|
|
Żydowscy żołnierze Hitlera, B. M. Rigg
|
|
|
|
właśnie wyszło II wydanie książki Bryana Marka Rigga "Żydowscy żołnierze Hitlera. Nieznana historia nazistowskich ustaw rasowych i mężczyzn pochodzenia żydowskiego w armii niemieckiej". Dziś zakupiłem tą pozycję. Pierwsze wrażenie - rewelacja ! Dziewiczy obszar badań i kopalnia danych na temat Żydów w Wehrmachcie oraz polityki rasowej III Rzeszy.
1) omówienie na diapozytyw.pl : "Jest to książka o mischlingach, czyli o „kundlach”, mieszańcach. Tak w czasach III Rzeszy nazywano ludzi, którym w żyłach płynęła choćby kropla krwi żydowskiej. Pół-Żydzi, ćwierć-Żydzi, Żydzi w jednej-dwunastej lub jednej-trzydziestej drugiej. Nie tylko potomkowie rodzin mieszanych w pierwszym pokoleniu, ale wnukowie czy potomkowie jeszcze odleglejsi. Od wieków zasymilowani w kulturze niemieckiej, członkowie chrześcijańskich rodzin (niektórzy z arystokratycznymi tytułami!), nie mający żadnych związków i kontaktów z „prawdziwymi” Żydami, sami utożsamiali się z Niemcami i na równi z innymi obywatelami chcieli wiernie służyć ojczyźnie. Szacunkowo można przyjąć, że w latach ’30 w niemieckich siłach zbrojnych służyło około 150 tysięcy mischlingów, wśród nich wielu oficerów. W większości byli oni weteranami Pierwszej Wojny Światowej, uhonorowani najwyższymi odznakami wojennymi. Do nich dołączyli młodzi ludzie z kolejnych poborów, niekiedy przekonani naziści, szczerze wielbiący Hitlera i widzący swoją przyszłość w szeregach Wehrmachtu. Kierowali się tymi samymi pobudkami, co ich rówieśnicy, „czystej krwi Niemcy”, lecz do lojalności wobec Niemiec i patriotyzmu, należy dodać także przekonanie o możliwości uniknięcia rasistowskich prześladowań, jakie groziły by im w cywilu. Niektórzy swoją postawą starali się ochronić członków najbliższej rodziny. Lecz od 1935 roku rozpoczął się proces „aryzacji” Wehrmachtu, czyli rasowej czystki w szeregach armii. Zlustrowano wówczas wszystkich oficerów i podoficerów, każąc im przedstawić dokumenty świadczące o czystości rasowej, sięgające czterech pokoleń wstecz. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości osobę taką usuwano z armii, natomiast oszustwo, czyli zatajenie żydowskich przodków było karane deportacją do obozu koncentracyjnego. Jedynym ratunkiem było uzyskanie „Zaświadczenia o Czystości Krwi Niemieckiej”, podpisane przez samego Hitlera. Dokument ten miał wszelkie cechy aktu łaski, gdyż w myśl zasady: „ja tu decyduję, kto jest Żydem” Hitler decydował o całkowitym wymazaniu hańby bycia mischlingiem. Takich zaświadczeń podpisał zaledwie 305 – co jest dowodem na to, że nawet w obliczu klęski militarnej, priorytetem dla Hitlera było „rozwiązanie kwestii żydowskiej”, a nie wzmocnienie armii o dziesiątki tysięcy żołnierzy, którzy mogliby wziąć udział w walkach. Paradoksalnie – w miarę ponoszonych klęsk, nasilano prześladowania wobec Żydów i wobec mischlingów. Rozpatrywano nawet projekt sterylizacji lub deportacji do obozów koncentracyjnych wszystkich tych, którzy nie posiadali "Zaświadczenia". W czerwcu 1944 pod naciskiem NSDAP wydano rozkaz o zdymisjonowaniu i usunięciu z armii wszystkich ćwierć-Żydów, a po nieudanym zamachu z 20 lipca, rozpętano jeszcze silniejszą akcję propagandową przeciwko wszelkiej klasy mieszańcom. Wszelkie przesłanki wskazują na to, że była to grupa ludzi przeznaczonych do eksterminacji, bez względu na lojalność i bohaterstwo na polu walki. Dla Hitlera, nawet w ostatnich miesiącach wojny, w obliczu upadku Niemiec, najistotniejsza była wizja oczyszczenie świata z Żydów."
2) recenzja M. J. Chodakiewicza: cz. I i cz. II
3) recenzja na konflikty.pl
4) różne opinie na amazon.com
|
|
|
|
Posts in this topic
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|