Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> II Korpus: dezerterzy z Wehrmachtu
     
Krzysztow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.634
Nr użytkownika: 101.502

Krzysztof Kowalski
Zawód: uczen
 
 
post 9/04/2020, 7:28 Quote Post

Kiedyś zapisałem sobie taka relację:
"Paweł „Konjo” Konnak wspomina zabawną historie jeszcze z lat 80-ych. Otóż od jakiegoś czasu Polacy szukali w gronie swoich dziadków takich którzy mieli niemieckie korzenie pozwalało im to bowiem wyjechać do RFN. Konnak też musiał wyrabiać przesiedleńcze papiery i w tym celu pojechał do jakiegoś archiwum w RFN. Był tam jednak świadkiem zabawnego zdarzenia. Otóż na terenie tego archiwum ze zdziwieniem usłyszał polską mowe. Ba to nie była mowa to był stek przekleństw wyzwisk najgorszych jakie sobie można wyobrazić. Jak się okazało dziadek dwojga przeklinających Polaków służył w Wehrmachcie ale służył jedynie do lutego 1945. No gdyby wtedy poległ za Fuhrera albo dostał się do niewoli byłoby wszystko w porządku. Ten jednak zdezerterował do Armii Andersa a w dokumentach pozostał tego ślad. I tak Polacy …pozostali Polakami."

Być może Konnak coś dodał cos ubarwił ale jak sie tak zastanowić to czy nie wydaje sie że akurat w 1945 roku
faktycznie takie dezercje mogly mieć miejsce ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Grapeshot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.697
Nr użytkownika: 79.211

Steven Murphy
Zawód: Marine Engineer
 
 
post 9/04/2020, 8:55 Quote Post

Dezercja to nie był spacerek pomiędzy pozycjami jednych i drugich, bo można było być ostrzelanym z obydwu stron. Dezercje może trafiały się, ale nie mogło ich być wiele. Chętnie przeczytam taki opis, jeśli ktoś poda link.

Pamiętam taki fragment z zachodniego frontu, o tym jak z niemieckiego wojska wysyłano pojedynczych podoficerów na zwiady. Byli żegnani przez dowódcę tak jakby szli na śmierć, bo w większości przypadków nie wracali. Opis nie podaje czy byli zabijani, czy przechwytywani.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Krzysztow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.634
Nr użytkownika: 101.502

Krzysztof Kowalski
Zawód: uczen
 
 
post 9/04/2020, 9:37 Quote Post

QUOTE
Dezercja to nie był spacerek pomiędzy pozycjami jednych i drugich, bo można było być ostrzelanym z obydwu stron.

Dlatego wydaje się że Autor z tytułem przesadził. Ale jak się tak zastanowić to o ile w latach 1943-1944 alianci od Niemców spodziewali się oporu o tyle w 1945 roku mogli oni oczekiwać "masowego" poddawania się. Ktoś "walczący do końca" ogół tych poddających się nazwie dezerterami ale na pewno znajdą sie tacy którzy poddali sie "zbyt wcześnie" i wtedy ta nazwa może byc uzasadniona. Jednak co do Korpusu i Polaków trzeba by jednak tego dowieść.
Myślę że Autor zastanawiał się miedzy "dezerterami" a "jeńcami" i dokonał niewłaściwego wyboru.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Krzysztow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.634
Nr użytkownika: 101.502

Krzysztof Kowalski
Zawód: uczen
 
 
post 9/04/2020, 12:23 Quote Post

Ja tu czegoś nie rozumiem
QUOTE
Zetknąłem się z tematem, że wśród dezerterów z Wehrmachtu, którzy wstąpili do Andersa, zdarzały się osoby, który po drugiej wojnie osiedliły się w Niemczech.

Jak z tego wpisu wynika "dezerterzy z Wehrmachtu" są! Nieważne ilu ich jest ale są!


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 9/04/2020, 13:26
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 9/04/2020, 12:37 Quote Post

Moje pytanie dotyczyło faktu, czy były przypadki, gdy ktoś przechodził do II Korpusu, a mimo to po wojnie deklarował się jako Niemiec.

Masz rację, tytuł jest niesłuszny, bo chodzi też przypadki, gdy dochodziło do werbunku jeńców.

Powiedzmy: ktoś walczył w Wehrmachcie, wzięty do niewoli, zgadza się walczyć w II korpusie, a potem po wojnie osiedlach się w Niemczech.
Z punktu widzenia niemieckich baz danych, taka osoba, tak, czy owak jest dezerterem.


Dla przykładu znalazłem przypadek SS mana, który walczył też w IDF, co jest dosyć ekstremalną zmianą stron.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.144
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 22/12/2023, 14:08 Quote Post

Witam
W II Korpusie służyli jako kontraktowi oficerowie litewscy (swoją drogą co oni tam robili???SS???) oraz pod Korpusem odziały włoskie .

Ten post był edytowany przez pawel76: 22/12/2023, 14:08
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Paul Yank
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.103
Nr użytkownika: 74.131

Pawel
Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 22/12/2023, 21:27 Quote Post

Trochę dziwne, bo oficerów Polaków w II Korpusie i generalnie w PSZ na Zachodzie był duży nadmiar. Aby ich wykorzystać np. 1 Dywizja Pancerna miała nieco inną strukturę organizacyjną niż pancerne dywizje Brytyjczyków. Przykładowo szwadron pancerny w 1 D.Panc. tworzyły 4 plutony po 3 czolgi plus dwa czołgi w dowództwie, a u Brytyjczyków 3 plutony po 4 czołgi plus 2 w dowództwie. Z drugiej strony znam jeden przypadek pilota litewskiego, który latał w polskim dywizjonie myśliwskim w Anglii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.377
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 23/12/2023, 0:41 Quote Post

Litwini pochodzili z bataliony obrony przeciwlotniczej, który powstał na bazie istniejących wcześniej batalionów litewskiej policji pomocniczej. Oddział ten został skierowany przez Niemców do Włoch, gdzie litewscy żołnierze, czując miętę przez rumianek, zdezerterowali do Amerykanów, którzy zaczęli się z innymi Aliantami przerzucać nimi jak gorącym ziemniakiem. Ostatecznie 85 z nich trafiło do PSZ do 2. batalionu komandosów zmotoryzownanych. Spośród nich tylko 1, Antoni Giecewicz/Antanas Giecevicius, miał stopień oficerski podporusznika i dowodził plutonem. Reszta służyła w stopniu strzelca.
Czemu ich przyjęto jako żołnierzy kontraktowych? Bo PSZ się wówczas jeszcze rozwijało liczebni i na gwałt potrzebowało żołnierzy. A że część z tych 85 pochodziła z przedwojennej Wileńszczyzny to zgodzono się przyjąć wszystkich bez zadawania zbędnych pytań. Gdy zaś po wojnie przyszło redukować liczebnie PSZ to byli oni pierwsi do zwolnienia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej