|
|
Nie ma Balcerowicza
|
|
|
|
Młodemu pokoleniu zapewne niezwykle trudno wyjaśnić, że źródło podziału na PiS i PO to nie oś konserwatyzm-progresizm czy tym bardziej prawica-lewica a - mówiąc w uproszczeniu - kwestia tego kto zyskał, a kto stracił na przemianach ustrojowych. Stąd pojawia się pytanie, jak mogłaby wyglądać polska scena polityczna, gdyby nie szeroko rozumiana działalność Prof. Leszka Balcerowicza. Czy partie PiS i PO w ogóle miałyby szansę na zyskanie większego rozgłosu? Czy wyklarował by się czystszy podział na prawicę i lewicę - zamiast na liberałów i konserwatywnych socjalistów? A może mnogość partii zmusiłaby do obniżenia progu wyborczego?
Zapraszam do dyskusji.
|
|
|
|
|
|
|
|
A wiesz, że mało do tego brakowało? Balcerowicz miał się udać do Londynu na stypendium naukowe. Praktycznie w ostatniej chwili udało się go namówić na zostanie ministrem finansów. https://youtu.be/WbHuQUGqevQ?t=284 Tutaj prof. Dudek opowiada o tym.
Moim zdaniem wiele by się nie zmieniło. Kto inny by został ministrem finansów i realizował program zgodny z oczekiwaniami Banku Światowego i rynków finansowych. Zresztą bez reform całego systemu monetarnego nic by się nie dało zrobić. Może to by było trochę inaczej, może trochę lepiej, może trochę gorzej, ale bez większych zmian. Kierunek był wiadomy.
Natomiast co do sceny politycznej, to zbyt dużo zmiennych. Podział na PiS i PO to dopiero połowa pierwszej dekady XXI wieku. Wiele się mogłoby zmienić. Np. bardziej ogarnięty obóz solidarnościowy w 1993, który nie dzieli się tak bardzo i wprowadza przedstawicieli do sejmu, przez co nie udaje się uchwalić konstytucji w obecnym kształcie. Jeśli nie ma rządu Olszewskiego, to nie ma nocnej zmiany i lustracja nie staje się tak ważną kwestią wcześnie i nie jest tak zmitologizowana od samego jej początku. Zbyt wiele mogłoby się zmienić.
Natomiast podział na ofiary transformacji i jej beneficjentów byłby zawsze, tak samo jak podział na zwolenników tradycji narodowej i kosmopolitycznych europejczyków. Tylko oczywiście mógłby się innymi partiami objawiać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Początki podziału były widoczne jeszcze za komuny. A prekursorzy PiSu i PO pojawili się już w 1990. Zresztą teza jest ogólnie bzdurna, na transformacji zyskali dłuższej mierze wszyscy. No może poza komunistyczną wierchuszką. Całej reszcie się na dłuższą metę poprawiło, tyle że nierówno. Owszem, był okres krótkiej zapaści, tylko że na tle poprzedniej epoki nie była ona wcale jakoś wybitnie dojmująca, a odbicie przyszło szybko. Problem z Balcerowiczem to nie transformacja tylko jego drugi plan pod koniec lat 90-tych. Wtedy coś poszło bardzo nie tak.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 15/03/2023, 15:47) Początki podziału były widoczne jeszcze za komuny. A prekursorzy PiSu i PO pojawili się już w 1990. Zresztą teza jest ogólnie bzdurna, na transformacji zyskali dłuższej mierze wszyscy. No może poza komunistyczną wierchuszką. Całej reszcie się na dłuższą metę poprawiło, tyle że nierówno. Owszem, był okres krótkiej zapaści, tylko że na tle poprzedniej epoki nie była ona wcale jakoś wybitnie dojmująca, a odbicie przyszło szybko. Problem z Balcerowiczem to nie transformacja tylko jego drugi plan pod koniec lat 90-tych. Wtedy coś poszło bardzo nie tak. Widzisz, tylko w moim mieście, branża portowo-stoczniowa jest wybitnie pisowska, czego po mieście wojewódzkim na zachodzie trudno się spodziewać. Najbardziej antypisowskie jest z kolei środowisko Uniwersytetu Szczecińskiego (ZUT i PUM są raczej apolityczne)
Ogólnie poparcie dla PiS-u na zachodzie jest tam, gdzie za komuny istniały potężne państwowe molochy - chociażby środowisko Stoczni Szczecińskiej, chociaż jest to zakład, który swoimi tradycjami sięga przedwojennej stoczni Vulcan.
