Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Europa i świat _ Słowacki kącik czytelniczy

Napisany przez: lucyna beata 7/03/2011, 6:07

"Naturalne dukielskie pole walki" dr Jozef Rodak

Na początku grudnia 2010 r. uczestniczyłam w wyjątkowo ciekawym Pro Carpathii i Fundacji Bieszczadzkiej organizowanym w naturalnym dukielskim polu walki, w tych miejscach, gdzie odbyła się operacja preszowsko-dukielska
Szkolił nas dr. Jozef Rodak, były dyr. Muzeum Wojskowego w Świdniku (Słowacja)http://bieszczadzkieforum.pl/topic158-180.html . Oczywiście przywiozłam sobie kilka ciekawych publikacji, część z nich kupiłam, a część dostałam w prezencie. Wśród nich była broszura-przewodnik napisana przez szkolącego nas Naukowca. Prawdę powiedziawszy bardzo ucieszyłam się z niej, gdyż na rynku polskim jest niewiele książek poświęconych tej jednej z największych operacji górskich II wojny św.
Cały teren naturalnego dukielskiego pola walki znajdujący się po stronie słowackiej wynosi 20 km 2, składa się z trzech części: północnego pola walki: Przełęcz Dukielska- Barwinek- Zynandrowa-Wyżny Komarnik-Krajna Porubka, zachodniego pola walki: Medvedie-Korejovce-Niżna Pisana-Eysna Pisana-Krużlova-Hunkovce-kapisova, południowego pola walki: Krajna Bystra-Niżny Komarnik-obsar k.532-k.541 Jest na nim 70 eksponatów: czołgi, samoloty, haubice, część to inscenizacje jak ta z Doliny Śmierci z 8 czołgami, są schrony, zrekonstruowane ziemianki nazywane bunkrami, gdzie mieścił się sztab 3 Brygady w Wyżnym Komarniku. Są i cmentarze: przepotężna nekropolia w Świdniku, gdzie pochowano jak wynika z najnowszych badań nie 9 tys. ale 11 tys. żołnierzy Armii Czerwonej (16 narodowości)i w Hunkowcach, gdzie pierwotnie spoczywało 550 żołnierzy niemieckich, a obecnie spoczywa 3140. Są i pomniki. Polecam też samo muzeum ale ono na razie jest nieczynne, zmieniają od 10 miesięcy ekspozycję. O tym wszystkim można przeczytać w tym przewodniczku. Broszura jest bardzo bogato ilustrowana, znajdują się tu 43 fotografie, mapka poglądowa województw polsko-słowackiego pogranicza, mapa turystyczna z zaznaczonym polem bitwy.Jest to wydawnictwo "trójjęzyczne", tekst jest w języku słowackim, polskim i angielskim. Broszura jest wydawnictwem bezpłatnym, które praktycznie jest już nie do zdobycia.


Spis treści:
Wstęp
Powiat Świdnik
Fakty historyczne z walk operacji karpacko-dukielskiej
Podpisy fotografii
Wkładka ze zdjęciami

Tytuł: "Naturalne dukielskie pole walki"
Autor: dr Jozef Rodak
Wydanie: I
Stron: 32
ISBN: 80-89244-12-2
Wydawnictwo: Obec Kapisova
Kapisova 2006

"Fakty historyczne z walk operacji karpacko-dukielskiej" str. 11-12
"Operacja Karpacko-Dukielska, którą rozpoczęło sowieckie dowództwo główne mając na celu pomoc Słowackiemu Powstaniu Narodowemu i do której przebiegu był w pełnej mierze włączony 1. czechosłowacki korpus armii, jest pod względem historycznym niemal trzymiesięcznym okresem bezlitosnych walk o przejście przez Karpaty. Ta operacja nie ma sobie równych w czechosłowackich dziejach państwa i narodów - wojska sowieckie straciły tu 84 000 żołnierzy poległych, rannych i zaginionych, 1 czechosłowacki korpus stracił ponad 6 000 ludzi, straty niemieckie to ponad 54 000 żołnierzy - i dlatego też zajmuje uprawnione honorowe miejsce w historii naszej wojskowości. Dlatego należy w pamięci narodu zachować te największe walki o wolność naszego narodu.
Ataki na kierunku polskie miasteczko Dulka - Preszów pod koniec września 1944 r. podejmowane były w bezlitosnych walkach już niemal trzy tygodnie od początku operacji wojskowej. Po ciężkich walkach jednostki 38 armii i 1 korpusu czechosłowackiego nareszcie zbliżyły się do przesmyku Dukielskiego i rozpoczęły się walki o sam przesmyk.
Pierwsza próba czołowego przełamania obrony w przesmyku Dukielskim zaczęła się 30. września 1944 r. Nieprzyjaciel bronił się na linii polskich wsi Barwinek - Zyndranowa. Atak jednostek czechosłowackich został odepchnięty przez nieprzyjacielskie kontrataki i ostrzał. Jednostki korpusu czechosłowackiego bez efektu próbowały w ten dzień przejść na bezimienne wzniesienie na południowy wschód od Barwinka w stronę granicy czechosłowackiej. To wzniesienie w ciągu dnia kilkakrotnie zmieniało swego właściciela. Zostało tu zniszczonych ostatnich 7 czołgów 1 czechosłowackiej brygady czołgowej. Sukces w walce zapisał na swoje konto prawy sąsiad korpusu czechosłowackiego 241 sowiecka dywizja strzelecka, która 1. października 1944 r. przekroczyła czechosłowacką granicę i weszła na ziemię słowacką. [...]"

Napisany przez: lucyna beata 15/03/2011, 14:58

"Muzeum Historyczne-Pałac w Dukli, Muzeum Wojskowe Svidnik"

Pora popromować Muzeum Wojskowe Oddział Muzealny w Świdniku będący filią Wojskowego Instytutu Wojskowego w Bratysławie. To jedno z najciekawszych muzeum prezentujących militaria w Karpatach. Tym bardziej, że część ekspozycji znajduje się w plenerze, w Dolinie Śmierci, gdzie odtworzono sceny walki m.in czołgów i militaria oraz cmentarz żołnierzy niemieckich w Hunkovcach i platforma widokowa na Przełęczy Dukielskiej. Samo muzeum robi wrażenia na znawcach militarii, znajduje się tu ponad 20 tys. eksponatów.
Muzeum Historyczne w Dulki i Regionalna Rozvojova Agentura w Świdniku wydali polsko-słowacką broszurę "Muzeum Historyczne-Pałac w Dukli, Muzeum Wojskowe Svidnik" promujące oba muzea i okolice, gdzie rozegrała się jedna z najbardziej krwawych i tragicznych bitew w casie II wojny św operacja dukielsko-preszowska.

Spis treści:
Wojskowy Instytut Historyczny - Muzeum Wojskowe Świdnik
Muzeum Historyczne - Pałac w Dukli


Tytuł: "Muzeum Historyczne-Pałac w Dukli, Muzeum Wojskowe Svidnik"
Autor:
Wydanie: I
Stron: 4
ISBN:
Wydawnictwo: Ruthenus

Muzeum świdnickie posiada wyjątkowo bogatą ekspozycję "[...] Interesująca jest kolekcja palnych broni ręcznych takich jak rewolwery, pistolety,karabiny, karabiny maszynowe oraz broń biała z I i II wojny św. Jest to broń produkcji radzieckiej, niemieckiej, czechosłowackiej, angielskiej, włoskiej, belgijskiej. Do ważnych należą egzemplarze wojskowe pistoletów członków Korpusu Czechosłowackiego, radzieckich marszałków, prywatna broń generałów czechosłowackich i in. Niezwykle barwna jest kolekcja mundurów z I i II wojny św, okresu międzywojennego i powojennego. Na uwagę zasługują mundury uczestników operacji karpacko-dukielskiej, m.in. gen. L. Svobody. W skład kolekcji wchodzą mundury Wermahtu, mundury austriacko- węgierskiej armii. W zbiorze amunicji znajdują się różne rodzaje nabojów do karabinów, broni automatycznej, artyleryjskie pociski i in. Unikatem jest pocisk rakietowy "Andriusza", który swoimi rozmiarami budzi uwagę zwiedzających. Stosunkowo obszerny jest zbiór odznaczeń z I i II wojny św. W obszernym zbiorze czasopism znajdują się oryginalne egzemplarze prasy z okresu wojennego, drukowane przez Korpus Czechosłowacki podczas II wojny św. Bogate archiwum zdjęć zawiera wiele zdjęć z okresu I wojny światowej, z okresu bojów podczas operacji karpacko-dukielskiej i bojów za wolność wschodniej Słowacji. Osobnym działem jest zbiór ciężkiej techniki wojskowej, która znajduje się na dukielskim polu walki i w regionie wschodniej Słowacji (63 eksponaty). Chodzi o broń artyleryjską, czołgi i samoloty ... Wśród nich jest radziecki samolot transportowy Li-2 "Dakota" i legendarna 'Katiusza". W stałej ekspozycji poświęconej historii wojska na wschodzie Słowacji w l. 1914-1945 podkreślono rolę Przełęczy Dukielskiej podczas dwóch wojen światowych, które przyniosły wielkie ludzkie ofiary, szkody materialne i całkowicie zahamowało rozwój historyczny w regionie wschodniej Słowacji. [...]"

Dość dużo pisałam o operacji w innych wątkach w tym dziale. Polecam
broń, uzbrojenie http://www.historycy.org/index.php?showtopic=76703
okolice Dukli i Pole Śmierci
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=56483

Napisany przez: lucyna beata 23/03/2011, 8:36

Ruch turystyczny słowacko-polskiego pogranicza Województwo Preszowskie"

Wydawnictwa, które przedstawiam są wydane w ramach różnorakich projektów, można je było dostać bezpłatnie. Broszura "Ruch turystyczny słowacko-polskiego pogranicza Województwo Preszowskie". powstało dzięki pieniądzom unijnym przeznaczonym na rozwój obszarów przygranicznych i zaciśnięcie więzi sąsiedzkich. Muszę się bezwstydnie pochwalić, że miałam przyjemność brać udział w szkoleniach Pro Carpathii z Rzeszowa i Fundacji Bieszczadzkiej, nasz Kolega Grzesiek Sitko kontynuował projekt "Śladami derkacza-przygotowanie transgranicznej oferty turystycznej", tym razem na obszarze polsko-słowackim. To było ponad 10 szkoleń szkoleń w bioróżnorodności Karpat i zagadnieniach historyczno-kulturowych. To dzięki tym szkoleniom mogę przedstawiać Wam atrakcje turystyczne województwa preszowskiego. A jest co. Wystarczy zaglądnąć do informatora "Ruch turystyczny słowacko-polskiego pogranicza Województwo Preszowskie" wydanego przez Regionalna rozvojova agentura Svidnik. Jest to pięknie wydana, bardzo bogato ilustrowana zdjęciami ocierającymi się nawet o artystyczne, dwujęzyczna publikacja promująca walory północno-wschodniej Słowacji i naszych województw: podkarpackiego i częściowo małopolskiego.
Publikacja zawiera aktualne informacje o walorach turystycznych, bazie hotelarsko-gastronomicznej, rekreacyjnej, przejściach granicznych (np. z Ukrainą), poglądowe mapki z naniesionymi atrakcjami turystycznymi, przebiegiem szlaków kulturowych, tras rowerowych. Sama trasa o której pisałam Karpatska drevena cesta liczy 333 km długości, na terenie województwa preszowskiego znajduje się: 12 722 zabytków i 30 103 przedmioty zabytkowe, są tu takie perełki jak Bardejów, Preszów, Lewocza, Osturnia, Żdiar, Kieżmark, Stara Lubovla, 5 parków narodowych: Tatrzański PN, Pieniński PN, PN Niskie Tatry, PN Słowacki Raj, PN Połoniny, liczne źródła mineralne i wody geotermalne.
Gdzie można dostać to cudo? Po znajomości, być może jeszcze mają w centrum informacji transgranicznej w Dukli.

Spis treści
Charakterystyka regionów
Drewniane obiekty sakralne
Miasta uzdrowiskowe
Turystyka

Tytuł: "Ruch turystyczny słowacko-polskiego pogranicza Województwo Preszowskie"
Autor: Praca zbiorowa
Wydanie: I
Stron: 16
ISBN: 80-967898-7-2
Wydawnictwo: Regionalna rozvojova agentura Svidnik
Svidnik


"Potencjał Województwa Preszowskiego oraz przygranicznych terenów województw: Podkarpackiego i części Małopolskiego w zakresie turystyki, rekreacji, a także leczenia uzdrowiskowego jest duży i zróżnicowany. Są tu możliwości dla rozwoju rekreacji i ruchu turystycznego wysokogórskiego i górskiego obszaru, ważne elementy dziedzictwa kulturalnego i historycznego, służące jako cel poznawczego ruchu turystycznego, turystyki i turystyki rowerowej i nareszcie możliwości kąpieli w zalewach wodnych i kąpieliskach termalnych.
Obecnie w rejestrze zabytków znajduje się 12 722 nieruchomości oraz 30 103 przedmiotów zabytkowych. Największa koncentracja zabytków znajduje się na terenie Województwa Preszowskiego. Do największych należy zabudowa miejska w Bardejowie wraz z żydowskim subiborium wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ze względu na atrakcyjność turystyczną do najciekawszych należą zabudowy miejskie w Preszowie, Lewoczy, Kieżmarku, Podolińcu, Spiskiej Kapitule, w Spiskiej Sobocie, Popradzie, zabytkowe zespoły architektury ludowej w Żdziarze i Osturni, zabytki kultury narodowej - zespół najcenniejszych cerkiewek drewnianych oraz muzea architektury ludowej - skanseny w Starej Lubowni, Bardejowskich Kupelach, w Świdniku i Humennym. W poszczególnych zespołach zabytków miejskich i w muzeach architektury ludowej celem strategicznym jest stworzenie warunków do dłuższego pobytu turystów. Z tego względu należy zbudować ofertę dotyczącą bazy noclegowej oraz żywieniowej, a także innych usług i atrakcji turystycznych.
Najcenniejszą wizytówką terenu są bezcenne i jak na razie nienaruszone obszary górskie i podgórskie, gdzie istnieją warunki do uprawiania nietradycyjnych rodzajów turystyki i rekreacji na łonie przyrody. Na terenie Województwa Preszowskiego znajduje się pięć parków narodowych: Tatrzański PN, Pieniński PN, PN Niskie Tatry, PN Słowacki Raj i PN Połoniny ororaz dwa Parki Krajobrazowe: Karpaty wschodnie i Vihorlat. [...]"


