|
|
Dlaczego Teodozjusz podzielił Cesarstwo Rzymskie?
|
|
|
|
Czyli jeśli w okresie po 395 r. było wydawane jakieś rozporządzenie i w momencie wydawania tego rozporządzenia rządziła para cesarzy wzajemnie uznających się to w takim przypadku rozporządzenie ZAWSZE było wydawane w imieniu dwóch cesarzy czy były jakieś odstępstwa od tej regóły?
Jak wyglądała analogiczna sytuacja dla okresu przed 395 r.?
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do pierwszej części, nie zawsze, ale z reguły, która właśnie powstała przed 395, prawa wydawano w imieniu całego kolegium cesarskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 1/01/2017, 23:20) Co do pierwszej części, nie zawsze, ale z reguły, która właśnie powstała przed 395, prawa wydawano w imieniu całego kolegium cesarskiego. A za jakich cesarzy wzajemnie uznających się w okresie po 395 r. jakieś rozporządzenie było wydane tylko przez jednego cesarza? I jakiego rodzaju było to rozporządzenie, jakieś ważne czy mniej istotne?
Czy przed 395 r. występowała sytuacja, że cesarze nawzajem uznawali się ale jakieś rozporządzenie było wydane tylko przez jednego z nich?
|
|
|
|
|
|
|
|
Możesz sobie poszukać, w necie istnieją strony z Kodeksem Teodozjańskim czy Justyniana choćby, nawet nie trzeba znać specjalnie łaciny, żeby zobaczyć, jacy władcy wydają dane prawo, do kogo i gdzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlaczego przy bezpotomnej śmierci władcy jednej z części imperium w ogóle nie brano pod uwagę prawa do władzy cesarza drugiej części? Tak było podczas śmierci Honoriusza, gdy nie brano pod uwagę prawa do władzy na zachodzie Teodozjusza II; tak było tez podczas śmierci Teodozjusza II, gdy w ogóle nie brano pod uwagę prawa do przejęcia władzy na wschodzie przez Walentyniana III; identyczna sytuacja miała miejsce po śmierci Marcjana. Było to coś zupełnie odwrotnego niż to co było w IV w., gdyż w IV w. po bezpotomnej śmierci władcy jednej z części imperium zawsze w pierwszej kolejności władzę nad tą częścią imperium przejmował cesarz drugiej części, a dopiero potem ewentualnie mianował współcesarza. Dlaczego zmieniło sie to w V w.? Dlaczego w V w. przy bezpotomnej śmierci władcy jednej z części imperium w ogóle nie brano pod uwagę prawa do władzy cesarza drugiej części?
Ten post był edytowany przez seslik: 2/01/2017, 18:52
|
|
|
|
|
|
|
|
Przez kilkadziesiąt lat wytworzyły się elity władzy powiązane z tylko jedną częścią cesarstwa. Bynajmniej nie pragneły aby urzędy i godności były rozdawane z dalekiego Konstantynopola czy Rzymu
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Duncan1306 @ 2/01/2017, 20:22) Przez kilkadziesiąt lat wytworzyły się elity władzy powiązane z tylko jedną częścią cesarstwa. Bynajmniej nie pragneły aby urzędy i godności były rozdawane z dalekiego Konstantynopola czy Rzymu Przecież w IV w. też cesarstwo wiele było podzielone, a raz nawet tyle samo czasu ile obejmował okres od śmierci Teodozjusza I do śmierci Honoriusza, a mimo to w IV w. chociaż wytworzyły sie elity władzy powiązane tylko z jedną częścią imperium to jednoczono je wiele razy, a w V w. Teodozjusz II już nie zjednoczył cesarstwa. Więc te elity powiązane z jedną częścią cesarstwa na pewno aż tak dużą trudnością w procesie jednoczenia cesarstwa nie były. Musiała być jakaś inna przyczyna która zdecydowanie utrudniała zjednoczenie cesarstwa w V w.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy przed 395 r. miały miejsce takie sytuacje jak po 395 r., że cesarz wschodni, aby barbarzyńcy nie atakowali jego części imperium nasyłał ich na część zachodnią np. płacił Hunom trybut aby nie atakowali jego ziem i tym samym nasłał ich na zachód imperium, występowały też sytuacje kiedy cesarz wschodni bez płacenia trybutu wprost nasyłał barbarzyńców na zachód. Czy przed 395 r. miały miejsce sytuacje, że cesarz jednej z części imperium nasyłał barbarzyńców nad drugą część byleby tylko nie atakowali jego części imperium?
