii.

Kwestia partnerstwa strategicznego z Ukrainą nie ma tu nic do rzeczy. Przyszłość musi być budowana na fundamencie prawdy!

Polska powinna powiedzieć jasno: nie wyrażamy zgody na to, aby gloryfikować zbrodniczą organizację i jej przywódców, która dopuściła się ludobójstwa, traktować ją jak organizację kombatancką. To jest zafałszowywanie historii. Jeśli zbrodni nie osądzi się i nie nazwie zbrodnią, i będzie się udawało, że było to coś innego, to zbrodnia wróci - niekoniecznie w tym samym miejscu, ale gdzie indziej.



Wracając do pomysłu takiej czy innej "inicjatywy obywatelskiej", to z chęcią wysłucham wszelkiego typu pomysłów, pozostaję w pewnego rodzaju kontakcie z kilkoma osobami zaangażowanymi w tę sprawę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #79

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 28/05/2009, 8:58 Quote Post

QUOTE
NAWET OSTREŻENIEM

O Holender, a co to jest?
 
User is offline  PMMini Profile Post #80

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 28/05/2009, 9:15 Quote Post

Ciekawa lektura.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #81

     
ryba_pila
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 559
Nr użytkownika: 24.471

Stopień akademicki: dr hab. inz.
Zawód: Fizyk
 
 
post 28/05/2009, 17:30 Quote Post

Mnie sie wydaje, ze odpowiedz na zadane pytanie jest bardzo prosta. Polakom wydaje sie, ze wspierajac Juszczenke dzialaja na niekorzysc Rosji. Niechec do Rosji w Polsce jest niestety ogromna.
Uwazam, ze nie potrafimy patrzec na polityke zagraniczna jedynie przez pryzmat wlasnej obecnej i przyszlej korzysci. Nietstey tak nie jest i potem dostajemy po dupie. Kolejny poza Ukraina przyjlad to niczym nieuzasadniona obecnie milosc do USA, ktore przy byle okazji robi nas konia, patrz wywiazywanie sie z offsetu za F16, 'obiecane' kontrakty w Iraku i wiele innych.
Na prawde, czy nasi politycy nie zdaja sobie sprawy, ze dobre stosunki z Rosja sa dla nas duzo wazniejsze niz z USA, czy Ukraina? Przeciez z Rosja mozna uzyskac dla Polski duzo wiecej niz z USA czy Ukraina.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #82

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 28/05/2009, 18:14 Quote Post

QUOTE(ryba_pila @ 28/05/2009, 17:30)
Mnie sie wydaje, ze odpowiedz na zadane pytanie jest bardzo prosta. Polakom wydaje sie, ze wspierajac Juszczenke dzialaja na niekorzysc Rosji.


Jest to bardzo, bardzo możliwe.

QUOTE
Niechec do Rosji w Polsce jest niestety ogromna.


Moim zdaniem słowa "niestety" należy użyć w kontekście tego że ta niechęć jest mocno uzasadniona i w dużej mierze łączy się z realistyczną oceną Rosji.

(co oczywiście nie oznacza że w ramach niechęci do popieprzonego kraju Rosji należy się łasić do popieprzonego kraju Ukrainy)

QUOTE
Na prawde, czy nasi politycy nie zdaja sobie sprawy, ze dobre stosunki z Rosja sa dla nas duzo wazniejsze niz z USA, czy Ukraina? Przeciez z Rosja mozna uzyskac dla Polski duzo wiecej niz z USA czy Ukraina.


Problem w tym że Rosja jest krajem z ciągotami imperialistycznymi, mającym przy tym tendencje do realizowania ich w sposób mocno szkodliwy dla krajów z nią "zaprzyjaźnionych". Na tym tle USA wypada o całe niebo lepiej, jako przykład można wskazać np. różnicę pomiędzy tym jak wyglądało RFN na tle NRD, czy to jak wylądowała otwarcie wroga względem USA Japonia na tle np. Polski czy też posiadającą przecież dobre stosunki z ZSRR Czechosłowacji.

Inna sprawa że faktycznie nie wiem co ma dać Polsce podlizywanie się Juszczence i popierającym go faszystom, nie wiem co ma dać dzielenie polskich ofiar na te o których należy mówić (Katyń) i na te o których mówić nie należy (Wołyń).

Czy naprawdę warto jest sprzedawać godność i przyzwoitość w zamian za... no właśnie, za co? Za to że wielbiciel UPA Wiktor Juszczenko się do nas uśmiechnie i powie że jesteśmy fajni?
 
