|
|
Bitwa pod Małujowicami i postać Fryderyka II
|
|
|
|
Zainteresowała mnie batalia prusko - austriacka pod miejscowością Małujowice w 1741r. Czy według was to była decydująca bitwa I Wojny Śląskiej dzięki której Śląsk był w posiadaniu Prus (a potem Niemiec) przez 204 lata?? Musimy podkreślic niewątpliwe zasługi feldmarszałka von Schwerin'a, bo to właśnie on wygrał bitwę, a nie Fryderyk II, który dopiero co rozpoczął panowanie w Prusach. W późniejszych latach Fryderyk wiele bitew wygrał (Strzegom - Dobromierz 1745, Praga 1757, Rossbach 1757, Lutynia 1757, Zorndorf 1758), ale chyba te ważniejsze przegrał (Kolin 1757, Kunersdorf 1759) i gdyby nie szczęście, że w Rosji zmarła caryca Elżbieta, a panowanie rozpoczął Piotr III to państwo pruskie mogłoby zostać unicestwione. I od razu nasuwa się pytanie: czy władca Prus był rzeczywiście takim dobrym dowódcą, czy jest on poprostu ''przereklamowany''. Co o tym sądzicie????
|
|
|
|
|
|
|
|
Talent militarny Fryderyka nie ulega dyskusji (Rossbach i Lutynia to nie przypadek, ale bez takiej armii nic by nie zdziałał, nawet zaskoczony zdołał wywinąć kota ogonem i zwyciężyć ,choćby pod Soor (30 IX 1745). Co prawda posiadał on cechy, które według mnie charakteryzują dowódców miernych, mam na myśli to ,że nie wybaczał poddanym błędów ,a do własnych się nie przyznawał (szczególnie w czasie wojny siedmioletniej ,wcześniej był inny pod tym względem). Natomiast co do Małujowic to , Śląsk został już zajęty w 1740r. Natomiast pokój we Wrocławiu kończący pierwszą wojnę śląską podpisano 11 czerwca 1742, a 17 V 1742 Fryderyk pod Chotusicami pokonał Karola Lotaryńskiego. Maria Teresa nie poddawała się tak łatwo, zaryzykowałbym twierdzenie, że miała "większe jaja" od swoich feldmarszałków, uwydatnily to 2 wojna śląska i wojna siedmioletnia.
|
|
|
|
|
|
|
fubuki
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 45 |
|
Nr użytkownika: 21.851 |
|
|
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Fryderyk II był kiepskim strategiem. Jego nie do końca zrozumiałe decyzje były naprawiane przez jego generałow. Generalowie nigdy nie wiedzieli czy trwać do końca znaczy że mają się bronić do upadłego czy wycofać w obawie przed zniszczeniem. A Ci co źle zinterpretowali polecenia króal szli " do taczek" w twierdzach patrz gen Finck. najważniejsze bitwy wygrywali generałowie ,a gdy przegrywali to winny był Fryderyk przez swój upór i przekonanie o nieomylności. Więc dlaczego uważamy go za wybitnego d ce? Otóz jego wiedza o strategii była duża ale charakter króla to niwelował. Jego zaletą były jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli przestępcze praktyki. Fałszowanie pieniędzy w swoim kraju i swoich przeciwników. Doprowadzało to do inflacji , która przeszkadzała najbardziej jego poddanym i krajom sąsiednim. Dzięki temu że falszował austriackie grosze srebrne , Austria nie mial pieniędzy żeby płacić swoim wojskom. Jego skarb był pełny a inne państwa przez dziesięciolecia spłacały długi. Stworzył potęge Prus kosztem swoich obywateli i państw sąsiednich. I dlatego był wielkim , chociaz nie było osoby która by go mile wspominała i wszyscy oczekiwali jego śmierci. Nienawidziła go rodzina, poddani, armia. Nikt nie kochał skąpego króla
|
|
|
|
|
|
|
Arturrodeldziko
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 38 |
|
Nr użytkownika: 35.126 |
|
|
|
Artur Walendzik |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