Polecam bardzo ciekawy wątek podróżniczy, jest tam kilka słów o książkach http://www.historycy.org/index.php?showtopic=56628&st=15

Napisany przez: lucyna beata 25/03/2011, 7:24

"Karpatska Drevena Cesta Slovakia Uvod do karpatoturistiky 21. starocia"


Przede mną ciekawy, ładnie wydany słowacki przewodnik "Karpatska Drevena Cesta Slovakia" Michala Kost'a. Ivana Marko, Jaroslava Popovec'a. Jest to wydanie projektowe, bardzo, bardzo bogato ilustrowane, słowacko-polsko-angielskojęzyczne. Można było go nabyć w Polsce u Ryśka Szocińskiego w Atamanii.
W przewodniku opisano 49 architektonicznych perełek położonych na terenie powiatów: Bardejów, Świdnik, Snina, Poprad, Stara Lubovla, Stropkow. O każdym obiekcie podano kilka istotnych informacji w języku słowackim, poinformowano, gdzie można dostać klucze oraz dodano po 4-5 ilustracji, przeważnie zdjęć i malunków. Autorzy, z pochodzenia Łemkowie najwięcej uwagi poświęcili słowackim drewnianym świątyniom, w przewodniku też jest wzmianka o polskich, łemkowskich cerkiewkach wzbogacona zdjęciami. Dość dużą cześć przewodnika zajmują informacje dotyczące historii, kultury Rusinów. Moim zdaniem ta część jest, dla nas Polaków, najbardziej interesująca. Niewiele bowiem wiemy o naszych południowych sąsiadach, o tamtejszej polityce stosowanej wobec mniejszości narodowych. Poza tym, moim zdaniem, warto zapoznać się z często odmiennym sposobem patrzenia na rolę kulturowych atrakcji turystycznych. Jak już wspominałam przewodnik jest ładnie wydany, ma formę kołonotatnika, lakierowaną okładkę i mnóstwo ciekawych zdjęć, reprodukcji obrazów oraz kilka mapek poglądowych.

Przewodnik można pobrać stąd http://www.kdc.sk/image/kdc.pdf
Spis treści
Położenie geograficzne i gospodarka
Historia
Język, indentyczność i klutura
Religia
Polityka
Chronologia
Obywatelski Krąg Łemków (OKŁ)
Świątynie
Tradicia, obrad a zvyky rusinskych drevenych cerkvi
Kitorstvo
Mapy

Tytuł: "Karpatska Drevena Cesta Slovakia Uvod do karpatoturistiky 21. starocia"
Autor: Michala kost, Ivana Marko, Jaroslav Popovec
Wydanie: I
Stron: 49
ISBN: 80-968832-4-0
Wydawnictwo: Zachrana a obnova NKP
2004


Str. 3
"Karpacka droga drewniana Słowacja (KDD) od Wysokich Tatr po granice z Ukrainą jest nadzieją rozwoju peryferii. Jest atrakcyjną wizją dla turystów i interesującą ofertą rozszerzającej się nowej Europy. Powstający przemysł turystyczny w Karpatach jest dotychczas jedyną alternatywą zachowania życia w Karpatach 21. wieku. Potrzebuje ona atrakcyjną "story-filozofię", szczególnie globalną markę handlową, jaką jest bez wątpień projekt ruchu turystycznego Karpacka Droga Drewniana wzdłuż pogranicza słowacko-polskiego.
Obfitości regionu KDD z kulturalnego punktu widzenia:
*stwarza granicę symboliczną pomiędzy historycznym wschodem historycznym (bizantyskim) i zachodem (łacińskim) kulturalnym świata,
*jest granicą pomiędzy kościołem ortodoksyjnym, a łacińskim,
*jest granicą pomiędzy Słowianami wschodnimi, a zachodnimi oraz alfabetem głagolickim i pismem łacińskim.

Czy warto zobaczyć "piramidy karpackie" klejnoty architektury ludowej zwane też perły Karpat? Drewniane cerkwi bizantyjskie, rzymskokatolickie, ewangelickie drewniane kościoły to skarby światowego dziedzictwa kulturalnego.
[...]
"W karpackim górskim masywie znajdują się tajemnicze świątynie wyjątkowo harmonizujące z okolicą i piękną przyrodą. Super oferta dla wszystkich , które szukają naturalna cisza i nieznane kultury.
[...]
Karpaccy Rusini to dawny górski naród żyjący w samym środku Europy wzdłuż północnych i południowych stoków Karpat. Dzisiaj są w stadium wymierania. Dzięki podobieństwu z innymi narodami zamieszkującymi strategiczne regiony świata, ku przykładu pirenyjskimi Baskami, Kurdami, Kosowczanami czy Tybetańczykami nazywają nas Kurdami Europy Środkowej. Dzięki silnemu stosunku do duchowieństwa, tradycyjnemu konserwatyzmu identycznym postępowaniom asymilacyjnym nazywają naszą rusińską ojczyznę Karpacki Tybet. Do dziś cudem zachowane zostały wyspy dawnej identyczności z archaicznymi pierwiastkami. W geomorfologicznie rozmytym i biednym kraju z głębokimi lasami znajdują się wyjątkowe 250-300 letnie drewniane cerkwi, oryginalna ikonografia, kościelny śpiew (larpackie prostopienie) oraz folklor wartości,które sobie ciężko wyobrazić. Miłość do Boga i do Kościoła istnieje przeważnie na tym terenie. Do dzisiaj, wbrew nieustającym zmianom i reformom ze strony przedstawicieli Grekokatolickiego Kościoła, została zachowana mistyczność rytuału i tradycji. O wiele większy szacunek do kościelno-słowiańskiej tradycji zachowuje Kościół Prawosławny. Na pojedyncze losy Rusnaków (Łemków), jak się sami identyfikujemy, negatywnie wpływały komplikowane aż tragiczne publiczno-polityczne ruchy, spotkanie łacińskiej i bizantyjskiej tradycji chrześcijańskiej oraz dwie okropne wojny światowe. Najtragiczniejsze dopadnięcie na zmianę narodowej identyczności Rusinów miał stalinowski totalitarny reżim. Podczas drugiej połowy XX.wieku byli Karpacki Rusini, mimo Jugosławii, absolutnym tabu "ostbloku". Jesteśmy przykładem z podręcznika do studiów antyhumanistycznych i apokaliptycznych metod XX. wieku przeciw niepożądanym mniejszościom etnicznym. [...]"
Ten tekst przetoczyłam abyśmy sobie uświadomili jakże inne może być wyobrażenie o dziedzictwie kulturowym i jego roli w turystyce.

Napisany przez: lucyna beata 28/03/2011, 9:36

"Cyklisticky Chodnik Ikon"

W 2003 r. został wytyczony na terenie Bukowskich Wierchów Rowerowy Szlak Ikon. Wydano przewodniczek "Cyklisticky Chodnik Ikon" opisujący wszystkie cerkiewki położone na obszarze powiatu Snina. Książeczka jest bogato ilustrowana, każdy obiekt jest dokładnie pokazany na zdjęciach, zarówno wygląd zewnętrzny świątyni jak i jej wnętrze, dodano także szkice - rzuty cechowane bryły i nie potrafię przetłumaczyć podorys no na rzucie jest wnętrze. Przewodniczek jest w języku słowackim, polskim i angielskim.
Dołączono także przekrój trasy z zaznaczonym kilometrażem i wysokościami.

Spis treści:
- Budowle sakralne na szlaku ikon
- Wystrój świątyni
- Jalova
- Topola
- Rusky Potok
- Ulicske Krive

http://www.fenix-snina.mladez.sk
fenix-snina@zoznam.sk

Tytuł: "Cyklisticky Chodnik Ikon"
Praca zbiorowa
Wydanie:
Stron: 10
ISBN:
Wydawnictwo: Detska organizacja FENIX Snina
Snina 2003

"Ulicske Krive
Drewniana grekokatolicka cerkiew p.w. św. Michała Archanioła powstała w 1718 roku. Prezentuje typ budowli trójdzielnej o konstrukcji zrębowej osadzonej na kamiennej podmurówce. Narożne belki zwieńczone są dwustopniowym gontowym dachem. Cerkiew posiada dwie drewniane wieże. W dużej zachodniej wieży nad wejściem, umieszczone są dzwony; drugą małą wieżyczkę postawiono od strony wschodniej, nad prezbiterium.
Cerkiew podzielona jest na trzy części: przedsionek (gr. nartex), nawę i prezbiterium. Dominującym elementem wyposażenia jest osiemnastowieczny ikonostas oddzielający część ołtarzową od nawy. Ikonostas reprezentuje styl barkowy, z elementami rokoko. Ikony są rozmieszczone zgodnie z tradycją bizantyjską. Podstawowy szereg obejmuje ikony: Jezusa Chrystusa, Bogurodzicy, św. Mikołaja oraz św. Michała Archanioła, któremu poświęcona jest cerkiew. Nad szeregiem podstawowym znalazł się rząd ikon świątecznych, powyżej pas przedstawiający dwunastu apostołów oraz proroków i patriarchów Starego Testamentu. Nad carskimi wrotami znajduje się ikona przedstawiająca "Ostatnią Wieczerzę", ponad nią ikona Jezusa Chrystusa Pantokratora, a po bokach ikony Matki Bożej i Jana Chrzciciela. Wymienione ikony, oraz te które przedstawiają apostołów tworzą szereg Deisis. Na samej górze ikonostasu znajduje się "Ukrzyżowanie".
Szczególną uwagę należy zwrócić ba ikony umieszczone w nawie. Po prawej stronie, w pobliżu ikonostasu, znajduje się ikona "Ukrzyżowanie" z drugiej połowy XVII wieku, dzieło ludowego artysty. Dalej jest to ikona Jezusa Chrystusa Pantokratora oraz św. Mikołaja, obie z 16 wieku. Z tego samego okresu pochodzi ikona Mandylion-Spas nerukotvornyj (obraz nie namalowany ludzką ręką), umieszczony na drewnianej balustradzie chóru. Po lewej stronie ikonostasu znajduje się obraz z 1834 roku, będący wyobrażeniem męki Jezusa Chrystusa, następnie ikony: św. Mikołaja z 16 wieku, ikona "Wygnanie z raju", "Ofiara Abrahama", "Trzej młodzieńcy w ogniu" oraz Hodogetria - portret Bogurodzicy z dzieciątkiem ( z 15 wieku). "

Napisany przez: lucyna beata 4/04/2011, 6:30

"Poloniny turisticky sprievodca"

Czas na promowanie Bukowskich Wierchów. Piękna kraina, szengenić można więc do dzieła.
Na dobry początek proponuję przewodnik słowacki Miro Burala "Poloniny Turisticky sprievodca". Skromie wydana książeczka to połączenie przewodnika z informatorem. Zawiera opis 17 szlaków turystycznych pieszych, 6 rowerowych, opis 33 miejscowości. Miro jest byłym dyrektorem PN Poloniny, obecnie zajmuje się siecią NATURA 2000 więc o terenie wie prawie wszystko. Poza tym jest znakomitym gawędziarzem. W przewodniku przedstawia nam historię, etnografię, kulturę tego regionu. Oczywiście dużo mówi także o przyrodzie. Jest wydany w języku słowackim
Książeczkę można kupić także w Polsce, ja swój nabyłam w schronisku Przystanek Balnica. Polecam i przewodnik, i tereny parku narodowego.

Spis treści
Zamiast wstępu
Jak korzystać z przewodnika
Charakterystyka regionu
Z historii turystyki
Z historii ochrony przyrody

Połonińskie tematy
Historia
Przyroda
Kultura
Śladami sławnych ludzi

Trasy turystyczne
Stużica
Riabia Skała
Runina
Mapa poglądowa
Ruska Kotlina
Udava
Nastaz

Trasy rowerowe
Miejscowości

Tytuł: "Poloniny turisticky sprievodca"
Autor: Miroslav Bural
Wydanie: I
Stron: 67
ISBN:
Wydawca: Miroslav Bural
Stakcin 2004



Wrzucę tu relację z ostatniego stady tour. PN Połoniny w zupełnie innym świetle.

Park Ciemnego Nieba "Połoniny"
31marzec-1 kwiecień 2011
PeterWolf(Piotr_S www.twojebieszczady.pl miesięcznik "Bieszczady"i ja
Prawdę powiedziawszy nie wiem jak mam opisać nasze ostatnie połazęgowisko. Z Piotrem wzięliśmy udział w stady tour czyli imprezie przeznaczonej dla branży turystycznej i przedstawicieli mediów. http://www.astrokarpaty.net/pl/o-projekcie Jechałam tam z sercem na ramieniu, prawdę powiedziawszy wprosiłam się wykorzystując zaproszenie Kolegi przewodnika. Mimo tego, że niegdyś interesowałam się astronomią miałam mocno mieszane uczucia. Sądziłam iż tym produktem turystycznym nie można zainteresować przeciętnego turysty. Moje obawy i osądy nie znalazły potwierdzenia. Impreza była specyficzna, to była prezentacja bazy turystycznej północno-wschodniej Słowacji i potencjalnego produktu turystycznego.

