|
|
Taktyka walki jazdy pancernej
|
|
|
Gerald10
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 27 |
|
Nr użytkownika: 81.406 |
|
|
|
marek laski |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: rolnik |
|
|
|
|
Witam waszmosciowie!!! W drugiej połowie XVIIw. Pancerni rzadko strzelali z łuków. Łuk stal sie bronio paradno.Pancerni stali sie jazda uderzeniowo.
|
|
|
|
|
|
|
Gerald10
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 27 |
|
Nr użytkownika: 81.406 |
|
|
|
marek laski |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: rolnik |
|
|
|
|
Jak myslicie czemu łuk przegrał z bandoletem?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gerald10 @ 27/09/2016, 20:20) Jak myslicie czemu łuk przegrał z bandoletem? Z tych samych powodów dla których broń cięciwowa (łuki,kusze) przegrała z muszkietami.
Ten post był edytowany przez marc20: 27/09/2016, 21:35
|
|
|
|
|
|
|
Gerald10
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 27 |
|
Nr użytkownika: 81.406 |
|
|
|
marek laski |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: rolnik |
|
|
|
|
QUOTE Z tych samych powodów dla których broń cięciwowa (łuki,kusze) przegrała z muszkietami.
Jezdziec w odróznieniu od piechura w bitwie mogł wystrzelic z bandoletu tylko raz, a z łuku wiele razy. Bandolet czesto sie psuł.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gerald10 @ 28/09/2016, 21:52) Jezdziec w odróznieniu od piechura w bitwie mogł wystrzelic z bandoletu tylko raz, a z łuku wiele razy. Nieprawda. Nie ma najmniejszego problemu aby załadować broń palną odprzodową, siedząc na koniu.
QUOTE(Gerald10 @ 28/09/2016, 21:52) Bandolet czesto sie psuł. Na podstawie czego ta teoria?
|
|
|
|
|
|
|
Gerald10
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 27 |
|
Nr użytkownika: 81.406 |
|
|
|
marek laski |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
Zawód: rolnik |
|
|
|
|
Nieprawda. Nie ma najmniejszego problemu aby załadować broń palną odprzodową, siedząc na koniu. Ale czy kawalerzysta mial czas zeby powtornie naladowac bandolet?
Na podstawie czego ta teoria?
[/quote] Roman Matuszewski w ksiozce "Muszkiety, arkebuzy i karabiny" pisze ze zamek kolowy ulegal zacieciu-zatarciu z powodu okruchow pirytu i nagaru ze spalonego prochu. W niektorych przypadkach zamek kolowy po kilku strzalach byl niezdatny do uzytku
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gerald10 @ 1/10/2016, 20:24) Ale czy kawalerzysta mial czas zeby powtornie naladowac bandolet?
Biorąc pod uwagę, że na tym właśnie polegała taktyka arkebuzerów, to raczej tak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kadrinazi @ 1/10/2016, 21:28) QUOTE(Gerald10 @ 1/10/2016, 20:24) Ale czy kawalerzysta mial czas zeby powtornie naladowac bandolet?
Biorąc pod uwagę, że na tym właśnie polegała taktyka arkebuzerów, to raczej tak Hehe celna uwaga
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gerald10 @ 1/10/2016, 22:24) Ale czy kawalerzysta mial czas zeby powtornie naladowac bandolet? A czemu miałby nie mieć? Tłukł szablą kilka godzin bez przerwy? Walka kawalerii to szarża i odskok lub pogoń. Zawsze znajdzie się czas, żeby naładować broń.
QUOTE(Gerald10 @ 1/10/2016, 22:24) Roman Matuszewski w ksiozce "Muszkiety, arkebuzy i karabiny" pisze ze zamek kolowy ulegal zacieciu-zatarciu z powodu okruchow pirytu i nagaru ze spalonego prochu. W niektorych przypadkach zamek kolowy po kilku strzalach byl niezdatny do uzytku Typowa legenda, żyjąca własnym życiem. Nagarem zatykają się również muszkiety lontowe, skałkowe i kapiszonowe. Nikt jednak nie twierdzi, że się zepsuły, gdyż wystarczy kilkadziesiąt sekund przeczyszczenia, by ponownie działały. Dokładnie tak samo jest z bronią z zamkami kołowymi.
Ten post był edytowany przez feldwebel Krzysztof: 3/10/2016, 9:31
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja zadam jeszcze pytanie dotyczące bezpośrednio szarż przeprowadzanych przez jazdę kozacką, czy były one podobne do tych opisywanych w artykule p. Radosława Sikory "Taktyka husarii" czy jakoś diametralnie się różniły ? Brak kopii w tej formacji wiele mógł zmieniać jeżeli chodzi o siłę przebicia i szarży takiej chorągwi.
