zadbałbym o to żeby Karol IX poślubił Krystynę Holsztyńską i urodził się Gustaw Adolf, aby zdolny kuzyn mógł wygrywać dla mnie wojny

Ale właściwie to nie rozumiem po co na miejscu tego Zygmunta się do tej RON pchać, ja to tam bym został Szwedem-luteraninem i zapewniłbym swoim dzieciom spokojny tron bez użerania się z patologicznie nastawioną szlachtą.
Jeśli jednak koniecznie pomagać Naszej Umęczonej Ojczyźnie to na pewno drogą do tego nie jest startowanie w elekcji, bo to akceptacja patologicznych zasad na których RON się opierała i których nie było można naprawić "od wewnątrz".
d) wiem, że ktokolwiek nie byłby królem Polski będzie miał ogromne problemy ze szlachtą, więc po budowaniu silnej armii (przydałoby przejąć od Rosji sterując Szwecją Nowogród) atakuję Polskę grając o wszystko, korzystając z separatyzmów litewskich ogłaszam się dziedzicznym WKL i korzystając z jakichś protestantów polskich, prowokuję do wybrania mnie antykrólem, czyli próbuję zrobić to co KXG OTL
e) jeśli mi się uda to wywrócenie całej struktury społecznej do góry nogami, zmiana religii, mogłyby być podstawą do zmiany systemowej, owszem, pewnie po czymś takim polski miałby masę szwedzkich zapożyczeń, ale w trwałą szwedyzację nie wierzę - a byłaby to podstawa do tak pożądanej zmiany systemowej.

xxxxf
  dobre!

Co więcej zapewne Szwecja wzięłaby Inflanty, Kurlandię, Żmudź i "państwo Radziwiłłów Birżańskich" oraz być może Prusy Książęce i Królewskie. Choć na to mogłaby by nie pozwolić Dania i przede wszystkim pomarańczowi ze swoją flotą i furą kasy.

Moskale zapewne zabraliby wschodnią Litwę.  

Cesarstwo całe królestwo Polskie co zapewniło by im dominację nad (ewentualnymi) Prusami i Brandenburgią w zasadzie na zawsze.

Nie wiem co z Ukrainą. Raczej Imperium by jej nie wypuściło z łapki - przynajmniej tej do Dniepru.

W przypadku scenariusza xxxxf i poniekąd mojego z poprzedniego postu to zmienia w zasadzie bieg historii w całej Europie:
- Szwecja w zasadzie wygrywa wyścig do Dominium Maris Baltici i orientuje się na konflikt z Moskwą
- Dania i Niderlandy tworzą sobie kondominium w w Prusach Królewskich a może i częściowo w Prus  Książęcych (Królewiec) by zbierać zyski z handlu zbożowego na Wiśle potencjalnie z Prus. Zyski z handlu na Dźwinie ma Szwecja.
- Habsburgowie austriaccy stają stają się prawdziwa potęgą i dodają do swojej armii 20 - 50 tyś żołnierzy z Królestwa Polskiego przy bardziej efektywnej administracji i systemie podatkowym. Zatem jakieś tam powstanie czeskie w 1618-1620 to oni koszą jedną ręką. Co więcej w koniunkcji z krewniakami z Hiszpanii to dodają imperium środkowoeuropejskie do globalnego imperium Hiszpanii. Nie wiem jak Francja sobie poradzi? Co więcej muszą dogadać się z Niderlandami bo nie chcą zatłuc handlu na Wiśle. Zatem możliwa jest koalicja Imperium-Hiszpania-Niderlandy-Dania. No co w 1668 takowa była! Na wojnę XXX-letnią nie ma szans.

xxxxf
Odpowiedziałeś zanim dokończyłem post! 

Całą Małopolskę i Ruś to na pewno. Ultra katolickie Mazowsze raczej też. O Wielkopolskę i Kujawy też będą walczyć - bo co now or never! . Chyba nie wątpisz w to że dołączą sobie do tytulatury Dei gratia rex Poloniæ i będą walczyć o wszystkie ziemie Królestwa.
Korona była wtedy w piku rozwoju gospodarczego - jak dobrze to rozegrają to mogą anektować Prusy Książęce, cześć Prus Królewskich (bo raczej bez Gdańska - chyba że pójdą na ostro z Niderlandami i Danią a wtedy będzie wojna Północ - Południe) i być może Pomorze Zachodnie.

Zabawne, że dwóch userów, którzy najwięcej gadają, że Polska wtedy była nie do zreformowania, nie możliwe były zmiany na lepsze, że wszystko było źle, a ruch egzekucyjny to już w ogóle zło wcielone, teraz nagle entuzjastycznie kreśli wizję rozbioru Polski między Szwecyę, Habsburgów i jeszcze Moskwie kawałek kresów. Na dodatek ma w ramach tego powstać światowe Imperium Habsburskie w sojuszu z Niderlandami (co już samo przez się jest przezabawne), Gdańsk jako jakieś kuriozalne kondominium duńsko-niderlandzkie.


Wilczyca ma rację, temat jest o tym co byście zrobili jako Zygmunt III. Jestem pewny, że niektórzy userzy tutaj wypowiadający się by doprowadzili do jeszcze gorszej sytuacyi niż prawdziwy Zygmunt, którzy zbyt rozgarnięty to nie był. Zaś zamiast projektować jakieś odrywania Litwy od Korony i Habsburgów we Lwowie, to może pomyślcie co naprawdę można by było robić lepiej, albo czego zwyczajnie nie zepsuć, zachowując zrozumienie dla realiów epoki i pewną pokorę w ocenie własnych możliwości.

No to ja bym zwyczajnie do Polski nie jechał, bo i po co, doskonale wiem, że Polacy sobie zniszczą państwo i będą to robić z upodobaniem (zresztą zabawne jest, że user który jest tak bardzo za wolnością dla wszystkich i wszystkiego dojeżdża dwójkę innych userów za poglądy nie łamiące regulaminu), byłbym sobie luterańskim królem Szwecji.

To napisz, że nie ma sensu bycia królem Polski, bo w Szwecyi ładniejsze zimy i hoże blondwłose niewiasty. Natomiast druga część wypowiedzi, że Polacy i tak zniszczą państwo, bo nie lubisz ruchu egzekucyjnego, to doskonale wiesz jakie mam zdanie o tym.