Rankiem z Piotrem udaliśmy się na Słowację po drodze wstępując w bardzo gościnne progi informacji turystycznej w Komańczy. Wyszliśmy stamtąd obładowani materiałami promocyjnymi. W Komańczy dołączył do nas pracownik tamtejszej gminy pan Bogdan Dołżycki. Zaczął się dzień pełen niespodzianek i spotkań z wyjątkowymi, w większości bardzo pozytywnie zakręconymi ludźmi. Zakwaterowani byliśmy w Sninskich Rybnikach w obiekcie o standardzie schroniskowym Wyhorlat. jak wam wspomniałam to była prezentacja w większości obiektów gastronomiczno-hotelarskich, pominę ją, a relację napiszę w punktach.
1. Spotkanie z Miro Buralem, pracownikiem PN "Połoniny", autorem przewodników, wspominałam o nim w wątku bibliofilskim.
2. Miejski ośrodek wypoczynku Sninske rybniky, potężne kąpielisko, które ma być oddane do użytku w tym roku. Jest ono niezwykłe, gdyż woda jest oczyszczana przez rośliny żyjące w basenie będącym częścią kąpieliska. O czym podobnym w Bieszczadach możemy tylko pomarzyć.
3. Park Ciemnego Nieba "Połoniny" to obszar wyjątkowy nocą http://www.astrokarpaty.net/pl/start/165-dsp?Itemid=0
Będę o nim pisać w naszym przewodniku po Słowacji.
4. Kołonice - bardzo ciekawa inicjatywa mieszkańców tej wsi i naukowców z pobliskiego obserwatorium astronomicznego. Kompleks wypoczynkowy z kąpieliskiem, boiskami, knajpą i ścieżka dydaktyczna łącząca Kołonice z obserwatorium. Niestety, byliśmy tylko na pierwszym przystanku. Zrobiła na mnie bardzo korzystne wrażenie. Liczy sobie 8 przystanków, każdy z nich jest poświęcony planecie naszego Układu Słonecznego, czas przejścia 35 min. Myśmy byli tylko na przystanku Merkury, jest tam słup na którym są umieszczone tablice informacyjne dotyczące pierwszej od Słońca planecie naszego układu. Bardzo dobra infrastruktura szlakowa: mostki, oznakowanie, wiaty, kosze i palenisko, które mnie dosłownie zachwyciło swoimi rozwiązaniami konstrukcyjnymi.
Kołonicke sedlo obserwatorium, miejsce niezwykłe nocą. Wcześniej już o nim wspominałam, wtedy nie zrobiło na mnie aż takiego wrażenia. Najpierw byliśmy w niedokończonym planetarium, potem mieliśmy możliwość podziwiać Saturna patrząc się prze największy na Słowacji teleskop. Jak wyglądał? Był większy od paznokcia na dużym palcu, widzieliśmy jego pierścienie, a osoby o sokolim wzroku mogły też dojrzeć jego księżyce. Potem przeżyłam coś niesamowitego. Spojrzałam w rozgwieżdżone niebo i wpadłam w zachwyt. Mieszkańcy metropolii widzą około 20 gwiazd, miast około 200, w Bieszczadach czasami niebo mamy usiane gwiazdami ale tego nie można porównać z najciemniejszym miejscem na Słowacji. Tam widać plus minus 2 000 gwiazd. Mając jakąś tam wiedzę astronomiczną miałam problemy z rozpoznawaniem gwiazdozbiorów. Gapiąc się w miejsce, gdzie powinien być Wielki Wóz nie byłam w stanie go odkryć w gąszczu gwiazd. To było coś naprawdę niezwykłego.
Aby przybliżyć Ci okolicę rzeknę tylko, że obok obserwatorium specjalizującym się m.in. w badaniu gwiazd zmiennych ( mają na swoim koncie odkrycie 13 z nich), powstającego planetarium o "dziwnej" konstrukcji czaszy (jest to duży spadochron rozwieszony dzięki wykorzystaniu podciśnienia) jest tu także: stacja badań nad polem magnetycznym (druga na Tatrzańskiej Łomnicy), będą prowadzić nadania nad neutrino, stacja meteorologiczno-klimatyczna mierzą m.in. stężenie dwutlenku węgla w atmosferze, zasobność naszej planety w ozon, stacja sejsmograficzna i ciekawostka - prowadzą badania nad zanieczyszczeniem światłem. Te ostatnie pomiary robią w sposób chałupniczy, sam naukowiec skonstruował sobie przyrząd. Jeżeli chodzi o zanieczyszczenie światłem to jest to jest to problem na skalę światową mający niebagatelny wpływ na zdrowie człowieka, natury i gospodarkę. Częścią tego projektu jest właśnie przebicie się z tym problem m.in. do mediów. Czy orientujecie się, że przez złe ustawienie latarń w miastach użytkujemy ponad 30 % więcej energii elektrycznej niż powinniśmy?
Z Kołonickiej Przełęczy jest przepiękna panorama na ukraińskie i częściowo polskie Bieszczady (chyba tam widać Kińczyk Bukowki i część połoniny). Już Piotra namówiłam na wypady na Słowację. Chcemy tam jeszcze raz pojechać aby przejść ścieżkę astronomiczną - wiedzie odsłoniętym grzbietem, widoki ponoć są jeszcze piękniejsze niż z Przełęczy), mi ponad to marzy się masyw Nartez i piękna ścieżka im. Poliszczuka. Przy obserwatorium będą pokoje gościnne (są jeszcze nieumeblowane). Ciekawostką jest to iż tam na zewnątrz jest tylko czerwone światło aby nie utrudniać obserwacji. Panie astronomowie robią fantastyczne biskwity. W Kołonicach mają ponad stuletnią machinę, dzięki której robią odpowiedni chlebek. Taki biskwit z serem i szynką jest rewelacyjny. Dla miłośników astronomii mają przygotowany sprzęt, m.in. coś dzięki czemu obserwowałam Altaira. To taki gps z komputerem, wpisujesz nazwę obiektu obserwacji, a to ustrojstwo samo naprowadza Cię. Astronomowie wśród naszej braci przewodnickiej słyną z gościnności. Nawet kilka lat temu Koledzy obserwowali tam niebo niekomercyjnie, dostali pledy aby nie zmarzli.

Następnego dnia byliśmy w Kaplicy Czaszek w Osadnem http://www.twojebieszczady.pl/piesze/osadne.php
Trochę o tym miejscu przeczytacie tu, więcej skrobnę o kaplicy jutro wspominając o ciekawej książeczce.
Drugi dzień spędziliśmy w większości w autokarze jeżdżąc po Bieszczadach i słuchając Kolegi przewodnika Staszka Orłowskiego. Niestety, w Uhercach przerwałam udział w imprezie. Przyczyna jak zwykle ta sama - Kretyn chciał siusiu.
Dziękuję Kolegom za przemile spędzony czas, poznałam wspaniałych ludzi, częściowo znanych mi wcześniej z przestrzeni wirtualnej.

Napisany przez: lucyna beata 7/04/2011, 5:51

"Osadne przeszłość i teraźniejszość"

Na ostatnim study tour byliśmy w Osadnem. To mała rusińska wieś położona na w uroczej dolinie tuż obok pasma granicznego. Dzieli ją od Balnicy 7 km. Wieś jak wieś, prawie cała zabudowa została zniszczona w czasie operacji dukielsko-preszowskiej, okolica za to palce lizać. Ocalała tylko cerkiew i kilka domków. Osadne słynie z tego, że tu znajduje się jedyna na Słowacji krypta czaszek. W podziemiach prawosławnej cerkwi, która powstała jako "kościół-pomnik" w latach 1928-1930 jest miejsce ostatniego spoczynku żołnierzy ekshumowanych z bezimiennych grobów i z cmentarza wojskowego w Osadnem.
Na świątyni znajduje się pamiątkowa tablica z inskrypcją w języku czeskim i rosyjskim "Tutaj spoczywa w Panu 1025 żołnierzy poległych w wojnie światowej 1914-1915. Znanych 23, nieznanych 1002. Część Ich Pamięci". Szczątki 1467 ekshumowanych żołnierzy austriacko-węgierskich pochowano na cmentarzach w Osadnem, w Niżnej i Wyżnej Jabłonce.
Przewodnik o którym opowiadam to trzecia publikacja wydana przez parafię prawosławną w Osadnem. Jest bardziej rozbudowany, zawiera zdecydowanie więcej wiadomości niż drukowane wcześniej foldery. Część informacji zdobył ostatnio Miro Bural pracownik PN Połoniny, autor przewodników po tej części Słowacji. Jest to skromnie wydana książeczka (miękka okładka, tani papier) w języku słowackim, polskim, rosyjskim, niemieckim i angielskim zawierająca około 60 zdjęć. Polecam ją wszystkim miłośnikom zarówno historii jak i tej pięknej okolicy.

Warto zajrzeć do podanych niżej linków
http://www.pcoosadne.orthodox.sk/
http://www.twojebieszczady.pl/st_cerkwie/cerkiew_osadne.php

Spis treści
Osadne przeszłość i teraźniejszość
- Wstęp
- Położenie wsi
- Historia wsi
- Przymusowa zmiana obrządku z prawosławnego na rzymski
- Powrót mieszkańców wsi do wiary prawosławnej
- Budowa świątyni i krypty
- Rekonstrukcja krypty
- Żołnierze w krypcie
- Dokumentalny film "Osadne"
- Osadne dzisiaj
- Atrakcje Osadne i okolic
- Osobliwości flory i fauny
- Rośliny

Fotografie
- Historia
- Miejscowość
- Cerkiew na zewnątrz
- Wnętrze cerkwi
- Nabożeństwa
- Krypta
- Wydarzenia
- Nakręcenie filmu
- Dokumenty

Tytuł: "Osadne przeszłość i teraźniejszość"
Autor: ks. dr Peter Soroka
Wydanie: I
Stron: 89
ISBN: 978-80-969557-2-5
Wydawca: Pravoslavna cirkevna obec Osadne
Osadne 2010

"Powrót mieszkańców wsi do wiary prawosławnej
Po pierwszej wojnie światowej na wschodniej Słowacji nasiliły się tendencje nawrotu na Prawosławie. Mieszkańcy Osadnego także nie pozostali wobec nich obojętni. Wielu z pośród nich z powodu wielkiej biedy wyjeżdżało w poszukiwaniu pracy do USA, gdzie uświadamiano im przynależność do wyznania unickiego, a nie jak byli przekonani do prawosławnego. Po powrocie do ojczyzny wracali na wiarę prawosławną. Konkretnym powodem do przejścia mieszkańców Osadnego na wiarę prawosławną było zażądanie przez miejscowego unickiego duchownego Alexeja Mart'aka bardzo wysokich datków. Rażącym przykładem tego był fakt odebrania ostatniej jałówki ubogiej kobiecie, za odprawienie pogrzebu jej mężowi. Ludzie złożyli duchownemu wizytę w Hostovicach, której prosili o miłosierdzie. W odpowiedzi usłyszeli, że także jest biedny, a nic nie szkodzi na przeszkodzie sprowadzenia z Mukaczewa prawosławnego duchownego, który będzie im służyć za darmo. Oświadczenie księdza mieszkańcy Osadnego wzięli na poważnie i dzięki temu w 1925 roku przybył do Osadnego po długim czasie pierwszy prawosławny duchowny Alexsander Cuglevic, który służył w Ulickom Krivom. Ówcześnie cała wieś przyjęła prawosławie, a nabożeństwa odbywały się w miejscowej świątyni. Grekokatolickie władze kościelne nie mogły się pogodzić z utratą całej wsi, dlatego biskupstwo oddelegowało do Osadnego swego najlepszego kapłana Andrija Jasencaka. Wizyta nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, więc do Osadnego pofatygował się osobiście sam biskup Gojdic. Przed wsią spotkał się z kantorem Stefanom Sicom - czynnym wyznawcą prawosławia i obiecał każdemu, kto wróci do wiary unickiej ziemię. Docelowo postąpiło tak 14 rodzin, które przyczyniły się do oddania świątyni właścicielowi (według Ksiąg wieczystych) czyli kościołowi grekokatolickiemu. Nabożeństwa prawosławne odbywały się wówczas przed kościołem przy krzyżu, później w miejscowej szkole, a także prywatnym mieszkaniu. Według spisu ludności 1930 roku w Osadnym z 615 mieszkańców 463 przyznało się do wiary prawosławnej, 92 do grekokatolickiej, a 48 do wiary rzymskokatolickiej (zwłaszcza przyjezdni, którzy pracowali przy zrębie), 4 mieszkańców do wyznania żydowskiego, a 8 ludzi nie określiło swego wyznania. Osadne w owym czasie było drugą największą prawosławną wsią w powiecie Snina."

"Nie zachowały się statystyki o liczbie ekshumowanych grobów w Osadnym. Zachowała się jednak liczba rosyjskich żołnierzy, których szczątki zostały złożone do krypty - kostnicy pod kościołem. Według niektórych faktów kości w krypcie zostały złożone dopiero w latach 1933-1934, gdy kościół już dawno stał, jednak krypta była już uwzględniona przy projektowaniu kościoła, także ciężko jest jednoznacznie stwierdzić czy jakieś kości zostały przeniesione już w 1928 roku, czy krypta została później przygotowana pod częścią ołtarzową o rozmiarach 1,5 m x 4 m i głębokości 7 m (według niektórych osób aż 11 m). Według zapisków z archiwów wojskowych w roku 1933 ekshumowano 931 żołnierzy z wojskowego cmentarza w Osadnym, Niżnej i Wyżnej Jablonky i wreszcie 94 żołnierzy ekshumowanych w dniach od 13-17 listopada 1933 roku z rozproszonych grobów z okolicy na Skórach (pod Kozim vrchom, Zadne Skóry, Pol'ana a Kozi Prtas). Ich szczątki w dniach od 3 do 23 października 1934 zostały złożone do krypty. Złożenie 1025 rosyjskich żołnierzy przypomina tablica pamiątkowa napisana w języku czeskim i rosyjskim umieszczona przy krypcie; z tekstem: "TUTAJ SPOCZYWA W PANU 1025 ŻOŁNIERZY POLEGŁYCH W WOJNIE ŚWIATOWEJ 1914-1915.ZNANYCH 23, NIEZNANYCH 1002. CZEŚĆ ICH PAMIĘCI''.

Napisany przez: lucyna beata 13/04/2011, 5:53

"Sztuka pogranicza Przewodnik po zbiorach Muzeum Historycznego w Sanoku, Muzeum Sztuki Nowoczesnej im. A. Warhola w Medzilaborach"

W ramach współpracy polsko-słowackiej wytyczono kilka szlaków kulturowych. Jednym z najciekawszych jest "Szlak artystów pogranicza". Powiat sanocki wydał interesującą publikację "Sztuka pogranicza Przewodnik po zbiorach Muzeum Historycznego w Sanoku, Muzeum Sztuki Nowoczesnej im. A. Warhola w Medzilaborach". Jest ładnie wydana książeczka, bogato ilustrowana. Czytając ją miałem jednak pewne zastrzeżenia jeżeli chodzi p prezentację słowackich walorów. Część przewodnika dotyczącą ekspozycji medzilaborskiego muzeum jest bardzo skrótowa. Przewodnik jest specyficzny, składa się z dwóch części i tłumaczeń. Materiał poświęcony sanockiemu muzeum jest w języku polskim, a w językach słowackim i angielskim podano tylko skrócone informacje, podobnie postąpiono ze słowacką prezentacją. Mamy tylko streszczenie w języku polskim. Podobnie jest z rozdziałem poświęconym twórczość Andy Warhola. Większość informacji podano w języku słowackim i nie przetłumaczono ich. Szkoda, mam wrażenie, że przez taki układ zaprzepaszczono szansę rzetelnego poinformowania czytelników o walorach muzeum w Medzilaborach.

Spis treści
Muzeum Historyczne w Sanoku
- Zbiory historyczne
- Portrety
- Zbiory sztuki cerkiewnej
- Sztuka sakralna Kościoła Katolickiego
- Sztuka współczesna
- Muzeum Sztuki Współczesnej Andy Warhola


Tytuł: "Sztuka pogranicza Przewodnik po zbiorach Muzeum Historycznego w Sanoku, Muzeum Sztuki Nowoczesnej im. A. Warhola w Medzilaborach"
Redakcja: Piotr Mazur
Wydanie: I
Stron: 49 cześć polska, 15 słowacka
Wydawca: P.W.DINARD Gorlice
Sanok 2007

Fragment tekstu opisującego twórczość twórcy pop-artu i ekspozycję muzealną w Medzilaborach autorstwa mgr Martina Cubjaka
" 6 sierpnia 1928 roku urodził się w Pittsburgu Andy Warhol. Skromny chłopiec, słuchający często opowieści swojej matki Julii o znalezionych czaszkach i kościach żołnierzy w Mikowskich lasach, a także innych historii rozgrywających się na skraju wschodniej Słowacji, stopniowo formował swoją wizję sztuki, życia oraz kraju swoich rodziców. "Ja pochodzę z...nikąd" - zdanie którym Andy często odpowiadał dziennikarzom pytającym o jego pochodzenie, stanowi tylko część jego "taktyki kamuflażu". Prawda jest taką, że Andy znał swoje pochodzenie. Stanowiło ono źródło najprawdziwszej informacji o nim jako człowieku. W kontekście tego artystycznego i życiowego przekazu Andy Worhola, a także jego braci i krewnych powstało w Medzilaborcach Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Powstanie Muzeum Sztuki Nowoczesnej poprzedziły wystawy w Małej Galerii Klubu Przyjaciół Sztuki zorganizowanej przy wydziale artystycznym Artystycznej Szkoły Podstawowej, a później Towarzystwa Andy Worhola w Medzilaboracach. W czasie funkcjonowania tych instytucji udało się, jeszcze w czasach reżimu komunistycznego, zebrać stosunkowo dużo materiałów. Oficjalnie Muzeum działa od 01.09.1991 roku. Dziś możemy powiedzieć, że bez działań podjętych z inicjatywy Johna Worhola, dr. Michała Bycko, F. Hughesa, V.Protivnaka oraz The Andy Worhol Foundation for The Visual Art w Nowym Jorku, muzeum by nie powstało. Dzięki nim ma ono charakter instytucji ponadregionalnej, która zajmuje się prezentacją i badaniem kierunków rozwoju sztuki nowoczesnej oraz twórczością i życiem Andy Worhola. Muzeum podejmuje także szeroką zakrojoną działalność popularyzatorską i edukacyjną. [...]"