User is offline  PMMini Profile Post #83

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 28/05/2009, 18:26 Quote Post

Recoilu, ze wszystkim, o czym tu mówisz, zgadzam się w zupełności, jednak warto dodać, iż sympatia dla neobanderowskich w gruncie rzeczy "elit" Ukrainy udziela się w Polsce po równo tak prawicy, jak i lewicy - vide Lech Kaczyński oraz kółko wzajemnej adoracji Ludzi Honoru & Adasia M. Tak na marginesie, to rozwaliło mnie po prostu, w jaki sposób dziennikarzyna spod znaku "Agory" indagował Kalinowskiego, ale jaki poziom wydawnictwa, tacy "dziennikarze". Swoją drogą, przynajmniej J. Kaczyński nie zawiódł, choć akurat tzw. "media" milczały, zdaje się, o tym jak zaklęte; cóż, nie godzi się drażnić strategicznego partnera...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #84

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 28/05/2009, 18:40 Quote Post

Rosja nigdy nie będzie nas traktowała inaczej niż jako cząstkę swojego imperium lub co najwyżej państwo zależne. To samo tyczy się wszystkich byłych państw bloku, a o byłych republikach Rosjanie nigdy nawet nie pomyślą jako o samodzielnych bytach państwowych.

Dlatego te państwa są naszymi naturalnymi sojusznikami - i w tym kontekście należy chyba rozpatrywać rozpaczliwe i nie zawsze godne zachowanie Polski wobec rządzących tymi państwami ( trzeba ich popierać bo wrócą pod skrzydła Rosji)

ps. Juszczenkę popierają nie tylko upowcy i antypolscy i antyżydowscy szowiniści( nie lubię używania słowa ,,faszyści" )
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #85

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 28/05/2009, 18:50 Quote Post

QUOTE
Dlatego te państwa są naszymi naturalnymi sojusznikami - i w tym kontekście należy chyba rozpatrywać rozpaczliwe i nie zawsze godne zachowanie Polski wobec rządzących tymi państwami ( trzeba ich popierać bo wrócą pod skrzydła Rosji)

Tutaj poświęciłem onegdaj nieco czasu temu, jak winno się prowadzić politykę względem Ukrainy; ufam, iż moje wnioski nie są pozbawione racji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #86

     
ryba_pila
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 559
Nr użytkownika: 24.471

Stopień akademicki: dr hab. inz.
Zawód: Fizyk
 
 
post 28/05/2009, 21:20 Quote Post

Co do niecheci Polakow do Rosjan, to owszem sa do tego podstawy historyczne, ale kiedy przyjdzie pora na zmiane? Nigdy?
Zwyczajny Kowalski czuje sie lepszy zarowno od Ukrainca jak i od Rosjanina, choc nie wiem na jakiej podstawie. Niechec do nich moim zdaniem ma rowniez zrodlo w fakcie, ze kazda nacja musi miec kogos kogo uwaza za 'gorszego'. Oczywistym jest, ze istnienie bufora miedzy Rosja a Polska jest dla nas korzystne, ale nie znaczy to ze nasze wzajemne stosunki musza byc tak zle. U nas niektorzy politycy wykorzystaja byle gowno z Rosji czy Niemiec, zeby nakrecic histerie i zdobyc kilka glosow. A zarowno z Niemcami jak i Rosjanami mozna jakos zyc. Wiem bo pracuje w Niemczech a od dwoch lat dziele biuro z Rosjaninem.
Co do zapedow imperialistycznych Rosji, to co moze polscy politycy sa inni?
Chyba prawda natomiast jest traktowanie bylych republik radzieckich, jak byt w pewnym sensie niepelnoprawny, przerabialem to z 'moim' Rosjaninem przy okazji konliktu z Estonia czy z Gruzja.

Musimy jednak patrzec na nasza polityke zagraniczna realnie, przeciez tylko glupiec uwaza, ze mozemy sobie pozwolic na zle stosunki zarowno z Rosja jak i z Niemcami. Nie mamy wyjscia musimy dogadac sie z jednymi albo drugimi, bo na razie to oni dogaduja sie nawzajem. Obecnie probujemy dogadywac sie z Ukraina, ktora wydaje sie sama nie wiedziec czego chce.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #87

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 28/05/2009, 22:19 Quote Post

QUOTE(Bartłomiej Rychlewski @ 28/05/2009, 18:40)
Rosja nigdy nie będzie nas traktowała inaczej niż jako cząstkę swojego imperium lub co najwyżej państwo zależne. To samo tyczy się wszystkich byłych państw bloku, a o byłych republikach Rosjanie nigdy nawet nie pomyślą jako o samodzielnych bytach państwowych.


Prawda.