Swoją drogą sytuacje z okresu po 395 r. gdy cesarz wschodu nasyła barbarzyńców na część zachodnią aby ochronić przed najazdem swoje ziemie świadczą, że po 395 r. jedność cesarstwa była tylko fikcją, a dwie części cesarstwa działają jak dwa odrębne państwa. Bo trudno mi wyobrazić sobie sytuacje w której władca jakiegoś państwa nasyła wroga na część swojego państwa która jest dla niego mniej ważna, aby ochronić przed najazdem ważniejszą dla władcy część państwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
W skrócie - miały miejsce. Zresztą z tym nasyłaniem tzw. barbarzyńców po 395 nie jest tak prosto i jednoznacznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W skrócie - miały miejsce. A jakiś przykład co do nasyłania barbarzyńców przed 395 r.? W jakim roku, kto i jakich barbarzyńców nasłał?
QUOTE Zresztą z tym nasyłaniem tzw. barbarzyńców po 395 nie jest tak prosto i jednoznacznie. Dlaczego?
|
|
|
|
|
|
|
|
Bo wyraźnych jakiś dowodów i przesłanek, poza odsyłaniem w różne rejony Alaryka zresztą raz przez Zachód i Stylichona, raz przez Wschód, brak. Jeśli chodzi o Alaryka i jego Gotów, to jednak trzeba pamiętać, że byli oni jedną z rzymskich armii. Jeśli chodzi o Hunów, to raczej ani Zachód nie napuszczał na Cesarstwo Wschodnie, ani też Wschód na Zachód, nawet więcej dywersja Wschodu sprawiła Attyli trudności w l. 451-453. Owszem, ogólnie Rzymianie korzystali z sił "obcoplemiennych" w rozgrywkach między sobą. Co do wieku IV, akurat tego typu oskarżenia pojawiały się wobec Konstancjusza II o sprowadzenie barbarzyńców, gdy toczył on wojnę z Magnusem Maksimusem, potem by sprawić trudności Julianowi.
|
|
|
|
|
|
|
marboj74
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 100.910 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
Cześć wszystkim.
Mało się znam, tj. mało książek przeczytałem, a historyków starożytnych (źródeł) to w ogóle, ale wtrącę swoje trzy grosze, bo się interesuję tą tematyką.
Ciekawe zagadnienie, co to znaczy, że w 395r. Teodozjusz podzielił Imperium na część wschodnią i zachodnią, bo wg mojej wiedzy wybitny ten władca nie podzielił Imperium na dwa państwa.
Z tego co pamiętam, to Teodozjusz umierając wyznaczył "regenta" czy "opiekuna" Stylichona dla swych synów, dwóch małoletnich augustów, wcześniej "intronizowanych" i nie dokonywał formalnych podziałów Imperium.
Nie przypominam sobie, by został wydany jakiś akt prawny o formalnym podziale Imperium, res publicae.
Atrybutem państwowości określonego terytorium są podatki,armia, policja, polityka zagraniczna i prawodawstwo, no może też jednolity podział administracyjny.
Od Dioklecjana Imperium było podzielone na diecezje( zgrupowania prowincji), które miały swych wikariuszy, a zresztą wklejam poniżej Wiki:
"Około 293 roku prowincje zostały zgrupowane w większe jednostki organizacyjne, zwane diecezjami i zarządzane przez wikarych (vicarii). Takich diecezji było 12. Diecezje zgrupowane były w prefektury. Liczbę prowincji zwiększono z około 50 do około 100[2] i wprowadzono podział między cywilnych administratorów (praesides, correctores, consulares, prokonsulowie) i wojskowych duces. Rozbudowano centralną biurokrację. Pojawili się liczni urzędnicy dworscy, tacy jak magister officiorum (kanclerz, odpowiedzialny za ceremoniał dworski, transport i tajną policję[2]), quaestor sacri palatii (sekretarz cesarski), praepositus sacri cubiculi (naczelnik dworu). Pojawiło się wiele urzędów związanych z zarządzaniem finansami (rationales, magistri rei privatae, comes sacrarum largitionum – odpowiedzialny za kopalnie, mennice i podatki[2]). Aby podnieść autorytet urzędu cesarza Dioklecjan wprowadził ceremoniał dworski (w większości zaczerpnięty z sassanidzkiej Persji) i skomplikowany system rang. Zaczął nosić wyszukany strój z jedwabiu, barwiony purpurą, oraz diadem. Tytulatura cesarska uległa dalszemu rozbudowaniu, zwłaszcza o tytuł dominus noster. Wszystko, co dotyczyło osoby cesarza zaczęto określać jako boskie lub święte".
Chyba także oprócz tej administracji centralnej - "rządowej" była także administracja "samorządowa", Wyobrażam to sobie tak , że w poszczególnych większych miastach, municipiach albo cesarz mianował swoich urzędników albo byli oni wybierani przez obywateli.
Nadto chyba też od Dioklecjana Imperium musiało być administracyjnie "dzielone" na "okręgi wojskowe". Gdzieś wyczytałem, że na granicach stacjonowały w umocnieniach nieruchawe oddziały limesowe, często złożone z chłopowojowników, często barbarzyńców osiedlonych na pograniczu w ramach letów, a w głębi stacjonowały mobilne armie polowe. W miastach musiały być też oddziały porządkowe/policyjne ze swoimi dowódcami, a w miejscu przebywania augustów czy cezarów musiała stacjonować armia przyboczna
Co do terytorialnego podziału Imperium wg okręgów sądowniczych to raczej nic nie wiem, ale wyobrażam sobie to tak, że był tam system wieloinstancyjnych sądów (prowincja, diecezja) z apelacją do cesarza włącznie(z czego korzystał np. apostoł Paweł).
Wyobrażam sobie też, że urzędnicy/sędziowie stosowali prawo rzymskie będące w obiegu (edykty, rozporządzenia, reskrypty, etc), a że przez kilkaset lat od Augusta pisanych aktów prawnych narastało, to były potrzebne wielkie kodyfikacje, jak te Teodozjusza i Justyniana.
Zatem można powiedzieć, że na wielkim obszarze Imperium obowiązywało prawo rzymskie dla obywateli rzymskich (od 212r. wszyscy mieszkańcy) z lokalnymi modyfikacjami zapewne ( takimi jak autonomiczne "prawo żydowskie" dla Żydów).
Nadto ważny dla funkcjonowania Imperium był kościelny podział administracyjny, który chyba nie w pełni pokrywał się z podziałem na prowincje i diecezje, z dominującą rolą biskupa danego obszaru i z nadrzędnym autorytetem kilku "arcybiskupów", tj. patriarchów (na zachodzie taki autorytet miał tylko papież w Rzymie). Chrześcijaństwo jako religia było czynnikiem scalającym Imperium, mimo że w V wieku doktryna nie była jeszcze w pełni ukształtowana, a zapewne i pogan było niemało.
No i chyba najważniejszy z punktu widzenia władzy państwowej podział podatkowy, czyli podział wg "urzędów skarbowych" - w tej dziedzinie nic konkretnego nie wiem, poza tym, że były prowadzone szczegółowe rejestry podatkowe (z czego korzystali władcy barbarzyńców) i pobór podatków prowadzili "dzierżawcy" podatków dla poszczególnych terenów (a także, że cesarze dawali liczne zwolnienia podatkowe, zwłaszcza dla duchownych czy dóbr kościelnych. Ci poborcy, jak sobie to wyobrażam, musieli odprowadzić do jakiejś lokalnej izby skarbowej zebrane podatki, które były przekazywane do centralnego ministerstwa finansów.
Na terenie Imperium w czasach Teodozjusza było kilka mennic, o czym przypomniał kolega szapur, które biły jednolitą monetę dla całości Imperium.
Wg moich wyobrażeń po śmierci Teodozjusza w organizacji Imperium nie zmieniło się w zasadzie nic, oprócz tego, że wokół Honoriusza na Zachodzie i wokół Arkadiusza na wschodzie jako augustów powstały dwa ośrodki władzy, autonomicznej wobec siebie. No i oczywiście hordy Alaryka jako foderati i on sam jako magister millitum, czyli państwo w państwie.
Ośrodki te, prowadząc oddzielną politykę zagraniczną, rozwijały się (a zachodni zwijał się) niezależnie od siebie, ale w poczuciu, że są częściami jednego państwa, Imperium Romanum. Ośrodki władzy w Konstantynopolu i Rawennie czy Rzymie uznawały bądź nie własnych augustów i konsulów, miały ten sam czy podobny system prawny i administracyjny, krótko mówiąc ośrodki w Rawennie i Konstantynopolu uważały się za kontynuatorów Imperium Rzymskiego. Przy czym chyba od upadku Majoriana cesarstwo zachodnie nie miało już żadnej siły militarnej i autorytetu dla barbarzyńców.
Odoaker brutalnie przerwał tę fikcję w 476r. , odsyłając insygnia cesarskie do Konstantynopola, a z kolei Teodoryk próbował ją utrzymać, występując jako "pełnomocnik" wschodniego cesarza rzymskiego. Nie wiem do kiedy w Bizancjum mianowano konsulów i od kiedy zaczęto uznawać władców królestw barbarzyńskich za suwerennych władców? Chlodwig chyba był mianowany patrycjuszem czy miał jakieś inne tytuły z Konstantynopola, natomiast Karol Wielki chyba był uznany przez Bizancjum za suwerennego władcę.
Z uwagi na problemy zewnętrzne (czas nieustannych wojen z barbarzyńcami) ani na wschodzie, ani nie zachodzie Imperium niestety nie pojawił się żaden genialny cesarz w rodzaju Konstantyna Wielkiego, który zjednoczyłby na nowo Imperium. Justynian próbował w Italii i Afryce, ale nie miał sił i środków na odzyskanie Galii i Hiszpanii.
Tak to sobie w uproszczeniu wyobrażam, ze świadomością, jak mało wiem w temacie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marboj74 @ 7/01/2017, 21:59) Cześć wszystkim. Chyba także oprócz tej administracji centralnej - "rządowej" była także administracja "samorządowa", Wyobrażam to sobie tak , że w poszczególnych większych miastach, municipiach albo cesarz mianował swoich urzędników albo byli oni wybierani przez obywateli.
Nie "chyba", ale należałoby napisać PRZEDE WSZYSTKIM "samorządowa". Mimo rosnącej biurokracji przez całą starożytność ten szczebel organizacji politycznej był dla ogromnej większości mieszkańców najważniejszy i z nim (a właściwie tylko z nim) mieli do czynienia na co dzień. Choćby tylko z powodu trudności komunikacyjnych władza centralna, choćby i chciała, nie mogła mieć takiego wpływu na obywateli czy poddanych w takim stopniu jak współcześnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytając "Poczet cesarzy bizantyjskich" Krawczuka zaciekawiła mnie jedna rzecz, mianowicie od momentu ustąpienia Awitusa, a rozpoczęcia panowania Majoriana minął ponad rok, w którym zachód nie miał cesarza. Od momentu ustąpienia Libiusza Sewera do momentu koronacji Antemiusza minęło dwa lata, w czasie których zachód nie miał cesarza. Czy w czasie tych dwóch "bezkrólewi" na zachodzie, faktycznym i prawnym władcą całego imperium był cesarz wschodni, czy może wtedy Rycymer wcale nie liczył się ze zdaniem cesarza wschodniego i rządził sobie sam na zachodzie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Duncan1306 @ 2/01/2017, 20:22) Przez kilkadziesiąt lat wytworzyły się elity władzy powiązane z tylko jedną częścią cesarstwa. Bynajmniej nie pragneły aby urzędy i godności były rozdawane z dalekiego Konstantynopola czy Rzymu Racja, ale cesarz rządząc zjednoczonym imperium miałby problem, z administrowaniem tak potwornym obszarem przy fakcie, że zza każdego limesu mogą wyprawić się barbarzyńcy. A cesarz siedzący bliżej frontu zawsze miał wzgląd na sytuację i mógł szybko reagować. Cesarz po prostu musiał tyle przebywać bliżej granic, że automatycznie zaczęły powstawać nowe ośrodki władzy, np.: Trewir.
Ten post był edytowany przez Panhistoryk: 8/01/2017, 15:14
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|