Napisany przez: lucyna beata 20/04/2011, 5:57

"Międzynarodowy Szlak Rowerowy "Zielony Rower"

Dziś przyszła pora na przedstawienie mini przewodnika po słowackiej części szlaku Zielony Rower, trasy oznaczonej międzynarodowym symbolem R-61. Broszura została wydana przez stowarzyszenie FENIX w Sninie. Nie wiem dlaczego nie możemy otworzyć ich strony. Przewodniczek "Międzynarodowy Szlak Rowerowy "Zielony Rower" Josefa Talorovica jest ciekawie napisany, autor podaje nam nie tylko informacje praktyczne charakteryzujące trasę ale także ciekawie opowiada o mijanych atrakcjach. Miałam przyjemność nie tylko poznać Autora ale także kilkakrotnie uczestniczyłam w szkoleniu prowadzonym przez Josefa. Prawdę powiedziawszy bardzo interesującym, Autor posiada bardzo dużą wiedzę typu przewodnickiego i ogromne doświadczenie zarówno górskie jak "rowerowe". W tej broszurze zawarł całą swoją pasję, bardzo fajnie się ją czyta.
Broszurę wydano w języku słowackim polskim i angielskim, przy czym tłumaczenie na j.polski jest naprawdę dobre. Mini przewodnik jest bogato ilustrowany, powiedziałabym nawet więcej, tekst towarzyszy tylko zdjęciom. Zawiera oprócz opisu trasy dwie mapki poglądowe: Międzynarodowy Szlak Rowerowy Zielony Rower (mapka obejmuje obszar trzech państw : Polski, Słowacji i Ukrainy), Trasy rowerowe w PN Połoniny, trochę tekstu, fotografie i profile odcinków: Ruskiesedlo-Stakcin, Stakcin-Ludomirov, Lidomirov-Ubli, zasady zachowania sie w przyrodzie. Szlak zaczyna się na przejściu Roztoki Górne-Ruskie Sedlo, a kończy dwa km przed przejściem granicznym Ubla-Male Berezne.

Tytuł: "Międzynarodowy Szlak Rowerowy "Zielony Rower"
Autor: Jozef Talarovic
Wydanie: I
Stron: 10
ISBN: 80-969049-0-6
Wydawnictwo: Detska orgazacia Fenix
Snina 2003

Starina to żelazny punkt każdego naszego szkolenia. Okolice są naprawdę piękne. http://www.twojebieszczady.pl/IMGallery/galeria.php?start=0&kategoria=24

Może trochę razem pouczymy się
"Zbiornik wodny Starina (jego budowa rozpoczęła się w 1981 r. Jest to typ zapory ziemnej sypanej. W związku z budową zbiornika wysiedlono siedem wiosek, 3463 mieszkańców, 769 domostw. Zbiornik zaczął być napełniany 20.08.1987 r, a uruchomiony w 1988 r. Wysokość zapory wynosi 50 m, a długość 311 m. Korona zapory ma szerokość 7 m, a u podstawy 311 m.korona zapory ma 7 m, a u podstawy 310 m. Objętość to 59,2 mln metrów sześciennych. Długość zalewu wynosi 3,5 km, natomiast powierzchnia zatopionego areału ma 281 ha . Powierzchnia rezerwuaru to 125,81 km kwadratowych. Celem zapory jest gromadzenie wody pitnej dla całej wschodniej Słowacji i obniżenie przepływu wody pod zaporą, co chroni teren przed powodzią. "

Napisany przez: lucyna beata 5/05/2011, 4:56

"Drevene greckokatolicke chramy na vychodnom Slovensku Svidnik a okolie"

Ostatnimi laty dość często bywam na terenie północno-wschodniej Słowacji na szkoleniach, w ich programach zawsze widnieje zwiedzanie którejś z drewnianych, grekokatolickich cerkiewek. Dzięki temu miałam możliwość obejrzenia także wnętrz tych pięknych perełek architektury drewnianej znajdujących się na obszarze eparchii preszowskiej. Muszę przyznać iż robią one wrażenie na zwiedzających. Są znakomicie utrzymane, tam nie było wysiedleń więc mimo bardzo burzliwych dziejów Cerkwi grekokatolickiej na Słowacji zachowała się ciągłość kulturowa. (Po II wojnie św. kiedy to Cerkiew grek. przeżywała problemy, to wraz z nią cała diecezja preszowska licząca 320 tys . wiernych przeszła dramatyczne zawirowania. W 1950 r. doszło do połączenia Cerkwi grek. z prawosławną, a następnie rozwiązania cerkwi. Biskupi zostali aresztowani, wierni praktykowali w konspiracji bądź przeszli na prawosławie. Mienie, w tym świątynie najpierw przejął rząd, a potem przekazał je Cerkwi prawosławnej. W 1968 r, odbyło się referendum, na mocy którego przywrócono cerkiew grek. i zwrócono jej nierychomości. Na 210 parafii w eparchii preszowskiej 205 powróciło do grek., tylko 5 pozostało prawosławnymi. Nie oznaczało to końca prześladowań, np. władze nie dopuszczały do święceń, brakowało księży. W 1989 r. ostatecznie zaniechano dyskryminacji, ostatnie cerkwie wróciły do swoich prawowitych właścicieli.) O świątynie troszczy się państwo, są znakomicie utrzymane.
Przewodnik jest interesujący i ładnie wydany. Otwiera go wstęp autorstwa władyki Jana Babjaka. Każda ze świątyń jest dokładnie opisana, zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Przy opisie cerkwi znajdują się dane telefoniczne kontaktowe. Każdy rozdział jest streszczony w języku angielskim i niemieckim. Książka jest bardzo bogato ilustrowana, po kilka zdjęć danej świątyni, rysunki jej bryły i krzyży zdobiących kopuły. Oprawa twarda, szyta, dobry jakości papier, wyraźny, staranny druk to jej atuty. Na wewnętrznej stronie przedniej okładki jest mapa poglądowa pokazująca cerkwie w powiecie Świdnik, a na tylnej rysunki świątyń grek. na terenie eparchii preszowskiej. Niestety, ta książka jest dość droga, mimo tego, że jej wydanie zostało dofinansowane przez Ministerstwo Kultury Republiki Słowackiej. Można ją kupić za około 10-15 euro.

Spis treści:

http://www.drevene-chramy.sk

Wstęp
Bodrużal
Dobroslava
Hunkovce
Korejovce
Krajne Cierno
Kurimka
Ladomirova
Mirola
Niżny Komarnik
Nova Polianka
Potoky
Prikra
Semetkovce
Vysny Komarnik
Słownik
Biografia


Tytuł: "Drevene greckokatolicke chramy na vychodnom Slovensku Svidnik a okolie"
Autor: Frantisek Pavlovsky
Wydanie: I
Stron: 158
ISBN: 978-80-8099-010-7
Wydawnictwo: PETRA
2007

Wydawnictwo zastrzegło sobie niepublikowanie nawet fragmentów przewodnika.

Napisany przez: lucyna beata 19/05/2011, 7:00

"Północna Słowacja weekendowo i rekreacyjnie"

"Północna Słowacja weekendowo i rekreacyjnie" to kolejna książka, którą, moim zdaniem, należy omijać szerokim łukiem. Erzac, a nie przewodnik. Mam raczej dobre zdanie o kilku publikacjach wydanych przez Bezdroża, jednak w forumowych rozmowach czytałam iż przydarza im się wydać chłam a'la przewodniki Pascala. Niestety, to prawda. Mogę merytorycznie ocenić tylko część przewodnika poświęconą północno-wschodniej Słowacji, którą jako tako znam. Ocena jednoznacznie negatywna. Autor tej części opracowania był raz czy dwa w słowackim Beskidzie Niskim, na pewno go nie zna i się w nim nie specjalizuje się. Wiedza o regionie minimalna. Kilku podanych informacji nie rozumiem np. "trzeba odbić z głównej trasy w doliny, często zamieszkałe przez ludność cygańską." Jeżdżę i wędruję po tej części Słowacji dość często, oczywiście we wsiach mieszkają Romowie ale nie stanowią całej społeczności danej okolicy.
Oczywiście, podobnie jak w innych polskich wydawnictwach tego typu całkowicie pominięto rejony najdalej położone na północny-wschód. Poziom merytoryczny przewodnika możecie ocenić na postawie przepisanego przeze mnie fragmentu trzeciego rozdziału.
Nie polecam. Przewodnik jest ogólnikowy,powierzchowny, nie przedstawia w sposób, moim zdaniem, zadowalający walorów krajoznawczych, ponad to pod względem zawartych w nim informacji o historii regionu mierny.

Spis treści (skrócony)
O przewodniku
Rozdział I Przygotowania do podróży i informacje praktyczne
Rozdział II Informacje historyczno-krajoznawcze
Rozdział III Trasy weekendowe
Indeks
Opis ramek w tekście


Tytuł: "Północna Słowacja weekendowo i rekreacyjnie"
Praca zbiorowa
Wydanie: I
Stron: 109
ISBN: 83-89676-62-1
Wydawnictwo: Bezdroża
Kraków 2005

"Rozdział III Trasy weekendowe
Trasa I
W Beskidzie Niskim

Przełęcz Dukielska-Vysny Komarnik-Niżny Komarnik-Bodrużal-Mirol'a-Prikra-Hunkovce-Korejovce-Krjne Cierno-Ladomirova-Svidnik-(wariant 2. z powrotem przez Barce-Humenne, z powrotem przez Palotę/Radoszyce)
Gry tylko przekroczymy przejście graniczne w Barwinku (Przełęcz Dukielska), znajdziemy się w łemkowskiej krainie drewnianych i murowanych cerkwi, znajdujących się zarówno w miastach, jak i niewielkich wsiach, do których trzeba odbić z głównej trasy w doliny, często zamieszkałe przez ludność cygańską. Większość tych cerkwi wpisano na listę narodowych zabytków kultury.
Głównymi atrakcjami są niewątpliwie skansen w Świdniku, stare miasto w Preszowie oraz dla miłośników sztuki XX w. - muzeum Andy'ego Warhola w Medzilaborcach. Trasa z wariantem 1., bez powrotu liczy ok. 100 km, z wariantem 2. - 105 km

Wysny Komarnik
Pierwsza wieś po stronie słowackiej swą nawę wzięła od słowa komarnik oznaczającego pomieszczenie na pastwisku, przeznaczone do przechowywania produktów mlecznych. Po raz pierwszy wzmiankowana była w 1553 r. W czasie operacji preszowsko-dukielskiej doznała poważnych zniszczeń - ocalało jedynie kilka zabudowań i drewniana grekokatolicka cerkiew filialna pw. św. św. Kosmy i Damiana z 1924 r. wybudowana w miejscu starszej. Wewnątrz zachował się ikonostas.
Na rasie do Świdnika cały czas towarzyszą nam po obu stronach szosy samoloty, czołgi, zrujnowane cmentarze wojenne. Są to pamiątki po działaniach II wojny światowej i operacji preszowsko-dukielskiej [...]

Napisany przez: lucyna beata 29/06/2011, 15:12

"Kulturne pamiatky Horneho Sarisa"


Mam pewne trudności ze zdobyciem sprawdzonych wiadomości na temat północno-wschodniej Słowacji. Internet odpada, gdyż na stronach są niedostateczne, często błędne informacje, a w przewodnikach tematy opracowane są po macoszemu, widać, że autorzy mają problemy podobne do moich. Staram się więc korzystać mimo bariery językowej z różnorakich opracowań słowackich. Jedną z ciekawszych jest wydana w 2001 r. przez Regionalna rozvojova agentur Svidnik książeczka a'la przewodnik "Kulturne pamiatky Horneho Sarisa". Jest to 62 stronicowe wydawnictwo opisujące atrakcje turystyczne trzech okresów (powiatów): Bardejowa, Świdnika i Stropkowa. To wydawnictwo czterojęzyczne: słowacko-polsko-czesko-angielskie, tłumaczenie na j.polski jest co najmniej dziwaczne aczkolwiek podoba mi się.
Oto fragment przedmowienia wprowadzający nas w walory turystyczne Górnego Szariszu.
"Ten region z jego nieocenionymi, bogatymi zabytkami historycznymi, śliczną, bogatą skarbnicą prosto niewyczerpanego przyrodnego,pejzażowo-ekologicznego piękna,stosukowo mało odwiedzają turyści. W regionie nachodzą się interesantne atrakcje ruchu turystycznego jakimi są naprz. historyczne miasto Bardejów z zabytkami które są włączone do Światowego kulturalnego dziedzictwa i słynne uzdrowisko Bardejovske Kupele.
Ważny składnikiem tego regionu są świątynie drewniane, które swoją oryginalnością,techniczno-artystycznym ukształtowaniem i znaczeniem społecznym,włączają się międzysame cenne klejnoty kulturalne Republiki Słowackiej i chroniono ich jako Narodowe zabytki kulturalne.
Bardzo atrakcyjną przestrzeń i z punktu widzenia ruchu turystycznego stwarzają eksponaty wojnowe w przestrzeni historycznej Naturalnego pola walki na Dukle, razem z pomnikami, muzeum i wieżą rozglądającą na Dukli."
Przewodniczek jest ilustrowany, dodano do niego ciekawą, dwustronną mapę: poglądową z licznymi fotografiami "Drevene kostoliky" i turystyczną Górnego Szarisza.

Spis treści:
Przedmowienie
Bardejov
- Historia i współczesność
- Najbardziej znaczące zabytki miasta
- Drewniane budowle kościelne
Svidnik
- Miasto Svidnik
- Pozostałe pamiątki kulturalne
- Muzeum wojskowe Svidnik
- Muzeum Kultury Ukraińsko-Rusińskiej
- Narodowe Pamiątki Kulturalne cerkwie drewniane
Miasto Giraltowce
Stropkov
- Stosunki naturalne
- Rozwój historyczny miasta
- Zabytki miasta
- Zabytki okolicy

Tytuł: "Kulturne pamiatky Horneho Sarisa"
Autor: Zespół
Wydanie: I
Stron: 62
ISBN: 80-88835-35-6
Wydawnictwo: Regionalna rozvojova agentura Svidnik
Svidnik 2001

"Stosunki naturalne" str. 50
"Stropkov jest ułożony w Niskich Beskidach, całokształcie geomorfologicznym Ondawvska vechowina. Zarysiem typowym rzeźby terenu są równoległe, kulisowo uporządkowane pasma z mocnych piaskowców i łupków, oddzielone podłużnymi dolinami. samo miasto ułożone jest w tnz. Stropkowskiej brazde (bruździe), którą tworzą warstwy fliszu, piaskowce, zlepieńce, glina łupkowa i napływu grubego żwiru i gliny.
Samym wysokim punktem w okolicy jest góra Bana z kotą 526 metrów nad morzem [...]."