Ten post był edytowany przez bamip: 15/03/2023, 14:57
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie ma hasła „Balcerowicz musi odejść”, więc Lepper też się słabiej wybija. Przeciwko jego przemianom była lewica i ludowcy, czyli ludność PGR-owska i rolnicza. No i przypominam, że PiS to pierwotnie partia dość liberalna, z centrum działania w Warszawie (stronnicy Lecha Kaczyńskiego), dopiero w latach 2005–2007 przejęli elektorat socjalny Leppera i bogoojczyźniany Giertycha.
|
|
|
|
|
|
|
|
@kmat Początki podziału były widoczne jeszcze za komuny. A prekursorzy PiSu i PO pojawili się już w 1990. Zresztą teza jest ogólnie bzdurna, na transformacji zyskali dłuższej mierze wszyscy.
Tylko że sojusze się kompletnie pomerdały. Taki na przykład Lech Wałęsa, w 1990 ogłoszony przez mędrców z Unii Demokratycznej za nieodpowiedzialnego władce Ciemnogrodu oraz tego, co "lata z siekierą", dziś dla ich następców, czyli PO, jest wzorcem oraz ikoną wszystkiego co najlepsze...
Dodam jeszcze, że na przedwyborczym wiecu LW na krakowskim Rynku było 100 tys. ludzi, większość studenci, wśród nich i ja. Czyli Ciemnogród w najczystszej postaci...
Ten post był edytowany przez Anwenoit: 15/03/2023, 15:56
|
|
|
|
|
|
|
|
Faktem jest, że te środowiska przeszły mnóstwo przemian i przepływów. Ale podział na "czarnych" i "różowych" istniał w jakiejś formie już za komuny. Potem doszły spory o Magdalenkę, nocna zmiana itp. Z tym, że długo było między nimi dość szerokie spektrum. Taki AWS mógł właściwie wejść w sojusz zarówno z UD jak i ROP, a był od nich silniejszy. To początkowo były bardziej bieguny niż osobne obozy. Osobne to było SLD, które jechało agendą, że za liberalnie, za duże koszty społeczne, choć gdy rządzili to prowadzili bardzo udecką politykę. Do 2005 to raczej oni by wyjechali z hasłem Polski solidarnej przeciwstawionej Polsce liberalnej. Ówcześni prekursorzy PiSu by raczej zagrali na Polskę katolicką. To się zmieniło dopiero po upadku SLD, gdy scena polityczna przeszła znaczną rekonfigurację i dawna dwubiegunowość dawnej opozycji zmieniła się w polaryzację.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wałęsa to przez wszystkich, może poza ... z KOD-u jest uważany przez oszołoma, a na pewno trupa politycznego, a jego ostatnich wypowiedzi nikt nie bierze na poważnie. I pomimo niechęci do PiS-u to dalej konserwa, koło 2013 miał na koncie wypowiedź o pałowaniu gejów, za którą stracił ulicę w San Francisco.
Następnym razem wysil się na kulturalne określenie. Język polski jest bogaty.
Wilczyca24823
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy nie było tak, że ostateczne pogrzebanie idei PO-PiSu nastąpiło dopiero wraz z zawarciem koalicji PiS-LPR-Samoobrona?
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy nie było tak, że ostateczne pogrzebanie idei PO-PiSu nastąpiło dopiero wraz z zawarciem koalicji PiS-LPR-Samoobrona?
Mam wrażenie, że obydwaj liderzy - wbrew publicznym deklaracjom - grali na to, ze porozumienia między nimi nie będzie...