QUOTE
Dlatego te państwa są naszymi naturalnymi sojusznikami - i w tym kontekście należy chyba rozpatrywać rozpaczliwe i nie zawsze godne zachowanie Polski wobec rządzących tymi państwami ( trzeba ich popierać bo wrócą pod skrzydła Rosji)


Widzę szereg problemów związanych z powyższym tokiem rozumowania.

1) Nie widzę powodu dla którego wspieranie niepodległości Ukrainy miałoby być nierozłącznie związane z obecną haniebną polityką zagraniczną i historyczną, w ramach której przemilcza się polskie ofiary ukraińskich zbrodni.

Wydaje mi się że można wspierać ukraińską niepodległość unikając przy tym podłości, wydaje mi się że można wspierać ich niepodległość rozpowszechniając przy tym wiedzę zarówno o zbrodniach komunizmu, jak i o zbrodniach faszyzmów - ukraińskiego i niemieckiego.

2) Moim zdaniem należałoby uważnie się przyjrzeć zwrotowi "naszymi naturalnymi sojusznikami". Zwrot jest zasadniczo prawdziwy... tylko że w przypadku Ukrainy to bardziej my jesteśmy ich sojusznikami niż odwrotnie - tzn ich państwo ma o wiele większy problem z Rosją niż nasze.

Wiele razy słyszałem o tym jak bardzo ważnym państwem ma być podobno Ukraina... tylko jakoś nikt nie mówi dokładnie w czym dokładnie ma być dla nas ważna, co dokładnie od niej dostajemy. Odnoszę przy tym wrażenie że cała gadanina o istotności Ukrainy opiera się na myśleniu w kategoriach II Wojny Światowej, a nie w kategoriach obecnych realiów. W moim odczuciu obecne problemy Polski z Rosją to np. problemy z szantażem energetycznym, nie mam przy tym pojęcia jak ma nam w tym pomóc Ukraina, wydaje mi się że ten kraj po prostu nie posiada takich możliwości.

3) Wspieranie czy też tolerowanie rozpowszechniania propagandy faszystowskiej i quasi-faszystowskiej na Ukrainie nie leży w polskim interesie, wręcz przeciwnie. Być może bardzo się mylę, ale odnoszę wrażenie że większość Rosjan,a nawet większość szowinistów czy imperialistów rosyjskich nie uważa obecnej Polski za "okupanta na rosyjskiej ziemi", ani nic w tym stylu, wydaje mi się że zasadniczo nie mają oni względem Polski pretensji terytorialnych.

W przypadku Ukrainy jest inaczej - Ukraińscy szowiniści/faszyści uważają np. że Chełm czy Przemyśl to "ziemia ukraińska" i że Polska okupuje obecnie "część Ukrainy".

Można oczywiście argumentować że w każdym kraju są ludzie o tego typu poglądach i że wszczynanie konfliktu z Polską byłoby dla Ukrainy samobójstwem geopolitycznym, że jest to mało prawdopodobne, etc etc - i w skali np. obecnego roku taka argumentacja byłaby niewątpliwie słuszna, ale to wygląda w kontekście np. kilkudziesięciu lat? Zwolennicy radykalnych ideologii mają to do siebie że nie cechuje ich zbytni rozsądek, a działalność niektórych kręgów gloryfikujących UPA czy SS Galizien prowadzi do zwiększenia ilości takich ludzi na Ukrainie.

Czy w interesie Polski jest wspieranie szowinistycznych ruchów politycznych w których mniemaniu Polska jest obecnie okupantem "ukraińskiego" Przemyśla?

QUOTE
ps. Juszczenkę popierają nie tylko upowcy i antypolscy i antyżydowscy szowiniści( nie lubię używania słowa ,,faszyści" )


1. Tak, popierają go różni ludzie, ale zwłaszcza wszelkiego typu pro-upowscy faszyści. Juszczenko zrobił przy tym bardzo wiele w kierunku stawiania OUN/UPA za wzór patriotyzmu i bohaterstwa.

2. Moim zdaniem określenie "faszyści" jest konieczne w kontekście walki z rozpowszechnianiem opartej na eufemizmach propagandy ukrywającej naturę ideologii np. OUN.

QUOTE(ryba_pila @ 28/05/2009, 21:20)
Co do niecheci Polakow do Rosjan, to owszem sa do tego podstawy historyczne, ale kiedy przyjdzie pora na zmiane? Nigdy?


Wydaje mi się że dobrym momentem do rozpoczęcia tego procesu byłaby chwila w której Rosja odrzuciłaby imperializm, przestałaby wtrącać się w sprawy sąsiednich krajów, potępiła zbrodniczość ZSRR, etc etc.

