A oto straty osobowe FB.

Polegli:

oficerowie - 35
podoficerowie - 56
szeregowcy - 313

Rannych:

oficerowie - 84
podoficerowie - 88
szeregowi - 820

A oto za "Kresami w czerwieni" wzmiankowanego Grzelaka podaję straty FB w rozbiciu na armie:
3 Armia
46 poległych, 146 rannych
11 Armia
37 poległych, 53 rannych
4 Armia
46 poległych, 66 rannych
GK-Z ( rozwiązana jeszcze w trakcie kampanii)
43 poległych, 49 rannych
do tego odwód frontu, wprowadzony do działań koło 21 września, czyli zmobilizowana z opóźnieniem 10 Armia. I tu mamy aż 73 poległych i 189 rannych. Uwzględniając powyżej podane straty innych związków FB i zważywszy na fakt, że ostatnie potyczki armii Zacharkina odnotowano 27 września, a żadnych bitew w pasie jej natarcia nie stoczono, no to znów mamy poważne wątpliwości.

19 września granicę przekroczyły wojska 10. Armii, która właśnie zakończyła przygotowania (6., 33. i 12. Dywizje Strzeleckie - 42,145 żołnierzy, 330 dział i moździerzy, 28 czołgów). Pod koniec dnia Armia dotarła do Niemna i Uszy. Kontynuując powolny pochód w drugim rzucie Frontu Białoruskiego, 20 września jej oddziały wyszły na rubież Nowogródek - Horodyszcze. Rozkazem dowódcy Frontu Białoruskiego słączony został do Armii 5. Korpus Strzelecki.

W inny wspomnieniach jest mowa, że sowieckie samoloty były nad miastem jeszcze przed szturmem i zrzuciły zamiast bomb ulotki.

A więc, przynajmniej wg źródeł sowieckich, czyni to tę bitwę najkrwawszą w Kampanii Wrześniowej stoczoną z bolszewikami. Tymczasem wydaje mi się ona być kompletnie zapomniana ( za to pamięta się o mniejszych od niej Szacku czy Wytycznie). Tylko walki Kleeberga pod Puchową Górą i Jabłoniem można chyba z nią porównać.

Wg Grif sekrietnosti snjat s. 87. straty obu frontów w sumie pośród poległych i zmarłych z ran przedstawiają się następująco:
oficerowie - 127 ( + 20 zaginionych)
podoficerowie - 150 ( + 18 zaginionych)
szeregowcy - 575 ( + 106 zaginionych)
w sumie straty bezpowrotne to wg tego 996 zabitych. Rannych w sumie 2002 ludzi.

W RGWA przetrzymują "Złotą Księgę Poległych podczas Marszu Wyzwoleńczego", mamy tam 921 nazwisk.
W każdym razie ja myślę, że straty RKKA w samych tylko poległych wyniosły kilka tysięcy zabitych. W żaden tam 1000 czy 737 zabitych ( z przemówienia Mołotowa) nie wierzę, podobnie jak nie wierzę w 16 tysięcy zabitych w Kampanii Polskiej żołnierzy Wehrmachtu.

Powyżej podałeś dane w rozbiciu na armie?

Pozdrawiam!

Z moich obliczeń i porównań danych z różnych źródeł sowieckich wynika, że straty RKKA w Grodnie wyniosły:

1. Straty w ludziach:

27 Brygada Czołgów - 20 zabitych, 18 zaginionych bez wieści, 26 rannych (w sumie 64)
20 Brygada Zmotoryzowana - 7 zabitych, 22 rannych (w sumie 29)
Grupa Zmechanizowana 6 KK - 25 zabitych, 110 rannych (w sumie 135)
Grupa Zmechanizowana 16 KS - 6 zabitych, 5 rannych (w sumie 11)
119 pułk strzelców z 5 KS - ???
101 pułk strzelców z 5 KS - ???

Razem: 239 żołnierzy w samych jednostkach zmechanizowanych, bez strat obu pułków piechoty (!).

2. Straty w pojazdach pancernych (czołgi + samochody pancerne):

27 Brygada Czołgów - 4 zniszczone, 26 + 1 uszkodzonych (w sumie 31)
20 Brygada Zmotoryzowana - 2 + 1 zniszczonych (w sumie 3)
Grupa Zmechanizowana 6 KK - 1 zniszczony, 12 + 1 uszkodzonych (w sumie 14) *
Grupa Zmechanizowana 16 KS - 1 zniszczony, 2 uszkodzone (w sumie 3)

Razem: 8 + 1 zniszczonych, 40 + 2 uszkodzone (w sumie 51 sztuk)

Tak więc dane o stratach w ludziach nie obejmują strat piechoty z 13 i 4 dywizji strzeleckich 5 KS (119 ps i 101 ps).

Tymczasem poniosła ona bliżej mi nieznane ale ciężkie straty - zwłaszcza 119 ps.

* Dowódca GZmech. 6 KK - komdiw Jeromienko - 3-krotnie tracił czołg w czasie walk o Grodno, a każdy z członków jego załogi (w tym on sam) odniósł rany.