dowódcą był niewątpliwie całkiem niezłym, ten pojedynczy przypadek spanikowania i przegranej był przecierz jego debiutem na polu walki, w późniejszy bitwach okazywał niezwykłego ducha walki. Nie bał się wyzwań i cięzkich sytuacji. Co do jego przydomku to nie został mu nadany ze względu na jego sukcesy militarne (choć miało to także wpływ) lecz stworzenia doskonałej armii, gospodarki i administracji. To za jego panowania prusy stały się potęgą na skale światową i własnie dlatego nazwano go wielkim.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja osobiście Feyderyka Wielkiego uważam za najwiekszego dowódcę XVIII wieku. Stworzył wspaniałą armię (może oprócz piechoty), ale co nie zostało tu wspomniane stworzył również doskonały system taktyczny, który pozwalał mu wygrywać bitwy bez większych strat własnych i to z dużo silniejszymi przeciwnikami. Strategiem również był bardzo dobrym, świadczy o tym fakt, przez jak długi okres czasu wojska koalicyjne się nie połaczyły (już słyszę pewne zarzuty ale odpowiem na nie później). A na koniec przytoczę zdanie Napoleona: "To nie pruska armia broniła przez 7 lat Prusy przed największymi potęgami, ale Fryderyk Wielki"
|
|
|
|
|
|
|
nornik
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 47.559 |
|
|
|
T.k. |
|
Stopień akademicki: dr |
|
Zawód: archiwista |
|
|
|
|
QUOTE(fubuki @ 6/10/2006, 15:16) Fryderyk II był kiepskim strategiem. Jego nie do końca zrozumiałe decyzje były naprawiane przez jego generałow. Generalowie nigdy nie wiedzieli czy trwać do końca znaczy że mają się bronić do upadłego czy wycofać w obawie przed zniszczeniem. A Ci co źle zinterpretowali polecenia króal szli " do taczek" w twierdzach patrz gen Finck. najważniejsze bitwy wygrywali generałowie ,a gdy przegrywali to winny był Fryderyk przez swój upór i przekonanie o nieomylności. Więc dlaczego uważamy go za wybitnego d ce? Otóz jego wiedza o strategii była duża ale charakter króla to niwelował. Jego zaletą były jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli przestępcze praktyki. Fałszowanie pieniędzy w swoim kraju i swoich przeciwników. Doprowadzało to do inflacji , która przeszkadzała najbardziej jego poddanym i krajom sąsiednim. Dzięki temu że falszował austriackie grosze srebrne , Austria nie mial pieniędzy żeby płacić swoim wojskom. Jego skarb był pełny a inne państwa przez dziesięciolecia spłacały długi. Stworzył potęge Prus kosztem swoich obywateli i państw sąsiednich. I dlatego był wielkim , chociaz nie było osoby która by go mile wspominała i wszyscy oczekiwali jego śmierci. Nienawidziła go rodzina, poddani, armia. Nikt nie kochał skąpego króla Taak, to jest bardziej robienie pod teorię niż jakiś dyskurs (I brzmi zupełnie jak Karcherowa) Uwaga, ja napiszę dokładnie na odwrót i też mi nikt nie udowodni że nie mam racji. Otóż poza marginesem tego co napisałem wyżej Fryderyk jest utalentowanym dowódcą Pewnie że popełnia błędy ale czy ktoś z was Panowie sam (a nie przy pomocy popularnonaukowych książęk o fryderyku i to po polsku bo innych nie znacie) spróbował odpowiedzieć na pytanie czy do faktycznie była wina Fryderyka nie Fincka? Historiografia już oceniła tak jak wy to zrobiliście Dwa równierz dowódcy popełniali błędy jakby choćby Ziethen i Seydlitz (patrz starcie pod Marszowem), a nie prawdą jest że tylko jego generałowie naprawiali jego błędy. Rozważmy jego klęski: Kolin był blisko zwycięstwa miał 34-35 tys ludzi przeciw 54 wcale nie gorszych od jego Hochkirch zupełnie zaskoczony (choć wiedział że jego pozycja jestlatwa do ataku) traci tylko 1000 ludzi mniej niż przeciwnik (może to wina sabego wyszkolenia austriaków) Kunersdorf, pobity i to znacznie (choć straty tylko 3000 większe od sprzymierzonych) No i widzimy że nie jest tego aż tak wiele, a że był uparty to prawda i to często decydowało o końcowym sukcesie (Lutynia). I jeszcze jedno w XVIII wieku atak trzeba było umieć przeprowadzić, stać w okopach mógł każdy.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|