Pozdrawiam ---klops1200---
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Konstanthinos @ 4/06/2008, 15:07) QUOTE(pancerny96 @ 4/06/2008, 13:30) Słyszałem, że w razie potrzeby w czasie oblężenia pancerni schodzili z koni i walczyli jak piechota (rusznicami i szablami). Husaria zresztą też. Mógłbyć podać przykład? Hodów to wiem ale przy oblężeniach ?
|
|
|
|
|
|
|
|
EDIT: pomyliło mi się, że temat o husarii, a nie pancernych
Ten post był edytowany przez Kadrinazi: 23/02/2021, 11:54
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Mógłbyć podać przykład? Hodów to wiem ale przy oblężeniach ? Ot, na przykład oblężenie Pskowa w 1581 r. W szturmie 8 września wg Plewczyńskiego wzięło udział ok. 1500 spieszonych jeźdźców, w tym husarzy i rajtarów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wykorzystywanie "kogo się tylko da" gdy brakowało lub oszczędzano dobrą piechotę / dragonów było w RON spotkane. Przypomnę jaka masa hołoty szturmowała Warszawę w 1656 roku. To samo szturm (nieudany) Moskwy przez Królewicza Władzia - tam też większość to była kozacka hołota (prawdziwi kozacy - bandyci z Siczy).
Pancerni zaś wywodzili się z jazdy strzelniczej XVI wieku wspomagającą ogniem kopijników i husarzy (generalnie w rotach mieszanych) więc do walki ogniowej jak najbardziej się nadawali. Konno czy ew. spieszeni. Czytałem że pod Warszawą w 1656 (gdy opuściła ich odwaga by wziąć na szable rajtarów) - wykonali typowy manewr kawalerii zachodniej - podjechali do przeciwnika - oddali salwę z pistoletów i poszli precz.
Proszę o korektę ale w XVII wieku bandolet był standardowym wyposażeniem i jazdy kozackiej i pancernych. Husaria to i miała pocztowych z muszkietami - gdyż standardowo walczyła np z tatarami bez kopii - co bynajmniej nie dziwi.
Tu nasz forumowy guru Kadrinazi mógłby się wypowiedzieć - ile w pierwszej połowie XVII było husarii w narodowej arkabuzerii (czy teraz napisałem dobrze?) towarzyskiej a ile akabuzerii w husarii . Roty były często nierozróżnialne a w zasadzie jeśli towarzysze byli z kopiami a pocztowi z muszkietami / bandoletami to można powiedzieć że mieszane.
W XVIII wieku pułki straży przedniej (czyli trochę tam spadkobiercy pancernych) mieli towarzyszy z lancami i pocztowych z karabinkami.
Chodzi mi oto że pancerni (jak i cała "kawaleria" narodowego autoramentu - zwana przeze mnie szlacheckimi kółkami jeździeckimi) była dość uniwersalna (choć humorzasta i czasem mało zdyscyplinowana) - jako że takie były "okoliczności przyrody" teatrów wojennych RON.
Ten post był edytowany przez Telesforus: 27/02/2021, 9:52
|
|
|
|
|
|
|
|
W szturmie Moskwy w czasie wyprawy królewicza Władysława brała udział spieszona husaria, piechota cudzoziemska i polska, a konna rajtaria i lisowczycy mieli wjechać do miasta po zdobyciu bram. Kozacy w tym szturmie nie brali udziału.
Co do zdania " ile w pierwszej połowie XVII było husarii w narodowej arkabuzerii (czy teraz napisałem dobrze?) towarzyskiej a ile akabuzerii w husarii" to nie bardzo rozumiem o co chodzi. Arkabuzeria zdarzała się w armii koronnej relatywnie rzadko, była to jazda strzelcza, wiem też o jednej chorągwi która zaczęła służbę jako arkabuzeria a skończyła jako husaria. W husarii przez cały XVII wiek tak husarze jak i pocztowi mieli mieć kopie, dopiero na koniec wieku, jako że walczono z jazdą tatarską, był wymóg długiej broni palnej. A to że husarze przez cały XVII wiek mieli na wyposażeniu długą broń palną (wożoną w taborze) nie podlega żadnej dyskusji. Pod Martynowem Koniecpolski spieszył husarię i zapewne część swojej jazdy kozackiej i osadził w taborze, więc na pewno bronili go przy pomocy broni palnej i łuków.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|