A wracając do Balcerowicza, za doradcę wział sobie niejakiego Sachsa, opromienionego sukcesami w urynkowianiu stojącej kokainą gospodarki Kolumbii. To ten sam człowiek, który w zeszłym roku podpisał się pod "listem intelektualistów" apelującym do Ukrainy (sic!) o zawarcie pokoju.
|
|
|
|
|
|
|
|
(...)
Teza "nie ma Balcerowicza" powinna być IMHO odczytana, nie, że nie ma personalnie Leszka Balcerowicza, tylko że nie ma reform symbolizowanych przez tę postać. Takie ryzyko istniało, ale nie było zbyt prawdopodobne. Rozkład gospodarki PRL był najgłębszy ze wszystkich ówczesnych krajów komunistycznych, więc konieczność reform była oczywista. Zresztą większość pozostałych krajów komunistycznych zmiany wolnorynkowe wcześniej, lub później, przeprowadziła. Gdyby PIS wtedy stawiał silniejszy opór, co najwyżej by zwolniły i zostały przesunięte w czasie. Los Białorusi czy nawet Ukrainy raczej Polsce realnie nie groził.
Edycja posta, usunięcie treści nie mającej związku z tematem
Wilczyca248223
Ten post był edytowany przez Wilczyca24823: 17/03/2023, 14:23
|
|
|
|
|
|
|
|
Aby PiS w 1990 roku stawiał silniejszy opór, musiałby dysponować wehikułem czasu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pilaster @ 17/03/2023, 8:48) Teza "nie ma Balcerowicza" powinna być IMHO odczytana, nie, że nie ma personalnie Leszka Balcerowicza, tylko że nie ma reform symbolizowanych przez tę postać. Takie ryzyko istniało, ale nie było zbyt prawdopodobne. Rozkład gospodarki PRL był najgłębszy ze wszystkich ówczesnych krajów komunistycznych, więc konieczność reform była oczywista. Zresztą większość pozostałych krajów komunistycznych zmiany wolnorynkowe wcześniej, lub później, przeprowadziła. Gdyby PIS wtedy stawiał silniejszy opór, co najwyżej by zwolniły i zostały przesunięte w czasie. Los Białorusi czy nawet Ukrainy raczej Polsce realnie nie groził. Zgadzam się, że reformy by były i zmierzały w tym samym kierunku, Balcerowicz był jedynie ich twarzą. Natomiast nie zgadzam się z Pilastrem, że PiS mógłby stawiać zawzięty opór, ponieważ go zwyczajnie jeszcze nie było. Natomiast reformy mogłyby pójść lepiej, ale to zależy bardziej od kolejnych lat, mianowicie czy udałoby się w Polsce zbudować normalne państwo, z normalnymi instytucjami i jasny i przejrzysty system prawny i podatkowy, czego nigdy się nie udało zrobić jak wiemy. Na co wystarczy spojrzeć na Czechy i porównać.
|
|
|
|
|
|
|
|
@Maglor
(...)
Natomiast reformy mogłyby pójść lepiej, ale to zależy bardziej od kolejnych lat, mianowicie czy udałoby się w Polsce zbudować normalne państwo, z normalnymi instytucjami i jasny i przejrzysty system prawny i podatkowy, czego nigdy się nie udało zrobić jak wiemy. Na co wystarczy spojrzeć na Czechy i porównać. Czechom było łatwiej, bo "rozwód" ze Słowacją wymusił dość szybkie załatwienie pewnych tematów, z konstytucją na czele.Zresztą ich aksamitna rewolucja to 12 dni, a licząc do wyboru Havla - 42 dni. U nas trzeba było ponad półtora roku od czerwca '89 do grudnia '90, i wyboru Wałęsy. Generalnie u nas wszystko się ciągnęło i ile reformy Balcerowicza były szybkie, to pozostałe - już niekoniecznie.
Edycja posta, usunięcie treści nie mającej związku z tematem
Wilczyca248223
Ten post był edytowany przez Wilczyca24823: 17/03/2023, 14:24
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ecthelion @ 17/03/2023, 8:59) Aby PiS w 1990 roku stawiał silniejszy opór, musiałby dysponować wehikułem czasu. PiS istnieje od 2001 Z czego PiS z 2001–2005 to trochę co innego niż PiS po 2005.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|