|
|
Ewangelia Tomasza, Początki chrześcijaństwa
|
|
|
|
Witam
Ewangelię Tomasza jako jedną z wielu tekstów gnostycznych, możemy z powodzeniem zaliczyć jako materiał wchodzący w skład ezoterycznej warstwy chrześcijaństwa, która dopuszczona była tylko do użytku wewnętrznego. Odczytywano ją tylko i wyłącznie w obecności ludzi wtajemniczonych (z reguły gnostyków). Natomiast nauka w niej przedstawiona związana była z kompleksem przekazów zwanych ogólnikowo "wiedzą tajemną". Bynajmniej w ten sposób charakteryzują ją pierwsze słowa tej ewangelii:
QUOTE .....Te są tajemne słowa, które wypowiedział Jezus Żywy, a zapisał je Didymus Juda Tomasz. On rzekł: Ten kto odnajdzie znaczenie tych słów, nie zakosztuje śmierci.... (EwTom log.1) O istnieniu tajemnej tradycji wewnątrz kościoła chrześcijańskiego, przede wszystkim dowiadujemy się z kart Nowego Testamentu (1 Kor. 2.6-7; 2 Kor. 12.2-4 BT). Ewangelia Tomasza miałaby więc należeć do tej grupy wiedzy, której zadaniem było przekazywanie sekretnej nauki samego Jezusa, której miałby udzielać tuż po zmartwychwstaniu. Wyrażenie "Jezus Żywy" należy rozumie właśnie jako "Zmartwychwstały".
Biorąc pod uwagę dane Nowego Testamentu a zwłaszcza Mat. 13.11-13 nie można z całą pewnością wykluczyć tej formy przekazywania nauki. Zwłaszcza, że ten rodzaj zdobywania wiedzy był źródłem Pawłowej Ewangelii (zob. Gal. 1,11). A także legł u podstaw Apokalipsy Św. Jana (zob. Ap. 1.1-20). W obu przypadkach nauki udzielił Jezus Zmartwychwstały, przy czym w tym drugim niewątpliwie chodzi o przekaz tajemny....
Według gnostyków kontakt z żywym Chrystusem stanowił fundament chrześcijaństwa ezoterycznego, a wynikające z tego objawienia legły u podstaw wielu pism a m.in. Ewangelii Tomasza. Same zaś słowa ...."ten kto odnajdzie znaczenie tych słów, nie zakosztuje śmierci".... należy rozumieć w sensie poznania mistycznego, gdzie poprzez uświadomienie sobie związku z wewnętrzną istotą Chrystusa rozpoznajemy, że nasze wewnętrzne "Ja" zakorzenione jest w wieczności, prawdzie i życiu....
Czy zatem uświadomienie sobie tych spraw dotyczy kolejnych wersetów tej ewangelii...?
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem o co chodzi Apollo w tym poście, ale ma nadzieje że masz zamiar dyskutować o historii tego tekstu(w tym wypadku chętnie podebatuje), a nie mistycznych odczuć po obcowaniu z tym tekstem. Dlatego prosiłbym o inny zestaw pytań. Jeśli natomiast chcesz tutaj kontynuować rozważania o wewnętrznym "Ja" i jego stosunku tym razem do Syna a nie do Ojca to już mnie tu nie ma...
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
Drogi Crassusie, niech każdy napisze to, co uważa że w tym temacie powinno być napisane. A zatem można omawiać treść dokumentu oraz jego miejsce i znaczenie w pierwotnym chrześcijaństwie, oraz konsekwencje w świecie współczesnym....
Ps. Bardzo mile będzie widziane omówienie całego aparatu krytycznego jaki stosuje się wobec tego tekstu.....
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj Apollo, tresci zawarte w tej evangelji to dobro wspolne dla calej ludzkosci. A ujete w takiej formie, dobre dla gnostykow i wczesnych chrzescijan. Bylo to panowanie tresci nad forma. Kiedys sie to zmienilo i tresc potraktowano jako balast. Zarowno wtedy jak i teraz nie ma problemu ze zrozumieniem zapisu. Ale w oderwaniu od reszty, od bazy jest to tylko jeden z wielu tekstow do badan dla religioznwacy. Czyli material pozolkly, wersetow tyle a tyle, pismo niewyrazne i sens niezrozumialy. A moze sie myle? Moze jednak ktos moze czerpac z tego wiedze ( czytaj madrosc) i wskazowki? pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
Ciekawe jest twoje podejscie Acentaurze. Wedlug mnie zrozumienie tego dokumentu poszerza nasze choryzonty rozumienia chrzescijanstwa z przelomu I i II w.n.e........
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj Apollo,
QUOTE Wedlug mnie zrozumienie tego dokumentu poszerza nasze choryzonty rozumienia chrzescijanstwa z przelomu I i II w.n.e........ Dokument ten stanowi zapis jakby na potrzeby tych , ktorzy jeszcze ocieraja sie o pradawne idee i przekazy. Ta starozytna wiedza staje sie coraz bardziej niezrozumiala i przyjmuje takie dziwne formy. (Przygladalem sie probom wyjasnienia ewangelji na forach katolickich i znalazlem tylko naiwne wypowiedzi.) Wyglada mi to raczej na probe zapisania ostatnich strzepow informacji tak by byla zabezpieczona na przyszle lata. Swiadczy to o otwartosci pierwszych chrzescijan oraz o ich wyksztalceniu opartym o wspolne standardy. Czy mozna pokusic sie o wyjasnienie poszczegolnych czesci? Cos mi sie wydaje , ze niektorym moga puscic nerwy. Ale moze jest jeszcze jakis inny aspekt do omowienia? pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie ma gdzieś jakiś gnostycznych forów gdzie możecie się nawzajem ponakręcać?
Tekst ewangelii Tomasza zapewne nie pochodzi z przełomu I i II wieku, a raczej z III i IV. Anonimowy autor podszył się pod autorytet apostoła co by przydac tekstowi wiarygodnosci. Nie jest to nawet ewangelia w rozumieniu wczesnych chrzescijan.
|
|
|
|
|
|
|
|
A mógłbyś podac źródło swoich rewelacji Hauerze?
|
|
|
|
|
|
|
|
O jakie "rewelacje" Ci chodzi Crassusie?
Tak zwana Ewangelia tomasza podobnie jak inne teksty odkryte wraz z nią w Nag Hammadi daja wgląd w wierzenia gnostyków powiedzmy z II-III wieku, a nie chrześcijan z I-II wieku. Dlaczego piszę "powiedzmy"? Bo same odnalezione kodeksy datowane są na połowę IV wieku (na podstawie metody zapisu, uzytego papieru, zapisanych dat...), można najwyżej sobie spekulować na ile wczesniej mogły powstać zapisane w nich treści. Wszystko wskazuje jednak na to, że tak zwana ewangelia Tomasza powstała po ewangeliach synoptycznych. Pytanie tylko ile wieków je dzieliło?
|
|
|
|
|
|
|
|
Rewelacje jeśli chodzi o czas powstania. Jak wiesz mało który starożytny tekst jest nam dostępny w wydaniu z czasów kiedy powstał, i na chybił trafił nie ma co ustalać datacji, odejmując np. 100 lat od wieku rękopisu. Z tego by wyszło że najstarszą ewangelią kanoniczna jest Jan, gdyż posiadamy najstarszy rękopis tej właśnie części NT.
Pytanie moje stąd że z tego co ja wiem, Tomasz opisuje najstarszą obok pism Pawłowych(też nie wszystkich) oraz hipotetycznej Ewangelii Q tradycję chrześcijańską. Pochodzącym gdzieś z lat 50-60. Takie informacje zawarte są w Crossanie, popiera je również Koester. Pagelsowa zasłania się Quispielem(i słusznie - trudno o większy autorytet jeśli chodzi o gnozę), który twierdzi że ewangelia powstała ok roku 140. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jak wiesz mało który starożytny tekst jest nam dostępny w wydaniu z czasów kiedy powstał, i na chybił trafił nie ma co ustalać datacji, odejmując np. 100 lat od wieku rękopisu. tyle, ze o tej ewangelii trudno nawet jakies wzmianki wczesniejsze znaleźć.
QUOTE Pytanie moje stąd że z tego co ja wiem, Tomasz opisuje najstarszą obok pism Pawłowych(też nie wszystkich) oraz hipotetycznej Ewangelii Q tradycję chrześcijańską. ...ktos kto się podpisuje jako Tomasz i jest to wyłącznie hipoteza, że "najstarszą tradycję". Bo na co tu mozna się powołac skoro nie sposób wskazac nawet jakiś wzmianek o tej ewangelii, ani nawet nie jest ona ewangelią we własciwym tego słowa znaczeniu. Ewangelia Tomasza traktowana jest jako dowód, ze "we wczesnym chrześcijanstwie istania taka forma tradycji pisanej, a skoro istaniała taka tradycja we wczesnym chrześcijanstwie, to może to byc tekst z I wieku". Mądry to sposób datowania?
|
|
|
|
|
|
|
|
Tekst ten jest o tyle niełatwy do datacji, że raczej trudno w jego wypadku wskazywać na narracje we właściwym rozumieniu tegoż słowa. Jest to przecież zbiór 114 sentencji (tzw. logie) przypisywanych Jezusowi, dość zresztą chaotycznie ułozonych. Treść niewątpliwie zdradza zależność od tradycji synoptycznej, a nawet agrafów z listów Pawła. Niemniej widać wyraźnie naleciałości wtórnych redakcji tegoż tekstu zaistniałych zapewne nie wcześniej niż w drugiej połowie II wieku czyli w momencie gdy gnostycy z nurtu proto aleksandryjsko-antiocheńskiego w coraz większym stopniu zapożyczali motywy rodem z chrzescijaństwa. Tym samym "Ewangelia Tomasza" stanowiłaby dla nas cenne źródło na temat formowania się synkretycznej koncepcji gnostyckiej opartej na chrześcijaństwie, ale równocześnie dalece różnej od nauk Chrystusa i apostołów; bliższej natomiast panteizmowi (jasno wskazuje na to werset 77).
|
|
|
|
|
|
|
|
według Quispiela Ewangelia Tomasza to Ewangelia Prawdy wspomniana przez Ireneusza z Lyonu. A więc jest to najpóźniej 1 połowa II w. inaczej Irek mówiłby o nowości wydawniczej
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
Która Ewangelia Prawdy....?
Pozdzdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie rozumiem Ireneusz wspomina tylko o jednej, tak więc Quispiel zidentyfikował Ewangelię Tomasza jako Ewangelię wspomnianą przez Ireneusza. Dlatego też wydatował ją na I poł. II w. a Koester uważa że tradycja o której mówi Tomasz jest starsza od tej synoptycznej Pozdrawiam
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|