"Zabytki okolicy" str. 60-61
Cerkiew drewniana św. Paraskewy we wsi Potoky zbudowana w 1773 roku należy do systemu Wschodniosłowiańskich drewnianych kościółków ogłoszonych za narodowy zabytek kultury. Trójdzielna budowa z bali drewnianych składa się z pomieszczenia ołtarzowego, głównej nawy i podwieża. Przykryta jest gontowym dachiem. Na dwieżą i dachiem są cebulki barokowe zakończone dekoratywnie kutym żelaznym krzyżem. Cerkiew ogrodzono niskim kamiennym murem. Przy kościle jest nowsza dzwonnica konstrukcji kolumnowej, w górnej części pobita deskami, przykryta gontowym dachiem z cebulką. Na dzwonnicy jest dzwon z 1839 roku ze sig. Pawła Snitca. Wewnątrz kościoła uchowali się fragmenty malowidła ściennego przeważająco z roślinnym ornamentem. Dominantę kościoła tworzy ikonostas z 1773 roku, drewniana architektura trzyszeregowa , w środku są wrota carskie, zdobione bogatą rzeźbą w drewnie, która jest różnokolorowo polichromowana. [...].

Napisany przez: lucyna beata 20/07/2011, 7:48

"Drevene kostoliky v okoli Svidnika"

Jedna z ciekawszych publikacji wydanych przez słowackie rozwojowe agentury. Na mapę turystyczną w skali 1:75 000 n - podkład "Mapa Slovakia s.r.o. 1998 naniesiono szlaki rowerowe oraz małe rysunki przedstawiające drewniane cerkwie. Nigdy nie korzystałam w terenie z tej publikacji więc nie jestem w stanie jej ocenić. Część informacyjna zawiera podstawowe informacje o powiecie, świątyniach, szlakach oznakowanych rowerowych i pieszych, dane teleadresowe bazy noclegowej, muzeów, instytucji służby publicznej. Szlaki rowerowe są wytyczane przez tę agenturę więc nie podejrzewam, żeby były jakieś pomyłki w oznakowaniu. Jest to mapa trójjęzyczna słowacko-angielko-polska.

Tytuł: "Drevene kostoliky v okoli Svidnika"
Mapa turystyczna w skali 1:75 000
Autor: Kolektyw pracownicy RRA Svidnik
Wydanie: I
Wydawnictwo: Regionalna rozvojova agentura Svidnik
Svidnik

"Powiat Svidnik znajduje się w północnej części Preszowskiego Kraja na obszarze 550 km2 w północno-wschodniej części Słowacji. Graniczy z powiatami Bardejov, Presov i Stropkov. Północną granicą o długości 42 km jest granica państwowa z Polską. Przebiega się w Bieszczadach Niskich, gdzie są szerokie możliwości uprawiania turystyki i sportu. Powiat ma dużo zabytków kulturalno-historycznych. w pobliżu znajduje się zbiornik Domasa i Kurorty Bardejowskie. Powiat oferuje mnóstwo bogactw naturalnych. Na jego terytorium znajduje się park krajobrazowy Wschodnie Karpaty, 4 rezerwaty przyrodnicze, zabytki naturalne i chronione terytoria. Charakter górzysty dostarcza możliwości dla turystyki pieszej z różnym stopniem wymagania w naturalnym środowisku. Tutaj jest raj dla grzybiarzy i świetne możliwości do polowania."

"Prikra
Cerkiew drewniana pod wezwaniem świętego Michała Archanioła wybudowana w 1777 roku. samonośna wieża oraz trzystopniowe czterokątne kopuły nad świątynią i nad nawą zakończone są w kształcie cebuli z kutymi krzyżami. Ikonostas i ołtarz to drewniane, polichromowane konstrukcje z czterema rzędami ikon i carskimi wrotami. Pochodzą one z II połowy XVIII."

"Trasy rowerowe i dla turystów

Szlak zielony
Svidnik-Kapisova-Dobroslava-Niźna Pisana-Medvedie-Korejovice-Hunkovce-Krajne Cierno-Ladomirova-Svidnik
Długość trasy 37 km

Szlak niebieski
Svidnik-Strocin-Potoky-Duplin-Tisinec-Stropkov-Chotca-Vislava-Semetkovce-Vagrinec-Ladomirova-Svidnik
Długość trasy 45 km

Szlak żółty
Svidnik-Ladomirova-Hunkovce-Krajna Polana-Nizny Komarnik-Vysny Komarnik-Nizny Komarnik-Bodrużal-Prikra-Bodrużal-Mirola-Kożuchovce-Krajne Cierno-Ladomirova-Svidnik
Długość trasy 54 km

Szlak czerwony
Svidnik-Kapisova-Dobroslava-Niżna Pisana-Medvedie-Korejovce-Hunkovce-Krajna Polana-Niżny Komarnik-Vyżny Komarnik-Niżny Komarnik-Bodruzal-Prikra-Bodrużal-Mirola-Pstrina-Staskovce-Bukovce-Chotca-Vyskovce-Vislava-Semetkovce-Vagrinec-Ladomirova-Svidnik
Długość trasy 81 km"


Napisany przez: lucyna beata 10/08/2011, 6:08

"Bardejów i okolice przewodnik turystyczny"

Jednym z najpiękniejszych słowackich miast jest Berdejów i jego dzielnica Bardejowskie Kupele. Zachował się tu przepiękny średniowieczny układ urbanistyczny: rynek z ratuszem i zabytkowymi kamieniczkami otoczony fortyfikacjami: murami miejskimi oraz basztami, bazylika św. Idziego, część dzielnicy żydowskiej, Bardejowska Kalwaria. Całość wygląda wyjątkowo interesująco, jakby wyłoniła się z filmu historycznego. Czasami dzieciom rynek bardiowski kojarzy się z tym z bajki o Rumcajsie. Rzeczywiście plac ratuszowy otoczony jest z trzech stron 46 piętrowymi, wąskimi kamieniczkami z centralnie położonym gotycko-renesansowym ratuszem, z znajdującym się we wschodniej pierzei rynku wyniosłym kościołem św. Idziego. Wnętrze świątyni słynie z pięknych gotyckich skrzydłowych ołtarzy. System fortyfikacyjny jest odrestaurowany, przepięknie wyglądają baszty: Prochowa, Gruba, Czerwona, Szkolna, Klasztorna, Prostokątna, Górna Brama z Barbakanem i zwodzonym mostem. Jest i dom kata z XVI w ,i budynek słynnej Szkoły Humanistycznej. Bardejów jest nie przez przypadek od 1986 r na liście dziedzictwa ludzkości UNESCO.

Przewodnik "Bardejów i okolice przewodnik turystyczny" ukazał się w języku polskim. Jest to wydawnictwo Miasta Bardejów, można go było kupić w informacji turystycznej. Bezprzecznie jest to najlepsza książka przedstawiająca atrakcje turystyczne Brdejowa, Bardejowskich Kupeli i bardejowskiego powiatu. Dodano do niej plan obejmujący historyczną część miasta. Książeczka jest kompendium wiedzy o historii, współczesności, zabytkach, życiu kulturalnym i społecznym północno-wschodniej Słowacji. Jest bogato ilustrowany, przedstawiono na fotografii bądź rycinie każdą omawianą atrakcję. Do przewodnika dołączono mapę poglądową przedstawiającą zabytkowy rynek.

Spis treści
Słowo wstępne
Ogólne informacje oraz dane o republice Słowackiej
Ogólne informacje oraz dane o mieście Bardejów oraz Bardejowskich Kupelach
Historia jest wieczna
Dzieła naszych przodków są stale interesujące
Hobby i wypoczynek
Dobre spanie i wartościowe wyżywienie wzmacnia
Wszędzie można coś zobaczyć i przeżyć
W przyrodzie odżyjesz nie tylko fizycznie
Historię i tradycję trzeba zachować
Zakończenie

Tytuł: "Bardejów i okolice przewodnik turystyczny"
Praca zbiorowa
Wydanie:
Stron: 92
ISBN:
Wydawnictwo: Miasto Nardejov
Bardejov 2006

str. 35

"System fortyfikacyjny - mury miejskie oraz baszty
Jednym z najdoskonalszych średniowiecznych systemów fortyfikacji miejskich w Słowacji był system murów obronnych Bardejowa. Dzisiaj należy on do najbardziej zachowanych systemów fortyfikacyjnych i zalicza się do europejskiego funduszu spuścizny kulturowej.
Sfortyfikowanie miasta przebiegało w trzech fazach. Pierwsza rozpoczęła się w 1352 roku i należy do najważniejszych w historii miasta.
Żeby zapewnić spokojny rozwój miasta król Ludowit zezwolił miasto otoczyć murami. Wokół miasta postawiono mury z trzema głównymi bramami miejskimi. Po stronie południowej była Górna Brama, po zachodniej Vallowa oraz po północnowschodniej Brama Dolna. Pośrodku północnej części była jeszcze mała brama. Mur obronny wzmacniały prostokątne baszty. Obronność systemu wzmacniała fosa.
Drugą fazę budowy rozpoczęto w pierwszych dziesięcioleciach XV wieku. Główny mur obronny wzmocniono murowanym pomostem, poszerzono fosę, oraz wybudowano drugi kamienny równoległy do fosy mur. Bramy wejściowe posiadały zwodzone mosty. Większość baszt wybudowano na przełomie XV i XVI.
Do miasta wchodziło się czterema bramami. Ze względu na bezpieczeństwo oraz żeby udaremnić ewentualne ataki do miasta w każdy dzień wchodziło się inną bramą, którą wybierano zawsze konkretnego dnia. Wokół murów była fosa. Pierwotnie system fortyfikacyjny zawierał 18 baszt, do dziś zachowało się siedem.
Trzecia faza przebiegała do połowy XVI wieku. Podczas tureckich najazdów zwrócono uwagę na doskonalenie umocnienia bram miejskich poprzez wybudowanie barbakanów. Ostatnią czynność budowlaną wzmacniającą obronność odnotowano w XVII wieku, kiedy to wojskowe znaczenie fortyfikacji upadło. Odbudowę fortyfikacji miejskiej zaczęto w 1950 roku, bezpośrednio po ogłoszeniu części miasta rezerwatem pamiątkowym, która trwa do dzisiaj."

http://bkm.bloog.pl/gal,315904,title,Bardejow,index.html?ticaid=6cd0f

Napisany przez: lucyna beata 9/09/2011, 3:55

"Turystyczny szlak gniazd rodowych Lubomirskich"

W 2004 r. Muzeum Regionalne w Stalowej Woli i Muzeum Lubowlańskiego Zamku w Starej Lubowli wytyczyło ciekawy szlak kulturowy i wydało po nim przewodnik "Turystyczny szlak gniazd rodowych Lubomirskich". Sam szlak samochodowy liczący 488 km jest godny polecenia, wiedzie bardzo ciekawymi pod względem krajoznawczym i turystycznym terenami położonymi na obszarze województw: polskiego podkarpackiego i słowackiego preszowskiego. Łączy miejscowości związane z potężnym, magnackim rodem Lubomirskich, którego członkowie kształtowali historię wielu państw położonych w środkowej Europie. Mini przewodnik w językach: polskim, słowackim, angielskim opisuje wszystkie siedziby tego rodu, zawiera mapki kierujące do każdej atrakcji i zdjęcia. Nie wiem, gdzie można nabyć to wydawnictwo, nie pamiętam od kogo dostałam przewodniczek ale polecam wyjątkowo dobrze zrobioną i ciekawą stronę internetową poświęconą temu szlakowi.
http://www.szlak-lubomirskich.stalowawola.pl

Spis treści:
Turystyczny szlak gniazd rodowych Lubomirskich
Stalowa Wola-Rozwadów i Charzewice
Tarnobrzeg
Barnów Sandomierski
Kolbuszowa
Rzeszów
Boguchwała
Łańcut
Przeworsk
Przemyśl
Krasiczyn
Sanok
Rymanów
Miejsce Piastowe
Dukla
Svidnik
Bardiów
Plavec
Stara Lubowla
Podoliniec

Tytuł: "Turystyczny szlak gniazd rodowych Lubomirskich"
Autor: Zespół
Wydanie: I
Stron: 14
ISBN: 83-921207-0-1
Wydawnictwo: Muzeum Regionalne w Stalowej Woli
Stalowa Wola 2004

"Turystyczny szlak gniazd rodowych Lubomirskich"
"Od niedawna coraz większym zainteresowaniem cieszą się pojawiające się na turystycznej mapie szlaki tematyczne. Zapraszamy turystów do przemierzenia jednej z takich tras wytyczonej na ternie południowo-wschodniej Polski i północnej Słowacji łączącej kilka gniazd rodowych magnackiej rodziny Lubomirskich.
Przedstawiciele tego wielce zasłużonego rodu posiadali majętności obejmujące znaczne obszary kraju, dziś po części znajdujące się na terytorium Słowacji i Ukrainy. Przez cztery wieki aktywnej obecności w dziejach Rzeczpospolitej, Lubomirscy pozostawili swój trwały ślad w jej historii. Piastując najwyższe godności wpływali na losy ojczyzny, wykazywali się patriotyzmem i męstwem biorąc udział w wielu wojennych kampaniach, zarządzając majątkami własnymi i królewskimi wpływali na rozwój gospodarczy kraju, byli mecenasami nauki i sztuki, fundowali szkoły i instytucje naukowe, wznosili wspaniałe rezydencje, i świątynie, zakładali parki i ogrody, wspierali artystów i gromadzili ich dzieła. Ród Lubomirskich dał Polsce polityków, wodzów, żołnierzy, mecenasów, filantropów, literatów, naukowców i artystów. Ich siedziby stanowiły centra krzewiące wiedzę ekonomiczną, gospodarczą i kulturalną. Miejscowości, w których istnieją po dziś dzień lub znaczące obiekty ufundowane przez Lubomirskich, zaliczono w założeniu szlaku do gniazd rodowych. Połączone liniami komunikacyjnymi tworzą oryginalny, niezwykle atrakcyjny obszar turystycznej penetracji."

Napisany przez: jancet 21/10/2011, 21:03

Ciekaw jestem jak ocenisz ten tekst, pisany w 1995 roku:

Zemplín.