QUOTE
Zwyczajny Kowalski czuje sie lepszy zarowno od Ukrainca jak i od Rosjanina, choc nie wiem na jakiej podstawie.


To temat na inny wątek, ograniczę się do stwierdzenia że moim zdaniem Polacy są normalnym narodem, natomiast Rosjanie i Ukraińcy to narody patologiczne.

QUOTE
Oczywistym jest, ze istnienie bufora miedzy Rosja a Polska jest dla nas korzystne, ale nie znaczy to ze nasze wzajemne stosunki musza byc tak zle.


Stosunki są złe ponieważ Polacy mają negatywne doświadczenia historyczne których słuszność jest ciągle potwierdzana postępowaniem Rosji (Czeczenia, Gruzja, fałszowanie historii II WŚ, etc etc).

QUOTE
A zarowno z Niemcami jak i Rosjanami mozna jakos zyc. Wiem bo pracuje w Niemczech a od dwoch lat dziele biuro z Rosjaninem.


Rosjanie są dotknięci patologią grupowo/narodowo, na poziomie tradycji państwowych i kulturowych, co ma się nijak do tego że w kontaktach osobistych często są sympatycznymi ludźmi.

BTW wielkim problemem w stosunkach i z Ukraińcami i z Rosjanami jest rasizm. Rasizm w odrobinkę innym ujęciu niż to z którym zazwyczaj się spotykamy - w tym przypadku chodzi o to że widząc np. Chińczyka rozumiemy że obcujemy z człowiekiem z zupełnie innej kultury, podobnie jest np. z ciemnolicym Turkiem czy Arabem. W przypadku Rosjan i Ukraińców widząc ich wygląd zewnętrzny ulegamy rasistowskim stereotypom i mylnie zakładamy że są to ludzie należący do tej samej kultury co my.



QUOTE
Co do zapedow imperialistycznych Rosji, to co moze polscy politycy sa inni?


Z całą pewnością Polska jest o wiele bezpieczniejszym i bardziej cywilizowanym krajem od Rosji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #88

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 28/05/2009, 22:53 Quote Post

Myślę, bo nie wiem tego na pewno, że wspieranie Juszczenki wynika z obawy Polski przed przejęciem władzy na Ukrainie przez siły prorosyjskie, które dążyć będą w najlepszym wypadku do utworzenia czegoś w postaci ZBiR, jeżeli nie do restytucji Związku Sowieckiego. Tam ( na Ukrainie) jest naprawdę wielu ludzi, którzy tęsknią za imperium sowieckim i dla nich przeciwwagą są narodowcy ukraińscy ( w tym i szowiniści), a większość narodu ukraińskiego ma to w głębokim poważaniu, bo dba jedynie o to by miska była...

W naszym jednak interesie jest by Ukraina była państwem niezależnym ( rynki zbytu, złoża, otwarcie na Kaukaz, potencjalna silna armia, bufor )i by zmierzała w kierunku Europy nie Azji.

To prawda, że Ukraińcy ( część świadoma narodowo) ciagle jeszcze zachłystują się wolnością i potrzebują do jej pielęgnowania bohaterów - herosów ( stąd u niektórych z nich kult UPA). To mechaniżm bezkrytycznego podejścia do wszystkiego co było antysowieckie. Tak samo było u nas i na Litwie .Nam już przeszło, Litwinom już przechodzi ( coraz mniej u nich mapek Litwy południowej sięgającej aż za Augustów).

A tak na marginesie kilkanaście lat temu brałem udział w budowie i odsłonięciu pomnika w Sejnach - pomnika ku czci powstania sejneńskiego przeciw Litwinom - wstęgę przecinał..... Bronisław Komorowski .... i tak ładnie mówił o walce z najeźdźcami wink.gif - dziś jako poważny bardzo polityk raczej mowy takowej by nie wygłosił.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #89

     
Wątor
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 64
Nr użytkownika: 49.890

 
 
post 29/05/2009, 8:28 Quote Post

Moim zdaniem najbardziej realny jest rozpad Ukrainy na 2 części - prorosyjską - Zadnieprze i nacjonalistyczną - Zachodnia Ukraina ze stolicą we Lwowie. Po której stronie będzie Kijów? Niewiadomo, raczej po zachodniej.

Istotą jest że Ukraina wchłonęła za dużo nieswoich ziem a społeczeństwo jest nieukształtowane. Przerobiono na zachodzie na siłę Rusinów na Ukraińców obiecując wolność i majątki polskie. W ten sposób radykalna część społeczeństwa nazywająca siebie Ukraińcami wchłonęła resztę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #90

8 Strony « < 4 5 6 7 8 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej