|
|
Pomoc O Identyfikacje Autora
|
|
|
karlsson
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 106.831 |
|
|
|
|
|
|
Proszę przyjrzeć się podpisom znajdującym się na rogach tych obrazów, jakiś tam Reinhold jest podpisany na jednym z nich ? Czy tak?
|
|
|
|
|
|
|
szczudelko
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 106.817 |
|
|
|
Maciej Szczud³o |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Tak, z tym sobie poradzilem, aczkolwiek podpis zadnego Reinhold'a nie pasuje do tego wiec mniemam ze to jakis uliczny malarz. W tym obrazie bardziej mi chodzilo czy ma on jakas wartosc artystyczna.
Natomiast tego drugiego nie dalem rady rozczytac.
|
|
|
|
|
|
|
karlsson
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 106.831 |
|
|
|
|
|
|
W sprawie wartości proponuję skontaktować się z osobami zajmującymi się ekspertyzami dzieł sztuki
|
|
|
|
|
|
|
szczudelko
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 106.817 |
|
|
|
Maciej Szczud³o |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Ponad 200 wyswietlen i nikt nie podzieli sie opinia na temat zalaczonych obrazow?
Bylbym ogromnie wdzieczny za fachowa opinie.
|
|
|
|
|
|
|
szczudelko
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 106.817 |
|
|
|
Maciej Szczud³o |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Ponawiam prosbe.
|
|
|
|
|
|
|
|
Martwa natura z kwiatami ma stosunkowo świeże, mało zdegradowane kolory nawet, jeśli ramą rzeczywiście zainteresowały się korniki (Ale przecież rama i obraz to dwie różne rzeczy). Trudno stwierdzić z jednego zdjęcia, czy to amatorski olej czy akryl (impasto można wykonać w obu technikach, a zmatowienia powierzchni mogą być cechą rozwodnionego akrylu, ale równie dobrze nadmiernego użycia terpentyny - przypadłość amatora). W każdym razie żadnego śladu werniksu. Moim zdaniem obraz nie może mieć 50 lat. Ewidentnie użyto palety ograniczonej do podstawowego zestawu kolorów, co mocno sugeruje użycie farb studyjnych. Można odróżnić jeden odcień czerwieni, jeden żółci, dwa zieleni, dwa błękitu, ugier, brąz, czerń i biel. Kolory użyte niemal prosto z tuby. Dominuje ubóstwo tonalne. Technicznie - mieszanka przypadkowości z manierą. Problemy z perspektywą, światłocieniem, etc. Zbyt amatorskie, by można uznać za próbę własnego stylu lub za jakiś kierunek malarstwa współczesnego.
Pejzaż miejski z mostem Saint-Michel i katedrą Notre Dame w tle: być może starszy od martwej natury, ale na pewno nie starszy od przebudowy Paryża przez Hausmanna i raczej daleki od tej dolnej granicy czasowej;) Wiek obrazu niemożliwy do oceniania z jednego zdjęcia, w dodatku ze sceny na obrazie autor wyciął wszystko, co pomogłoby identyfikować czas powstania. Ponadto najprawdopodobniej dodał obiekty z wyobraźni (moim zdaniem takimi są m. in. łodzie pod jednym z przęseł), jak rownież próbował retuszować ( dziwaczna rozmazana plama fasady budynku paryskiej Prefektury Policji, co do której trudno stwierdzić, czy to efekt kompletnej nieudolności w malowaniu architektury, czy może wynik próby retuszowania jakichś rusztowań lub drzew przed budynkiem - w tym drugim przypadku ze zdjęć Paryża wynika, że nie było tam drzew jeszcze w 1955 roku, ale były jak najbardziej latarnie - dalej nie chciało mi się szukać; ma w sobie w każdym razie coś z "Matki Whistlera" po akcji Jasia Fasoli). Stylistycznie obraz nie pasuje do żadnego nurtu artystycznego. Autora być może fascynował postimpresjonizm, ale naśladownictwo wychodzi mu kiepsko. Pomimo bogatszej tonalnie palety ewidentne problemy z definiowaniem roli koloru, ze światłocieniem - tak ze światłem jak i tonami ciemnymi. Do tego obraz źle zakomponowany, problemy z obserwacją perspektywy, niepewne prowadzenie pędzla, kiepskie oddanie architektury, proporcji, detal prymitywny, wprowadzany bez żadnego klucza. Do tego zapewne problemy z malowaniem postaci ludzkich i ich integracją w scenę (ani jednej postaci w sercu Paryża w trakcie malowania obrazu? - tylko wtedy gdy ktoś ich nie chce / nie potrafi malować i zakomponować w scenie), podobnie jak z naturą (to coś, przyciągające wzrok, sterczące zza mostu i dwóch latarnii, to zapewne miała być korona drzewa, jest jednak plamą pozbawioną wyrazu).
Co do profesjonalnej wyceny - są specjalizujące się w tym firmy, które są w stanie przyporządkować autorów i ocenić wartość obrazów. Te potrzebują jednak też więcej informacji i szczegółowych zdjęć każdego istotnego detalu. I, oczywiście, kosztują. Niemniej jak ktoś chce 5 tyś. za dwa obrazy, to musi sięgnąć do własnej kieszeni, by mieć po temu uczciwe podstawy. No risk, no fun.
|
|
|
|
|
|
|
szczudelko
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 106.817 |
|
|
|
Maciej Szczud³o |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Wow, dziekuje bardzo za fachowa analize. Te obrazy prawdopodobnie moj dziadek otrzymal od swojego wujka z Paryza. Dziadek kiedys mi opowiadal ze ktorys z tyc dwoch (nie pamietam ktory bo bylem wtedy maly) mial specjalny mini oltarzyk zrobiony, myslalem ze moze cos jest wart. A tych obrazow po pra stryjku ze 20 zostalo, wiec troche tego posiadal. Ale z drugiej strony co biedny krawiec emigrant z Polski mogl miec w mieszkaniu.
Mimo ze raczej nic pozytywnego dla mnie z ww komentarza nie wynika to BARDZO DZIEKUJE za poswiecony czas. Sa jednak pozytywni bezinteresowni ludzie w tym kraju. Duzo ciepla i zdrowia zycze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jesteś pewien, że ta martwa natura pochodzi od pra-stryjka? Naprawdę ze zdjęcia nie wygląda na ponad 50 lat chyba, że ktoś użył wysokowartościowych farb olejnych, co dla mnie byłoby tu dużym zaskoczeniem (również w porównaniu z drugim obrazem) - ale nie jest niemożliwe. Z tego co piszesz to w każdym razie mają te obrazy dużą wartość sentymentalną. To coś, co nie zawsze warto przeliczać na pieniądze. To kawałek czasu zamknięty w pamiątce rodzinnej i jako takie bywa bezcenne.
Jak jesteś ciekawy pochodzenia, to naprawdę: poszukaj dobrego specjalisty i sprawdź. Warsztatowo są amatorskie, ale może być przecież też i tak, że któryś z nich to pierwsze kroki kogoś znanego, choćby nawet lokalnie, jezeli twój dziadek był z posiadania któregoś dumny. Podpisy mi nic nie mówią, ale ja nie znam podpisów wszystkich malarzy. Może warto wrzucić na jakieś forum francuskie, skoro stamtąd pochodzą? Sam byłbym ciekawy, gdyby coś interesującego wyszło.
W każdym razie również dużo ciepła i powodzenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ze zdjęcia blejtramu jedną rzecz mogę potwierdzić co do martwej natury z kwiatami: pochodzi z Francji. Zawiera informację co do formatu - "8F" na blejtramie, widoczne tuż pod haczykiem w ramie to oznaczenie standardu francuskiego dla formatu portretowego: 8 oznacza wielkość, a F oznacza "Figure". 8F oznacza wielkość 46 cm x 38 cm w formacie portretowym. Możesz sprawdzić czy wielkość się zgadza Ponadto Obraz z kwiatami namalowany jest na płótnie lnianym, a pejzaż miejski na płótnie bawełnianym (wnioskuję z koloru płótna oraz splotu przędzy). Oba blejtramy łączone na klej. W obu płótna mocowane gwoździami (tapicerskimi? skłaniałbym się, że na pewno w przypadku pejzażu).
To tylko jako ciekawostki o tych dwóch obrazach; mam nadzieję, że nie ujmują im czaru, a dodają Oba obrazy niosą ze sobą ducha historii i to jest w takich objektach najfajniejsze: tajemnica powstania, czyjejś pasji i wiary w siebie, chęci tworzenia, obserwowania; ale i tajemnica emocji, które obrazy wzbudzały u tych, którzy już odeszli i pewnie i u tych, którzy kiedyś będą je oglądać. Każdy z własnym wyobrażeniem historii dokładanej kawałkami przez kolejne pokolenia.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
szczudelko
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 106.817 |
|
|
|
Maciej Szczud³o |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Chyba mam za duzo czasu bo juz kolejny wieczor spedzam wertujac internet, ale jestem wreszcie z siebie dumny... ale tez Tobie wdzieczny bo gdybys nie wdal sie ze mna w dyskusje pewnie nie przeszukiwalbym teraz internetu...
Pamietam ze Pra Stryj mieszkal w dzielnicy Montmartre i na jednym z pozostalych obrazow z kolekcji bylo napisane olowkiem Ekiert. Laczac to wyszukalo mi cos takiego.
Eleonora z domu Reinhold. Wiec ten pejzaz zapewne jest jej.
Jan Ekiert (Kombornia 1907 – Paryż 1993), Jesień, 1983 r., nr inw. MHS/S/1828 (zbiory Muzeum Historycznego w Sanoku) Bibliografia: Wiesław Banach, Jan Ekiert – katalog zbiorów, Sanok 1993 Jan Ekiert (1907-1993) urodził się w Komborni w pobliżu Krosna. Pierwsze nauki malarstwa, jako wychowanek sierocińca OO. Michalitów w Miejscu Piastowym, pobierał u ucznia Jana Matejki, Jana N. K. Daszkiewicza. W czasie okupacji więziony był obozach jenieckich w Sachsenhausen, Breitzbach (1941), Ternberg (1942-1944). Tuż po wojnie wyjechał do Paryża. Wraz z żoną Eleonorą (z d. Reinhold), także malarką, mieszkał na Montmartre. Jego malarstwo dzięki studiom w École d’André Lhote przeszło lekcję kubizmu. Jednocześnie z niezwykłą wrażliwością przyswoił sobie zdobycze francuskiego koloryzmu – od impresjonizmu i postimpresjonizmu do Bonnarda i Matissa. Oprócz kompozycyjnie i kolorystycznie ciekawych pejzaży i kompozycji figuratywnych, Ekiert malował niezwykle wrażliwe i delikatne kompozycje abstrakcyjne. Utrzymywał kontakty z wieloma artystami: Stanisławem Grabowskim, Konstantym Brandlem, Wacławem Zawadowskim, Henrykiem Berlewim, Franciszkiem Prochaską, Mieczysławem Janikowskim. Wraz żoną zwiedził niemal całą Europę a także Tunezję, Maroko, Izrael, Egipt. Wielokrotnie wystawiał w Paryżu, Brukseli, Rzymie, Jerozolimie, Londynie oraz w kilku miastach Polski. W 1962 roku został wyróżniony nagrodą paryskiej Kultury a w 1979 r. dyplomem Association Sensibilités Plastique d’Aujourd’hui. O jego sztuce pisali m.in.: Józef Czapski, Konstanty A. Jeleński „Kot”, Waldemar George, M. Cartier. Dla sanockiego muzeum przekazał prace swoje oraz żony Eleonory Reinhold-Ekiert (1905-1984). Zmarł 20 kwietnia 1993 r. w Paryżu. Eleonora i Jan Ekiertowie spoczywają na Cmentarzu Thiais w Paryżu (kwatera 100, rz. 12, gr.32). Wybrane dzieła artysty można oglądać na stałej wystawie malarstwa XX w. w podziemiach Zamku Królewskiego w Sanoku.
Ale mam satysfakcje...
|
|
|
|
|
|
|
szczudelko
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 106.817 |
|
|
|
Maciej Szczud³o |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Ten bazant mnie naprowadzil na ten trop.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/R7KayDQ..._FiW4dmuoFl6J2m
Z tego co pamietam, jego chyba Stryj przywiozl najwczesniej i rame dziadek dorabial z tego co bylo pod reka.
Sam jakis czas pracowalem za granica i podwojnie sie ciesze ze z tym sie wiaze jakas glebsza historia lokalnej emigranckiej znajomości (być może bliższych relacji), niż tylko kupione i "wisiało".
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzeczywiście, na obrazie z bażantem widoczyn podpis, styl też odpowiada jednemu pejzażowi górskiemu jego autorstwa, który udało mi się na szybko w internecie znaleźć.
Super!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szczudelko @ 16/05/2021, 9:53)
QUOTE(Jakober @ 16/05/2021, 14:19) Gwoli ścisłości, tylko na marginesie i całkowicie poza tematem.
To nie jest bażant.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|