Najbardziej na wschód rozciąga się kraina Zemplín z historyczną stolicą w obecnie maleńkim miasteczku o tej samej nazwie. Później centrum Zemplína przeniosło się do Michaloviec. Wyniosły masyw wulkanicznych gór Víhorlat dzieli region na dwie części, północną i południową. Północna jest pagórkowata (Laborecká vrchovina), a przy polskiej granicy nawet górzysta (Bukovské vrchy, czyli słowackie Bieszczady), słabo zaludniona, pokryta lasami i pastwiskami. W dolinach malownicze wioski, zamieszkane w dużej części przez ludność narodowości rusińskiej, z przepięknymi drewnianymi kościółkami, przeważnie greckokatolickiego lub prawosławnego obrządku. Południową stanowi niemal idealnie płaska Równina Wschodniosłowacka (Východoslovenská rovina), teren rolniczy z licznymi sadami i winnicami.

U stóp południowych zboczy Víhorlatu leży ogromne jezioro zaporowe - Zeplínska Šírava (3550 ha przy średniej głębokości 3,5 m), będąca główną atrakcją turystyczną regionu, głównie dzięki wysokiej temperaturze wody. Ośrodki rekreacyjne ciągną się wzdłuż północnego, górzystego brzegu jeziora (południowy jest podmokły), są dość zatłoczone i oferują głównie atrakcje o nieco "jarmarcznym" charakterze. Bardzo ciekawe są wycieczki w góry Víhorlat (Morské Oko, Sninský Kameň, Vinianske jazero), choć środkowa część masywu z najwyższym szczytem (1076 m) jest, jako teren wojskowy, niedostępna dla turystów.

Nieco dalej na północ leży drugie jezioro zaporowe - Veľká Domaša (1420 ha przy głębokości 8-15 m). Jego wody są na ogół czyściejsze (z wyjątkiem zatoki Dobrá), choć równie ciepłe, a trawiaste plaże cichsze i mniej zatłoczone.

Z zachodu Zemplín ograniczony jest niewysokim pasmem górskim Slanské vrchy, a na południu znajdują się Zemplínske vrchy, ciągnące się dalej na terenie Węgier aż po sławną górę Tokaji hégy. Wśród tych gór położone jest piękne jezioro Izra, szkoda, że ze względu na fatalny stan drogi praktycznie niedostępne.

Klimat Zeplína jest suchy, a w południowej części także ciepły. Na wielką skalę uprawiane są morele, brzoskwinie, melony, arbuzy; wśród zbóż dominuje kukurydza. Bardzo liczne są winnice, zaś w pobliżu miejscowości Slovenské Nové Mesto produkuje się znakomity tokaj, korzystając z drążonych w tufie wulkanicznym piwnic - w wiosce Tŕňa łączna długość piwnic przekracza 20 km. Za kilkadziesiąt koron można kupić litr wybornego tokaju, za który na Węgrzech trzeba by zapłacić nawet kilka razy więcej. Warto też zaznaczyć, że tutejsze winnice mają międzynarodowo uznane prawo używać nazwy "tokaj".

Natomiast warzone w Michalovcach piwo nie należy do najwybitniejszych osiągnięć sztuki browarniczej i poza tym regionem jest zupełnie nieznane, choć świeże i dobrze schłodzone smakuje całkiem nieźle.

Napisany przez: lucyna beata 6/11/2011, 8:48

Nie mam dostatecznej wiedzy aby merytorycznie ocenić tekst. Mam kilka uwag ale prawdę powiedziawszy nie mam materiału porównawczego aby je zweryfikować. Mogę mówić tylko o subiektywnym odczuciu, podoba mi się. Fajne wprowadzenie do tematu.

Napisany przez: jancet 7/11/2011, 22:11

Trochę Cię podpuszczałem, choć pewnie sama domyśliłaś się, że to moje.

Spłodziłem (no, nie wszystkie teksty były moje, trochę Kałamcki, trochę też Pilich, choć dołączył w 2. wydaniu), doczekało się 3 wydań, każdy po 8-12 tysięcy, jeśli dobrze pamiętam, więc jakiś tam udział w szerzeniu wiedzy o Słowacji mam.

W sumie w tych moich tekstach były 3 ciekawe (w moim przekonaniu) rzeczy:

1) historyczno-turystyczna regionalizacja Słowacji, ukazała się zanim słowaccy naukowcy, bodajże pod egidą Slovenskej Akadémie Vied, opracowali podobną, opis jednego regionu Ci zaprezentowałem,

2) opracowanie metody waloryzacji ośrodków narciarskich i dokonanie takiej waloryzacji dla ośrodków słowackich, a także. dla porównania, dla kilku polskich i bodajże jednego alpejskiego, uważam, że ten mój system jest najlepszy i najbardziej obiektywny, od 12 lat szykuję się, by opisać go w literaturze naukowej sad.gif ,

3) opracowanie krótkiego zarysu historii Słowacji, pozbawionego tendencji polocentrycznej, pisałem wyłącznie na podstawie opracowań słowackich; niestety wydawca bez mojej wiedzy i zgody zamienił słowo "zamordowano" na "rozstrzelano" w odniesieniu do Goliata i Viana, dowódców Slovenského Národného Povstania 1944. Nie patyczkowano się z nimi, jak z Borem-Komorowskim, po prostu trafili do obozu koncentracyjnego i tam zginęli, nie wiadomo, gdzie ich grób, może po prostu krematorium?

Historia nie rozpieszczała naszych południowych słowiańskich braci.

Napisany przez: lucyna beata 28/01/2012, 19:41

"Transgraniczny szlak rowerowy Beskidzkie Muzea"

Troszeczkę speszyłam się czytając słowa forumowego Kolegi. Jestem tylko laikiem, nie znam zbyt dobrze Słowacji, więc musiałam zebrać się w sobie, aby nadal prezentować książki poświęcone północno-wschodniej Słowacji. Dziś przeglądnęłam zawartość "słowackiej" półki, jestem zdegustowana. Kupiłam kilka przewodników ale okazały się mierne, nie wiem czy jest sens je przedstawiać. Zdecydowanie bardziej interesujące są wydawnictwa projektowe. Jednym z nich jest na poły komercyjny przewodnik "Transgraniczny szlak rowerowy Beskidzkie Muzea"
Szlak został wytyczony m.in. przez Lokalną Organizację Turystyczną "Beskid Niski", Powiat Krośnieński, Urzędy Obwodowe Okresów: Świdnik, Stopkov i Humenne. Trasa wiedzie pograniczem polsko-słowackim, wschodnią częścią Beskidu Niskiego i Pogórza, tworzy pętlę 321 kilometrową (13 tras) prezentuje 21 placówek muzealnych o różnej atrakcyjności turystycznej. Szlak rowerowy jest przygotowany dla przeciętnego turysty rowerowego, biegnie dobrymi drogami aczkolwiek mało uczęszczanymi drogami, większość ma nawierzchnię asfaltową. Po tronie polskiej jest oznakowany tablicami informacyjnymi znajdującymi się placówek muzealnych i tabliczkami kierunkowymi z napisem "Beskidzkie Muzea".
http://www.beskidniski.org.pl/rowery/index.php
Przewodnik jest interesujący, bogato ilustrowany, praktyczny, ma bardzo przejrzysty układ. Jest to wydawnictwo trójjęzyczne: polsko-słowacko-angielskie. Przewodnik prezentuje 13 tras opisanych w skrótowy sposób - podano długość poszczególnych odcinków z podziałem kilometrażowym na drogi asfaltowe, szutrowe i polne, profil trasy, atrakcje turystyczne na szlaku i wizytówki 21 placówek muzealnych (dane teleadresowe, godziny otwarcia, ceny biletów, czas zwiedzania, dostępność przewodnika, charakterystykę poszczególnych wystaw stałych. Do każdej trasy dołączono mapkę z jej przebiegiem, zdjęcia mijanych atrakcji, muzealne wizytówki są ozdobione ciekawymi fotografiami.
Miękka okładka na spirali, gruby papier, dobre zdjęcia, liczne mapki to jego atuty. Moim zdaniem to jeden z najlepszych i najbardziej przejrzystych przewodników po naszym regionie.

Spis treści
Transgraniczny szlak rowerowy "Beskidzkie Muzea"
Krosno-Kamieniec-Odrzykoń
- Muzeum Podkarpackie w Krośnie
- Muzeum Rzemiosła w Krośnie
- Muzeum Misyjne Sióstr Klawerianek w Krośnie
- Muzeum Motoryzacyjne w Krośnie
- Muzeum Zamkowe Kamieniec
- Muzeum Wsi w Odrzykoniu
Odrzykoń-Żarnowiec
- Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu
Żarnowiec-Kopytowa
- Muzeum Kultury Szlacheckiej - Dwór w Kopytowej
Kopytowa-Bóbrka
- Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazownictwa im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce
Bóbrka-Dukla
- Muzeum Historyczne - Pałac w Dukli
Dukla-Olchowiec
- Zabytkowa Chyża Łemkowska w Olchowcu
Olchowiec-Zyndranowa
Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej
Zyndranowa-Barwinek-Svidnik
- Muzeum Kultury Ukraińskiej w Świdniku
Główna Ekspozycja Kultury i Historii
- Galeria Dezidera Millyho w Świdniku
- Skansen w Świdnku
- Muzeum Wojskowe w Świdniku
Svidnik-Medzilaborce
- Muzeum Sztuki Nowoczesnej Andy Warhola w Medzilaborcach
Medzilaborce-Rymanów
- Izba Regionalna w Rymanowie
Rymanów-Miejsce Piastowe
- Muzeum Misyjne Sióstr Michalitek w Miejscu Piastowym
- Muzeum Bł. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym
Miejsce Piastowe-Krościenko Wyżne
- Iza Muzealne w Krościenku Wyżnym
Krościenko Wyżne - Krosno



Tytuł: "Transgraniczny szlak rowerowy "Beskidzkie Muzea"
Redakcja: Elżbieta Sikorska
Wydanie: I
Stron: 132
ISBN: 978-83-89688-92-7
Wydawca: Muzeum Historyczne - Pałac w Dukli
Krosno 2007

"Svidnik-Medzilaborce
Z Muzeum Wojskowego szlak wraca do ronda, skręca w prawo na Mestisco, przed Rakovcikiem skręca w lewo na drogę nr E 371, potem w kierunku Stropkova, stamtąd przez Bukovce, Havaj, Krasny Brod, do Medzilaborec.

Atrakcje turystyczne przy trasie
- w Świdniku" Muzeum Kultury Ukraińskiej, Galeria Dezidera Milyho, Skansen, Muzeum Wojskowe
- w Stropkovie: gotycki kościół z XIV w. będący częścią stropkowskiego zamku, z barakowym wnętrzem, cenne ołtarze, kościół i klasztor franciszkanów z 1673 roku - miejsce pobytu bł. księcia Metodego Dominika Tricka - męczennika wiary, kapliczki, barokowe rzeźby, secesyjna kuria, ZOO-park,
w Bukovcach: neobarokowa cerkiew p.w. św. Dymitra z roku 1891 z bogato zdobionym ikonostasem,
- w Bukovej Horce: miejsce pielgrzymek - klasztor Bazylianów,poważnie zniszczony w czasie I wojny światowej, zlikwidowany w latach 50., cerkiew i kaplica z roku 1742,
- w Krasnym Brodzie: ruiny monastyru z XIV wieku z cudowną ikoną Matki Boskiej, klasztor Bazylianów,
- w Medzilaborcach: Muzeum Sztuki Nowoczesnej Andego Warhola, cerkiew prawosławna św. Ducha wybudowana w stylu staroruskiego renesansu, cerkiew grekokatolicka św. Bazylego Wielkiego, wybudowana pod koniec XVIII w., miniskansen Warhol village."

Napisany przez: lucyna beata 2/04/2012, 7:00

Przeczytałam słowackie wydawnictwo a'la przewodnik "Ze Stakcina do Lutowisk samochodem, pociągiem, kolejką, rowerem, pieszo, konno". Jest to książeczka wydana w języku polskim, przetłumaczona z języka słowackiego przez dość miernego fachowca. Przyjęłam ją z mieszanymi uczuciami, na zasadzie na bezrybiu i rak rybą.
Została wydana w ramach projektu "Stakcin Lutowiskom, Lutowiska Stakcinowi" dofinansowanego przez UE i Samorząd Województwa Preszowskiego zrealizowanego przez Gminę Lutowiska, Agencję Rozwoju Regionalnego w Sninie. Projekt zakładał kilka przedsięwzięć, w tym wydanie tego przewodnika przybliżającego walory turystyczne pogranicza słowacko-polskiego. Ponoć jest to pionierska inicjatywa, Autorzy braki uzasadniają rozległością terenu, niedostępnością, tajnością dokumentów, delikatnością tematów. Muszę przyznać, że mimo iż to zabrzmiało zgoła kuriozalnie coś w tym jest. Część terenu po stronie słowackiej jest niedostępna z uwagi na strefę ochronną zbiornika wodnego Starina i Park Narodowy "Połoniny". Dwa lata temu miałam przyjemność z Kolegami z bieszczadzkiegoforum wjechać tam terenówką i byłam dość zaszokowana tym co zobaczyła. Obłuda w pełnej krasie, w części zamkniętej wycinka drzew i domki wypoczynkowe "w stroju kamuflaż".
Jaki jest rejon Stakcin. Piękny, bardzo mi się podoba, jesteśmy w trakcie jego poznawania dzięki innemu projektowi unijnemu realizowanemu przez Pro Carpathię i Fundację Bieszczadzką. Dla mnie ta publikacja jest czymś wyjątkowo cennym, dzięki niej zdobywam jakieś tam informacje o Bukovskich vrchach. Niestety, te okolice pod względem krajoznawczym są nieodkryte nawet przez Słowaków, nie ma ciekawych wydawnictw poświęconych temu regionowi. Potwierdza to bibliografia, Autorzy w dużej mierze korzystają ze stron internetowych i polskich przewodników. Część przewodnika poświęcona słowackiej części pogranicza stoi na niezbyt wysokim poziomie pod względem merytorycznym.

Spis treści
Wieża Babel. Językowa Wieża Babel w nazwach miejscowych i tern\minologii (Sv. Hust'ak)
Terra promiscue. Ziemia wielu władców (Sv. Hus'tak)
Reportaż z podróży (Sv. Hust'ak)
Przyroda (Sv.Hus'tak, J. Doliwa)
Grogi znanych i mniej znanych (Sv.Hus'tak, M. Sokol)
Miejscowe legendy (sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Obszary chronione (Sv. Hus'tak, J.Doliwa)
Cmentarze wojenne (Sv. Hus'tak)
Turystyka ( Sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Trasy turystyczne (Sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Kalendarz (sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Imprezy kulturalne (Sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Święta religijne (Sv. Hus'tak, J. Doliwa)
Bibliografia (Sv. Hus'tak)
mapa (Sv. Hus'tak)

Tytuł: "Ze Stakcina do Lutowisk samochodem pociągiem, kolejką, rowerem, pieszo, konno"
Autor: Sv. Hustak, J. Doliwa i inni
Wydanie: I
Stron: 51
ISBN: 978-80-970176-6-8
Wydawnictwo: Urad Stakcin
Michalovce 2010



"Starina
wieś, w której krzyżowały się drogi z Zemplina do Galicji i do Rusi Zakarpackiej (Komitatu Ung) przez wysiedloną wieś Dara do Ulica i Zabrod'a. Wieś ta, jako jedyna miała szczęście, ze jej nazwa nigdy nie będzie zapomniana. Zbiornik wodny na jej miejscu przyjął nazwę wsi, pozostałe miejscowości nie miały tyle szczęścia i wcześniej czy później zapewne popadną w zapomnienie. We wsi z centrum na wysokości 294 m n.p.m. dominuje góra Gazdoran (508 m n.p.m.), chodź na jej obszarze są wierzchołki z wysokością 725 m n.p.m. Pierwsza pisemna wzmianka o Starinie pochodzi z 1557 roku, w przeszłości miał tu swoją siedzibę urząd stanu cywilnego, urząd pocztowy, był też młyn wodny. Można tu spróbować surowej wody pitnej oraz wody z pobliskiego źródła mineralnego. W miejscu, w którym dziś stoi zapora, niegdyś napadnięto i zabito posłańca pocztowego. Co ciekawe, zbóje nie odnieśli korzyści, gdyż tego dnia posłaniec nie przewoził pieniędzy. Tu zginęli też saperzy przy rozminowywaniu ternu podczas Ii wojny światowej. Na pamiątkę tego wydarzenia stoi pomnik. Dzieje wsi zostały przypieczętowane w 1976 roku, kiedy położono kamień węgielny pod budowę zapory.
Kontynuując podróż do ujścia potoku Strużnica do zbiornika. W latach 70. XX wieku sytuacja z wodą pitną w Koszycach była tak krytyczna, ze z potoku Strużica utworzono prowizoryczne miejsce poboru wody, by zażegnać kryzys we wschodniosłowackiej metropolii. Zainteresowani 9-cio kilometrową wycieczką pod prąd Strużicy dotrą do dawnych wsi Ostrożnica i Zvala.

Zbiornik wodny Starina
Zbiornik wodny Starina budowany w latach 70.i 80. ubiegłego wieku zaopatruje w wodę 10 % ludności Republiki Słowackiej. Monumentalna budowla została zaprojektowana przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Wodnej w Bratysławie. Zapora utworzyła sztuczny zbiornik wodny, do którego wpadają Cirocha, Strużica, Brezovec i wiele innych bezimiennych potoków. Wybudowanie zapory oznaczało duże zmiany w regionie. Wielu ludzi straciło swój dom, ojcowiznę, a region Górnej Cirochy - możliwość rozwoju przemysłu. Wytworzyły się bariery, które wcale nie musiały zaistnieć, w postaci zakazów uzasadnianych ochroną środowiska naturalnego. Życie w dolinie Górnej Cirochy dziś możemy poznawać z literatury i wyników badań terenowych. Przy spadku wody o 7 metrów można zobaczyć pomnik włoskiego kamieniarza, który stoi na miejscu cmentarza z I wojny światowej. Ostatni raz widziano go w 1997 roku. "

Napisany przez: lucyna beata 16/04/2012, 18:46

Większości osób Medzilaborce kojarzą się z Andy Worholem, twórcą pop artu, znajduje się tu Muzeum Sztuki Współczesnej jego imienia. Niewiele jednak turystów wie, że na terenie tego miasteczka jest aż 7 cmentarzy z I wojny św, cerkiew prawosławna z cennymi i niespotykanymi malowidłami autorstwa Dymitrosa Leussisa I Duszana Kandriczaka, gdzie na powierzchni 1. 600 m znajduje się aż 350 ikon, kirkut. W Krasym Brodzie zaś są ruiny monastyru. Tego Krasnego Brodu nie zapomnę. Na jednym ze szkoleń Robert Bańkosz z niewinną minką zadał mi pytanie: gdzie odbywały się targi na żonę? Zbaraniałam, usiłowałam sobie przypomnieć o tej insttucji kojarzącej mi się z archaicznymi obyczajami wywodzącymi się z kultury staroruskiej ale nie potrafiłam podać nazw miejscowości, gdzie można było "kupić" sobie żonę. Najbliższe Bieszczadom były właśnie w Krasnym Brodzie.
Pora wrócić do przewodnika i pospacerować sobie po Ziemi Sanockiej i Ziemi Laboreckiej. "Ziemia Sanocka i Medzilaborce przewodnik" został wydany w ramach projektu w 2005 r. przez Starostwo Powiatowe w Sanoku. Przeważnie wydawnictwa samorządowe mają niewielką wartość marytoryczną, ten stanowi wyjątek. Książkę stworzyli fachowcy w swoich dziedzinach, jest to praca zbiorowa sygnowana m.in. przez Muzeum Historyczne w Sanoku, sanocki skansen, gminne ośrodki informacji turystycznej, w tym w Medzilabocach. Jest to wydawnictwo "trójjęzyczne": polsko-słowacko-angielskie bogato ilustrowane czarno-białymi zdjęciami, zawiera liczne mapki, plany. Moim zdaniem to jest ważne, ten przewodnik zawiera bardzo dużo danych teleadresowych, w chwili wydania aktualnych. Moim zdaniem jest to mini kompendium wiedzy o regionie.

Spis treści
SANOK
Wstęp
Położenie
Historia
Sanok
Muzeum Historyczne
Skansen
Pozostałe zabytki
Szlak Ikon Doliny Sanu
Szlak Ikona Doliny Osławy
Szlak Nadsańskich Warowni
Trasy rowerowe
Trasy konne
Spływ Sanem
Powiat zimą
Wyciągi narciarskie
Imprezy kulturalne
Ochrona przyrody
Punkty widokowe
Kąpieliska
Miejsca do wędkowania i grzybobrania
Noclegi
Gastronomia

MEDZILABORCE
Wstęp
Zabytki
Letnie szlaki turystyczne
Szlaki narciarskie
Noclegi
Gastronomia
Miejsca do wędkowania i grzybobrania
Imprezy kulturalne

Tytuł: "Ziemia Sanocka i Medzilaborce przewodnik"
Praca zbiorowa
Wydanie: I
Stron: 201
ISBN:
Wydawca: Starostwo Powiatowe w Sanoku


Sanok 2005
str.62
"Krasny Brod
Powierzchnia: 1.511 ha
Liczba mieszkańców: 400
Pierwsza wzmianka: 1491 r.
Monaster
Ruiny klasztoru i kościoła zakonu bazylianów z XVI wieku. Pierwszy drewniany kościół został zniszczony razem z klasztorem w r. 1603. Według opowieści zbudował go Teodor Koriatowicz Podolski, troszczący się o rozwój duchowy przesiedleńców zza Karpat, których sprowadził w rejony północnowschodniego Zemplina. W roku 1752 wzniesiony został barokowy kościół dla pielgrzymów, a w 1759 roku zbudowano klasztor razem z kaplicą pod wezwaniem Cudownego Obrazu Krasnobrodzkiej Madonny. Klasztor i kościół zostały w pierwszej wojnie światowej zniszczone i od 1915 r. znajdują się w stanie ruin. Ruiny kościoła klasztornego pod wezwaniem Zstąpienia Ducha Świętego obecnie zostały zakonserwowane. Kaplica ocalała. Duża powierzchnia wokół kościoła ze starymi lipami i kasztanami służyła jako cmentarz zakonników. Na północ od kościoła znajdowała się studzienka ze zdrojowa wodą. Okolice i część sadu otoczone zostały kamiennym murem. W bibliotece klasztornej znajdowało się około dwóch tysięcy tomów rozmaitych książek w kilku językach. W większości był to prezent od A. Duchonovica.
Kaplica p.w. Cudownego Obrazu Madonny Krasnobrodzkiej.
Późnobarokowa, wzniesiona została w 1761 roku na południowy-wschód od byłego kościoła. Na późnobarokowym ołtarzu głównym z połowy XVIII wieku ulokowano ikonę Marii Dziewicy z XIV wieku w barokowym wykuwanym opakowaniu srebrnym."


Wszystkim zainteresowanym tymi pięknymi okolicami polecam wędrówkę tutejszymi szlakami. Okolice są naprawdę malownicze, cisza i spokój. Przygotowałam spis szlaków w słowackich Bieszczadach.
Zapraszam http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=58&Itemid=65

Napisany przez: lucyna beata 3/09/2012, 8:09

Kilkanaście dni temu w ośrodku Caritas w Myczowcach odbyła się promocja książek autorstwa znanego i uznanego przewodnika górskiego i terenowego Stanisława Orłowskiego. Promocja dotyczyła przede wszystkim przewodnika "Na bieszczadzkich obwodnicach część 3 Dolinami Sanu, Solinki i Osławy", który jest kontynuacją cyklu promującego najbardziej popularne bieszczadzkie trasy. Na spotkaniu można było kupić po promocyjnej cenie jeszcze jeden przewodnik Stanisława Orłowskiego. "Od Bieszczadów do Tokaju Szlakiem wina białego" został wydany przez lokalne, aczkolwiek znane wydawnictwo Bosz. Książka jest poświęcona historycznemu, karpackiemu szlakowi winnemu, który wiódł z Węgier przez dzisiejszą północno-wschodnią Słowację do Jasła. Książkę przeczytałam, wrażenia bardzo pozytywne. Przede wszystkim dlatego, że ten przewodnik jest nowatorski i promuje nieznane bliżej turystom bardzo atrakcyjne tereny polsko-słowacko-węgierkiego pogranicza. Nie spotkałam się z podobnym opracowaniem. Jest dobry, interesujący, transparentny. Jedynie co mnie trochę razi to niewyróżniające się niczym zdjęcia, miękka okładka. Przewodnik jest zaadresowany do zmotoryzowanego, przeciętnego turysty, który chce poznać nasz region i jego winiarskie tradycje. Podoba mi się układ przewodnika: charakterystyka danej miejscowości, jej historia, wyodrębnione w tekście szlaki turystyczne przebiegające w okolicy, znane osoby związane z miejscowością, warto zobaczyć - tu są podane atrakcje. W ramkach wyeksponowano wiadomości dotyczące wina, Autor przeważnie sięga do serwisu internetowego lub do gawęd Wiesława Jarosza."Od Bieszczadów do Tokaju" opisuje pogranicza trzech państw, moim zdaniem na pochwałę zasługuje prezentacja północno-wschodniej Słowacji. To region nieodkryty turystycznie, pan Stanisław w sposób ciekawy przedstawia poszczególne miejscowości związane ze szlakiem, tak znane jak Humenne jak i małe karpackie wsie. O części węgierskiej nie będę się wypowiadać, zbyt słabo znam region Tokaju.
Spisu treści nie chce mi się w całości przetaczać.Autor opisuje następujące miejscowości: Polska - Jasło, Jedlicze, Krosno, Sanok, Zagórz, Wielopole, Tarnawa Dolna i Górna, Czaszyn, Brzozowiec, Kulaszne, Szczawne, Rzepedź, Turzańsk, Rzepedź-osiedle, Komańcza Letnisko, Komańcza, Radoszyce; Słowacja: Palota, Vydrań, Medzilaborce, Krasny Brod, Ćabiny, Kochanovice, Hemenne, Brekov, Strażske, Nacina Ves, Petrovce nad Laborcom, Vinne, Michalovce, Pozdiśovce, Trebiśov, Vojćice, Trebiśov, Ve'aty, Ćerhov, Wel'ka Trna, Mala Trna, Slovenske Nove Mesto, Borśa,Vinićky; Węgry: Saoraljaujhely, Sarospatok, Hercegkut, Tolcsova, Tarcal, Tokaj.



Tytuł: "Od Bieszczadów do Tokaju"
Autor: Stanisław Orłowski
Wydanie: I
Stron: 191
ISBN: 978-83-7576-173-3
Wydawnictwo: Bosz
Olszanica 2012


"Winiarstwo Z dziejami wsi nierozłącznie związana jest uprawa winorośli. Wytwarzane tutaj od stuleci wino z lokalnych winnic było ważnym źródłem dochodów, mających wpływ na zwyczaje i kulturę mieszkańców. Rozwój uprawy winorośli we wschodniej Słowacji nastąpił już w XIII w. Fakt ten potwierdza dokument biskupstwa jagierskiego z 1271 r. nakładający dziesięcinę na winiarzy regionie zemplińskim, albovskim i użskim. W owym czasie wieś Vinne wytwarzała 8 000 wiader wina, tj. 1/3 część produkcji w regionie użskim na 19 wsi winiarskich wchodzących w ten obręb.
Pierwsza wzmianka z 1336 r. o winnicach we wsi Vinne potwierdza tę wielowiekową tradycję. Korzystne nasłonecznienie południowych stoków stwarzało szansę uprawy winorośli na dość rozległych obszarach osłoniętych od północy wyniosłymi szczytami Vihorlatu. Już wtedy uznano, że miejsca do sadzenia winnic są uprzywilejowane i nie mogą być wykorzystywane do czegoś innego. Z zapiski sporządzonej przez Edmunda z Michaloviec w 1454 r. wynika, że winnice zajmowały dość duży areał, ale jej autor nie podaje powierzchni i liczby winiarzy. W XVI w. we wsi Vinne wytwarzano 4981 wiader wina. W 1718 r. do dworu odstawiano 16 beczek wina a w 1720 r. zarejestrowano tu aż 360 winnic.

Winiarstwo w okolicy rozkwitało w czasach pokoju i padało w czasie wojen i powstań. Największym jednak ciosem była zaraza filoksery, która zniszczyła uprawy. Odnowienie winnic wymagało czasu i dużych nakładów finansowych. Z czasem doprowadzono do uszlachetnienia odmian i jeszcze zwiększono produkcję. Winiarze zaczęli uprawiać odmiany: Ezerio, Muskatal, Riesling, Spanir, Delevar lub Izaak. We wschodniej części Sebderowskiej góry powstało 12 nowych winnic, a na Sutovej górze kolejnych 6. W 1974 r. uprawiano tutaj już 166 ha winnic, obecnie niewiele ponad 100 ha. Dziś kolorytu winnicom dodają domy wina, budynki przeznaczone do przetwarzania winogron, sklepione piwnice do przechowania wina, zachowane duże borhauzy należące ongiś do rodów hrabiowskich. Wiele z nich uległo już zniszczeniu, lecz do dziś zachowały się jeszcze domki winne. Zwiedzający często pragną poznać sposoby produkcji wina. Z myślą o nich zachowano wiele tradycyjnych sprzętów, a także wyrobów bednarskich i narzędzi. Dziś stają się powoli eksponatami muzealnymi."


Miałam przyjemność uczestniczyć w projekcie promującym pogranicze polsko-słowackie, byłam też na szlaku wina, staram się odwdzięczyć za dobro jakie doznałam. UE i wszyscy podatnicy sfinansowali moje szkolenia, więc staram się chociaż w sposób minimalny odwdzięczyć i promuję miejscowości, które odwiedziliśmy i turystykę kulturową. http://www.grupabieszczady.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=167&Itemid=173

Napisany przez: glasgower 3/09/2012, 10:13

No dobrze dobrze, ale właściwie to po co ty toto tu podajesz? Co to ma wspólnego z historią? Uważasz, że historyków mogą zainteresować folderowe publikacje wydawane przez jakieś tam urzędy d/s "promocji"? Nawiasem mówiąc ten folder po Bardejowie wydawany już jest ponad 20 lat, ja mam go zdaje się z 1990 roku (albo wcześniejszy).

Napisany przez: lucyna beata 3/09/2012, 10:42

Oczywiście, że tak. Spójrz na licznik, ktoś tu zagląda, czyta, rozmawiam na pw także o tego typu wydawnictwach. Koledzy z for historycznych przyjeżdżają w Bieszczady, rozmawiam z Nimi, polecam atrakcje itd. To jest także promocja regionu, pogranicza. Co ma wspólnego z historią? Zaskoczyłeś mnie takim pytaniem. smile.gif Spojrzałam na nazwę działu, turystyka historyczna, moim zdaniem bardziej profesjonalne byłoby stwierdzenie, turystyka kulturowa. Przejrzałam swoje posty, prawdę powiedziawszy nie rozumiem Twoich wątpliwości. Przedstawiam poszczególne miejscowości przede wszystkim pod kątem historycznym. Jedne co mi możesz zarzucić to, że daję linki do swojej stronki. To jest na granicy dobrych obyczajów, doskonale to wiem, ale staram się odwdzięczyć Forum polecając je u nas. Taki barter. Jest mi trochę przykro, bo do wątków komercyjnych na naszej stronie zagląda multum Gości, stronka ma 4 miesiące i 70 000 wejść, ale do działu historycznego to pies z kulawą nogą nie chce zerknąć. Może Was skuszę do podziwiania uroków Bieszczadów, Karpat. smile.gif

Napisany przez: glasgower 3/09/2012, 10:47

QUOTE(lucyna beata @ 3/09/2012, 10:42)
To jest także promocja regionu
*



No dobrze, jest to "promocja", ale co z tą "promocją" ma wspólnego forum historyczne? Inaczej mówiąc - czy forum historyczne służy "promowaniu" czegoś tam? Co by było gdyby każdy chciał tu coś "promować"?

Napisany przez: lucyna beata 3/09/2012, 10:50

Tu jest silne grono Modów, gdybym była niechciana to dostałabym wiadomość na pw, potem ostrzeżenie, a na koniec ban. Na razie nie było żadnej sankcji karnej, jesteś pierwszą osobą, która zwraca mi uwagę.

Historia nie jedno ma imię. Mnie kompletnie nie interesuje historia powszechna, jestem typowym regionalitą. Nie rozumiem dalej Twoich wątpliwości, historia regionalna jest nadal historią.

Napisany przez: szczypiorek 3/09/2012, 10:56

QUOTE
No dobrze dobrze, ale właściwie to po co ty toto tu podajesz? Co to ma wspólnego z historią?


QUOTE(glasgower @ 3/09/2012, 10:47)
QUOTE(lucyna beata @ 3/09/2012, 10:42)
To jest także promocja regionu
*



No dobrze, jest to "promocja", ale co z tą "promocją" ma wspólnego forum historyczne? Inaczej mówiąc - czy forum historyczne służy "promowaniu" czegoś tam? Co by było gdyby każdy chciał tu coś "promować"?
*



Glasgowerze, jeśli nie jesteś zainteresowany informacjami zawartymi w tym dziale to tu nie wchodź. Rada taka.

Lucyno Beato, są tacy, którzy czekają na Twoje wpisy i nowe wieści z Twoich okolic i pobliskich rejonów (o ich historii i dniu dzisiejszym). I na pewno jest to niemałe grono. Zatem - publikuj i się nie przejmuj. Pozdrawiam !

Napisany przez: lucyna beata 3/09/2012, 11:04

Dziękuję za dobre słowo. Cieszę się, że wywiązała się dyskusja. Tego mi właśnie tu brakuje. Na razie mam bardzo mało czasu, więc wątki leżą odłogiem. Mam nadzieję, że późną jesienią to zmieni się. Mam trochę nowych książek, niewiele, bo niewiele. Publikacje są coraz droższe, muszę ograniczać się, wybieram tylko te ciekawe takie jak przewodnik Staszka Orłowskiego.

Napisany przez: glasgower 3/09/2012, 11:05

QUOTE(szczypiorek @ 3/09/2012, 10:56)
Glasgowerze, jeśli nie jesteś zainteresowany informacjami zawartymi w tym dziale
*



Rzecz nie w moim zainteresowaniu czy nie, lecz w celowości podawania tu tych informacji (bo że lucyna beata ma w tym swój cel to chyba jasne). Cały czas nie wiem, co promocyjne foldery mają wspólnego z historią (rozumianą oczywiście jako nauka).

Napisany przez: lucyna beata 3/09/2012, 11:12

A jakiż mam cel? Rozmowa zaczyna przybierać niezbyt ciekawą formę. Za chwilę powiadomię Moda o swoim wpisie. Nich Szefowie wypowiedzą się o tym, czy mogę pisać, czy też nie. Nie chcę tu mieć jatki.

PS.
Zaraportowałam swój post, ten promujący książkę "Od Bieszczadów do Tokaju".

Napisany przez: szczypiorek 3/09/2012, 11:21

QUOTE
Cały czas nie wiem, co promocyjne foldery mają wspólnego z historią (rozumianą oczywiście jako nauka).


Jeśli gdzieś jedziesz a interesujesz się historią - zapoznajesz się z tego typu publikacjami, żeby mniej więcej zorientować się co warto zobaczyć ( zabytki itp itd). Są też dobrym wstępem do późniejszej bardziej pogłębionej lektury o dziejach regionu. Sam dużo jeżdżę po Polsce (dużo rzadziej - po krajach sąsiednich) - najchętniej do miejsc "poza głównymi szlakami". Staram się wtedy dopaść jakieś lokalne wydawnictwa (choćby w PTTK-ach czy muzeach). Są często opracowywane przez regionalistów, ludzi dla których "lokalna ojczyzna" jest terenem eksploracji - czy to pod kątem przyrodniczym, kulturowym czy historycznym. I ta wiedza - często unikalna - jest obecna w takich (skromnych z pozoru) publikacjach. A są to zarówno przewodniki, bardziej dopracowane tekstowo mapki jak i mniejsze lub większe opracowania historyczne czy krajoznawczo-turystyczne.

Napisany przez: lucyna beata 3/09/2012, 11:53

Pięknie to wyłuszczyłeś. Mną kieruje chęć pokazania naszego regionu w sposób nieschematyczny, promocja dobrych książek. Na rynku jest wiele ciekawych publikacji wydawanych przez małe wydawnictwa, w ramach projektów. Nikt o nich nie wie, czasami leżą miesiącami na półkach, bo wydawnictwo nie ma dużych pieniędzy na reklamę. Nie docierają do zainteresowanych, bo rynek jest opanowany przez potężne koncerny wydawnicze. Królują przewodniki Pascala o których mam bardzo złe zdanie, są tworzone przez ludzie nie znających dobrze regionu, pisane na jedno kopyto. Oczywiście, że mam w tym swój interes. Mi są potrzebne dobre książki dotyczące regionu, pisane przez fachowców i osoby znakomicie znające teren. O takich publikacjach mówię, chcę aby trafiły w ręce miłośników regionu. Większość książek kupuję, więc nie ma tu konfliktu interesów, moim zdaniem nie nadużywam gościnności Forum.

Napisany przez: wysoki 3/09/2012, 12:02

Na forum mamy użytkowników w różnym wieku, stopniu wiedzy i zainteresowaniach. Dla jednego informator będzie źródłem informacji zbyt ogólnym, dla innego wprost przeciwnie. Ja np. rzadko mam czas zaglądać do tego kącika ale kilka razy udało mi się "wyłowić" bardzo ciekawe artykuły, do których nigdy bym nie dotarł (ponieważ bym o nich nie wiedział), gdyby lucyna ich tutaj nie zamieściła.


Napisany przez: glasgower 3/09/2012, 12:12

QUOTE(lucyna beata @ 3/09/2012, 11:12)
Nich Szefowie wypowiedzą się o tym, czy mogę pisać, czy też nie. Nie chcę tu mieć jatki.
*



Ależ pisz sobie tu co ci się podoba, nikt (a w każdym razie ja) nie ma zamiaru urządzać tu żadnej "jatki". Ja po prostu cały czas nie rozumiem, jaką to wiedzę może uzyskać historyk z materiałów promocyjnych gmin, powiatów itp.

Napisany przez: lucyna beata 3/09/2012, 12:22

Wbrew pozorom dużą. Większość historyków, nawet zawodowców nie zna historii lokalnej, nie wspomnę już o geografii. Widać to nawet w książkach Grzegorza Motyki, który jest z geografią Bieszczadów na bakier. Spotkałam się z informatorami stojącymi na bardzo wysokim poziomie merytorycznym, mam w swoich zbiorach zwykłe foldery, które swoją zawartością w zdecydowany sposób przewyższają to co jest zamieszczone w znanych i uznanych publikacjach. Informator ma podawać podstawowe informacje dotyczące atrakcji turystycznych, walorów kulturowych, infrastruktury. Napisany przez znawcę terenu jest doskonałym źródłem wiadomości. Ten wątek jest poświęcony turystyce, więc moim zdaniem to właśnie tu jest miejsce na prezentację tego rodzaju wydawnictw. Gdybym wrzucała swoje posty do dyskusji winnych działach, to Twoje obiekcje byłyby na miejscu. I na odwrót. Umieszczanie w tym wątku informacji o monografiach historycznych uważałabym za niewłaściwe zachowanie.

Napisany przez: Theodorus 3/09/2012, 12:39

glasgower
Od upominania innych użytkowników są moderatorzy.

Jeśli posty odnoszą się do tematu w całości, częściowo lub w nawiązaniu do innych to ich zamieszczanie jest zasadne.


Napisany przez: lucyna beata 3/09/2012, 14:45

Dziękuję, bardzo mi zależy na tym dziale.

Napisany przez: szapur II 23/03/2013, 0:55

Mam nadzieję, że Lucyna nie będzie mi miała za złe, jeśli od czasu do czasu wrzucę jakąś prezentację polskich prac stricte historycznych dotyczących Słowacji, niekoniecznie najnowszych. Po lekturze http://www.historycy.org/index.php?showtopic=100929&st=75 przekonany jestem, że przydać się może także wrzucanie prezentacji książek o wspomnianej tematyce.

Chciałbym może rozpocząć od pozycji właście pionierskiej w Polsce. Nakładem Sekcji Słowackiej Towarzystwa Słowiańskiego w Krakowie jeszcze przed II WŚ wyszło dzieło zbiorowe:

Słowacja i Słowacy, t. I-II, pod red. W. Semkowicza, Kraków 1937-1938.

W ramach tomu I, zatytułowanego "Kraj i lud" ujęto następujące teksty - "Słowacja w piśmiennictwie polskim" Wacława Olszewicza, "Od Dunaju po Tatry (z wędrówek po kraju)" Mariana Gotkiewicza i "Lud słowacki. Zarys etnograficzny" Władysława Bobka.
Tom II z kolei poświęcony został dziejom i kulturze - możemy tam zapoznać się z tekstami: Franciszka Hrusovsky'ego: "Zarys dziejów słowackich do 1918 r.", Henryka Batowskiego: "Zarys dziejów słowackich w ostatnim dwudziestoleciu (1918-1937), Władysława Semkowicza: "Polacy i Słowacy w dziejowym stosunku" i Władysława Bobka "Dzieje literatury słowackiej w zarysie".
W 1995 Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie wznowiło tylko artykuł Semkowicza w postaci oddzielnej broszurki:
W. Semkowicz, Polacy i Słowacy w dziejowym stosunku, z przedm. J. Wyrozumskiego, Kraków 1995 (repr. wg. wyd. 1938).


Napisany przez: lucyna beata 23/03/2013, 17:21

Wprost przeciwnie, jestem bardzo wdzięczna, że dołączyłeś się. Bardzo chciałabym aby i ten dział tętnił życiem. Nie mam zbyt dużo interesujących książek o Słowacji, każda podpowiedź jest dla mnie cenna. Proszę o więcej, fanie byłoby, gdy wątek zamienił się w pełnowartościową bibliografię.

Napisany przez: szapur II 10/09/2013, 13:12

Ostatnio wpadła mi w ręce, w księgarni w Starej Lubowli, ciekawa - jak dla mnie - pozycja.

Mária Tureková Olessáková, Starol’ubovniansky Slovník, Stará L’ubovňa – Kežmarok 2006

Niewielka książeczka w formacie kieszonkowym - 254 ss., wydana w miękkiej, broszurowej okładce, cokolwiek chałupniczo. Zbiera wyrazy gwary starolubowelskiej w ramach słownika starolubowelsko - słowackiego; słowacko - starolubowelskiego i angielsko-słowacko-starolubowelski. Głównej części towarzyszy słowo wstępne Autorki, która pokazuje najważniejsze jej zdaniem prace dotyczące gwar spiskich, w tym polskie. Zamiast wprowadzenia możemy przeczytać kilkanaście przysłów lubowelskich, a np.

Slovo viater, pismo grunt

Siti kunik popjerdkuje, a glodny ani nebżdnie

Jest też mapka Spisza i okolic Lubowli oraz czarno-białe zdjęcia Starej Lubowli z początku do lat 1960-tych XX w.

Zawartość książeczki pokazuje bliski związek gwary lubowelskiej, która obecnie zanika z językiem polskim, właściwie do tego stopnia, że mimo literek słowackich można mieć wrażenie, jakbyśmy mieli do czynienia z archaicznym polskim, dość zbliżonym do gwar sądeckich.
Jak na chałupnicze wydanie książeczka trochę droga - 8,30 ojro.

Ps. Poszukując pewnych słowackich książek trafiłem na dość ciekawy w mojej opinii artykuł słowackiego historyka, wybitnego wydawcę dokumentów średniowiecznych, Richarda Marsiny, który w formie eseju przedstawił "etnogenezę Słowaków", zob. załącznik do postu.

Napisany przez: szapur II 23/01/2014, 1:33

Chciałbym zasygnalizować istnienie kapitalnej strony Euroregionu Tatry - http://www.euroregion-tatry.eu/home.html, na której poza szeregiem różnych informacji znajdziemy również publikacje wydawnictwa Euroregionu dostępne w formacie pdf - zakładka "O Euroregionie", link - "Publikacje". Między innymi dostępny jest specjalny numer czasopisma "Pogranicze polsko-słowackie" z 2007 r., z takimi artykułami w wersji polskiej i słowackiej jak choćby:
śp. prof. Henryka Rucińskiego "Lokacje Nowego Targu, Nowego Sącza i Podolińca. Studium porównawcze";
prof. Ivana Chalupeckego, specjalisty średn. dziejów Spisza - "Migracja międzynarodowa i wybitne postacie Spisza",
czy Eriki Cintulovej "Niemcy karpaccy na Spiszu".
http://www.euroregion-tatry.eu/_pliki/pogranicze_polskoslowackie_2007_pop1,7a1bf.pdf

Napisany przez: Vapnatak 25/01/2014, 11:09

Korzystając z okazji chciałbym wspomnieć i zaproponować lekturę tej oto pozycji: http://historia.org.pl/2013/11/30/klejnoty-archeologiczne-muzeum-wschodnioslowackiego-w-koszycach-d-gasaj-recenzja/

vapnatak


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)